A. Duda: „Szkoda, że nie będzie mi dane pracować ze Stawowym”

17 grudnia 2014, 18:40 | Autor:

Adam_Duda

Z Widzewem rozstaje się dziewięciu zawodników. Nowego klubu będzie musiał poszukać sobie zimą m.in. Adam Duda. Napastnik nieoczekiwanie zakończył swoją przygodę przy Piłsudskiego już po jednej rundzie. Licznik jego goli zatrzymał się na tylko jednym trafieniu – z Arką w Gdyni.

Z przyjściem Dudy do Widzewa kibice wiązali nadzieje, ale trzyletniej umowy nie uda się już wypełnić. „Jestem świadomy, jaką miałem rundę w Łodzi. Także ta decyzja nie jest jakoś krzywdząca dla mnie. Trudno, taki już jest los zawodowego piłkarza” – powiedział w rozmowie z WTM Duda.

Wychowanek Lechii Gdańsk żałuje, że nie dane będzie mu pracować pod wodzą Wojciecha Stawowego. „Na pewno jest rozczarowanie. Cieszyłem się, że podpisałem z klubem długą umowę. Widzew to taki klub, który na pewno ma największe perspektywy, żeby szybko wrócić do ekstraklasy i tam też walczyć o coś więcej, niż tylko o utrzymanie. Szkoda, że jest trener, który wprowadzi jakość i profesjonalizm, a mi nie będzie dane w tym uczestniczyć” – żalił się napastnik.

23-latek póki co nie wie jeszcze, jaka czeka go najbliższa przyszłość ani na jakiej zasadzie rozstanie się z Widzewem. „Jeszcze o tym nie rozmawialiśmy, nie było takiej konkretnej rozmowy. Na pewno będę musiał skupić się na szukaniu nowego klubu. Natomiast na jakiej zasadzie zmienię barwy, jeszcze nie wiem. Na razie wyjeżdżam do Gdańska na święta, a potem zobaczymy” – dodał.

Piłkarz czuje, że zawiódł łódzką publiczność. On też spodziewał się, że da od siebie dużo więcej zespołowi. „Mam świadomość, że nie pokazałem się najlepiej jakbym chciał. Chciałem być zapamiętany przez kibiców Widzewa z tej dobrej strony. Cóż, każdy widział, jak mi to wyszło…” – zakończył Adam Duda.