Kasperkiewicz alternatywą? W Łodzi zamykają kadrę

W tym tygodniu Widzew zamierza już na dobre zamknąć kadrę. Zimą do drużyny dołączyło aż jedenastu nowych piłkarzy, co jest liczbą nijak nie pasującą do zapowiedzi, że nie dojdzie do rewolucji. I tym razem była ona nieodzowna.

Dwunastka opuszczająca Piłsudskiego 138 oraz jedenaście nowych twarzy wydawać może się rotacją na naprawdę dużą skalę. Bardzo możliwe jednak, że w zespole dojdzie jeszcze do pewnych przetasowań. Wciąż nie jest wyjaśniona sytuacja Marcina Nowaka (na zdjęciu). Mimo dużego zapału do gry, doświadczony obrońca może po prostu nie wytrzymać obciążeń. W wieku 38 lat organizm naprawdę ciężko oszukać, dlatego w Łodzi szykują wyjście awaryjne.

Właśnie dlatego we wtorek do drużyny dołączył Piotr Kasperkiewicz. To alternatywa na wypadek sprawdzenia się czarnego scenariusza u Nowaka. Jeśli 29-latek dobrze wypadnie w dzisiejszym meczu sparingowym z Rakowem Częstochowa, sprawa może być już w zasadzie przesądzona. Choć ostatnio grywał on w środku pola, spokojnie poradzi sobie także na środku defensywy.

W kadrze Widzewa, wliczając w nią Kasperkiewicza oraz trenujących pod okiem Przemysława Cecherza od początku przygotowań Adama Uszyńskiego i Grzegorza Brochockiego, znajduje się obecnie aż dwudziestu ośmiu piłkarzy. To o trzy-cztery nazwiska więcej, niż zakładał szkoleniowiec, dlatego coraz głośniej mówi się, że to być może jeszcze nie koniec rozstań. Wszystko powinno rozstrzygnąć się pod koniec tygodnia.