F. Smuda: „Piłkarze będą walczyć, aż padną!”

11 sierpnia 2017, 13:37 | Autor:

Trener Franciszek Smuda zdążył przepracować z widzewiakami jedynie kilka dni, a już jutro czeka go mecz o punkty ze Świtem Nowym Dwór Mazowiecki. Co miał do powiedzenia szkoleniowiec na dzień przed tym ważnym spotkaniem?

Smuda w swoim stylu żartobliwie odpowiadał na nasze pytania. Zapytany, czy przez te dni zdążył choć trochę poznać zawodników, mówił: „Znam już wszystkich – po imieniu, nazwisku i ksywie”. Smuda deklarował także, że jedenastkę na jutrzejszy mecz ma już wybraną. Skład na razie jest tajemnicą, ale wielkich rewolucji nie ma się co spodziewać. Na boisko wybiegną m.in. Michał Miller, Marcin Kozłowski, Mateusz Michalski czy Maciej Kazimierowicz. Szkoleniowiec najbardziej chwalił tego ostatniego.

Na temat oczekiwanych wzmocnień popularny „Franz” wypowiadał się ostrożnie. „Mamy czas do 30 sierpnia. Jeśli weźmiemy kogoś nowego, to będzie to ktoś oddany Widzewowi, niezależnie od ligi. Oczywiście musi być to także ktoś lepszy od zawodników, których mamy już w kadrze” – stwierdził.

Wciąż waży się przyszłość dwóch testowanych przez Widzew zawodników – Martinsa Ekwueme oraz napastnika z krakowskiej akademii. Wygląda jednak na to, że ci piłkarze wielkich szans na angaż w łódzkim klubie nie mają. „Jeden jest bardzo młodziutki, to napastnik ze szkółki piłkarskiej Mirka Szymkowiaka. On jeszcze będzie trenował pod naszym okiem. Jeśli chodzi o Ekwueme, to zastanowimy się, ale raczej nie będzie grał w Widzewie” – zdradził trener RTS.

Czy Frankowi Smudzie trzeba przed jutrzejszym meczem życzyć szczęścia? „Zawsze chce się wygrywać, ale jutro na pewno będzie trudno. Jedno jest pewne, piłkarze będą walczyć, aż padną!” – zakończył trener.

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x