Humerski zgodnie z obietnicą chciał wrócić do Widzewa

10 lutego 2016, 19:45 | Autor:

Dolcan_

Zimą szefostwo Widzewa ostro pracowało nad wzmocnieniami drużyny, ale byli też piłkarze, którzy sami zgłaszali akces dołączenia do łódzkiej ekipy. Jednym z nich był wychowanek RTS Maciej Humerski, który tym samym wypełnił swoją zeszłoroczną obietnicę.

Humerski stawiał przy Piłsudskiego 138 swoje pierwsze kroki, ale nigdy nie odegrał w klubie zbyt dużej roli. W 2005 roku odszedł z Widzewa i rozpoczął zwiedzanie wielu zespołów, głównie w województwie łódzkim. Po trzech latach trafił do Dolcanu Ząbki, w którym jest po dziś dzień. Musi jednak godzić się z rolą drugiego lub trzeciego bramkarza.

Po spotkaniu Dolcan – Widzew z rundy wiosennej ubiegłego sezonu, wygranym przez gospodarzy, Humerski w rozmowie z WTM żartował sobie, że prędzej wróci do klubu, niż ten znów będzie miał okazję zagrać w Ząbkach. Deklarował też wtedy gotowość pomocy. „Jakby było trzeba odbudowywać się od IV ligi, to jestem do dyspozycji” – mówił proroczo w marcu ur.

Jak powiedział, tak zrobił. Popularny „Humer” kontaktował się z działaczami w grudniu, ale zabrakło dla niego miejsca. Nie chodzi jednak o niechęć względem wychowanka, a o sytuację kadrową. Marcin Płuska chce mieć w drużynie dwóch bramkarzy ze statusem juniora, by jeden mógł co tydzień grać mecz w juniorach, zamiast wędrować na trybuny. Do tego niezagrożoną pozycję ma Michał Sokołowicz, będący silnym punktem drużyny.

Co na to Humerski? Wcale się nie obraża. Dostał propozycję od kilku klubów z niższych lig, ale je odrzucił. Na razie przygotowuje się z Dolcanem do rundy wiosennej I ligi.