Rezerwy: strzelanina bez happy endu

9 września 2017, 14:23 | Autor:

Wczorajszy mecz pierwszej drużyny Widzewa przypominała niezły dreszczowiec. Zakończył się on happy endem, bo jedynego gola strzelili łodzianie. Mniej szczęścia miały rezerwy – w strzelaninie w Brzezinach przegrały z Zawiszą Rzgów 3:5!

Drugi zespół RTS nie ma w tym sezonie lekko. Odchudzenie kadry sprawiło, że trener Jakub Grzeszczakowski nie może liczyć na liczne, wartościowe wzmocnienia z „jedynki”. Trzeba grać takim materiał ludzkim, jaki jest. W meczu z liderem ligi okręgowej faworytem byli więc rywale.

Spotkanie dostarczyło wielu emocji, ale mimo strzelenia aż trzech goli, widzewiacy zeszli z boiska pokonani. Zawisza zaliczył aż pięć trafień i utrzymał się na prowadzenia w tabeli. Szczególnie boli fakt, że piłkarze Grzeszczakowskiego zagrali naprawdę niezłą pierwszą połowę. Dwubramkową przewagę roztrwonili jednak po przerwie. Jednego z goli dla rzgowian strzelił wychowanek WidzewaDamian Marcioch.



Widzew II Łódź – Zawisza Rzgów 3:5 (3:1)

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x