Michalski może nie zagrać w Ełku!

24 maja 2017, 20:21 | Autor:

Mateusz_Michalski

W niedzielę drużynę Widzewa czeka trudne zadanie, jakim bez wątpienia będzie wyjazdowy mecz z MKS Ełk. Co gorsza, istnieje ryzyko, że łodzianie będą musieli radzić sobie bez swojego asa – Mateusza Michalskiego!

Autor czternastu goli w bieżących rozgrywkach jest kluczową postacią w zespole Przemysława Cecherza. Wybraliśmy go m.in. piłkarzem meczu z Huraganem Morąg, ponieważ jego trafienie, zaliczone w nietypowych okolicznościach, pozwoliło widzewiakom odzyskać prowadzenie i w konsekwencji pozostać w grze o awans do II ligi.

Michalski poniedziałkowych zawodów nie dograł jednak końca. W trakcie gry doszło do urazu pięty, prawdopodobnie na skutek zderzenia z wystającym z murawy zraszaczem. „To było jeszcze w pierwszej połowie, dlatego pomóc musiały mi leki przeciwbólowe. Ból ustąpił, udało mi się nawet strzelić bramkę, ale z każdą minutą biegało mi się coraz ciężej. Powiadomiliśmy trenera i na placu gry zameldował się Adrian Budka – mówił na łamach widzew.com.

Może się więc zdarzyć, że w Ełku skrzydłowego zabraknie. Wciąż nie może on stawać na obolałej nodze i jeśli do piątku nie nastąpi wyraźna poprawa, Michalski zostanie w Łodzi. W podobnej sytuacji jest także Maciej Kazimierowicz, który naciągnął mięsień czworogłowy. Jego występ również stoi pod znakiem zapytania.