Pech Gradeckiego – musi pauzować

24 lipca 2015, 15:56 | Autor:

Wojciech_Gradecki

Wojciech Gradecki do tej pory uchodził za jednego z największych szczęśliwców w zespole Witolda Obarka. Jeszcze do niedawna mógł jedynie kibicować Widzewowi z trybun, później dostał szansę gry w TMRF-ie, a ostatnio na treningi zaprosił go szkoleniowiec odradzającego się RTS-u.

Ze szczęśliwca może jednak przekształcić się w wielkiego pechowca. Obrońca doznał bowiem kontuzji mięśniowej i nie wiadomo, czy nie będzie czekała go dłuższa przerwa w grze. W najbliższych dniach Gradecki ma przejść badania lekarskie, które pozwolą zdiagnozować uraz. Jeśli mięsień nie jest poważnie uszkodzony, być może skończy się na strachu i tylko 2-3 tygodniowym odpoczynku.

Znając charakter widzewiaka, najchętniej już teraz wróciłby na boisko. Czwartkowy sparing RTS Widzew z TMRF-em obserwował jednak tylko z boku.