R. Krakus: „Każdy musi mieć coś, co trzyma go przy życiu”

3 lipca 2015, 19:53 | Autor:

Rafał_Krakus

Wczorajszy dzień przyniósł nam zapowiadane emocje, związane z powstałym stowarzyszeniem. Poznaliśmy skład Zarządu RTS Widzew Łódź, który tworzyć będą: Marcin Ferdzyn, Andrzej Możejko oraz Rafał Krakus. Ten ostatni jest dla szeregowego kibica postacią nieco anonimową. Oto, co miał do powiedzenia.

Członek Zarządu bez ogródek przyznał, że propozycja dołączenia do projektu była tą z gatunku nie do odrzucenia. „Ja jestem tyko kibicem Widzewa od 35 lat, a w życiu codziennym przedsiębiorcą. Przyszedł taki moment, że koledzy zgromadzeni wokół klubu od wielu lat poprosili o wsparcie na początku powstawania tej inicjatywy. To nie są propozycję, którym można odmówić” – stwierdził Krakus.

Biznesmen tłumaczył skąd u niego chęć do zaangażowania się w odbudowę marki Widzewa. „Rozważam wsparcie finansowe dla tego stowarzyszenia. Wspólnie z bratem staraliśmy się wspierać klub, czy to poprzez reklamy, czy inne mniejsze inicjatywy. Czujemy się do tego zobowiązani, jako kibice tego klubu i chcemy to w dalszym ciągu robić. Jako dzieciak chodziłem do szkoły naprzeciwko stadionu. Na wagary przychodziłem i podglądałem, jak trenują Boniek i Smolarek. Także to nawet nie jest hobby – trudno to do czegoś porównać. Każdy musi mieć coś poza pracą, co trzyma go przy życiu” – przyznał.

Krakus powtarzał za przedmówcami, że najważniejsza będzie przychylność władz piłkarskich. „W najbliższych dniach najważniejsza będą decyzje Łódzkiego i Polskiego Związku Piłki Nożnej, które mogą umożliwić nam start od IV ligi. Możliwość gry w tych rozgrywkach, które zaczną się w sierpniu, będzie kluczowa” – stwierdził.