Widzew drugi w turnieju w Chorzowie

24 maja 2013, 00:14 | Autor:

Drużyna Widzewa, złożona z byłych piłkarzy łódzkiego klubu, grających w nim w latach 90-tych, zajęła drugie miejsce w imprezie „Majówka Mediów”. Charytatywny turniej odbył się dziś w hali chorzowskiego MORiS-u. Widzewiacy przegrali w meczu finałowym z drużyną gospodarzy, Ruchem Chorzów, 3:4 (0:4).IMG_3941[1]

W turnieju udział wzięły cztery zespoły: oldboje Ruchu, Widzew z lat 90, dziennikarze Canal Plus i dziennikarze Polsatu. Event został zorganizowany z myślą o dwóch celach charytatywnych: pomocy dla dziennikarza C+ Przemka Pełki, który niedawno stracił nogę i potrzebuje kosztownej protezy oraz finansowym wsparciu dla chorzowskiej placówki pomocy dzieciom „Wyspa”. „Majówkę mediów”, jak co roku, zorganizował były piłkarz i legenda „Niebieskich” – Wojciech Grzyb. W tegorocznej odsłonie postanowiono przenieść zawody z Mysłowic do Chorzowa.

Turniej rozpoczęły drużyny Widzewa i dziennikarzy Canal Plus. Delegacja z „Miasta Włókniarzy” pojawiła się w składzie: Sławomir Chałaśkiewicz, Marek Citko, Ryszard Czerwiec, Dariusz Gęsior, Bogdan Jóźwiak, Marek Koniarek, Andrzej Woźniak i Marcin Zając oraz menedżerowie: Andrzej Grębosz i Marek Pięta.
Mecz stał na dość wysokim poziomie. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli byli widzewiacy. Przeciwnicy jednak zdołali odpowiedzieć wyrównującym trafieniem, którym „popisał się”…Sławomir Chałaśkiewicz. Były piłkarz i trener juniorów Widzewa podał piłkę do stojącego w bramce Andrzeja Woźniaka, a ten nie trafił w futbolówkę i mięliśmy remis.
Druga połowa zaczęła się fatalnie dla byłego golkipera Widzewa. Woźniak po jednej z interwencji upadł na parkiet i doznał kontuzji. Odnowił mu się stary uraz barku i obecny trener bramkarzy łódzkiego klubu został przewieziony do szpitala. Na szczęście jedynymi konsekwencjami było unieruchomienie ramienia i Andrzej Woźniak powrócił do kolegów zmagających się w hali.
Woźniaka w bramce zastąpił drugi golkiper…Ruchu Chorzów, bowiem łodzianie przyjechali bez rezerwowego bramkarza. W 23min meczu (spotkania rozgrywano systemem 2 x 15min) Widzew ponownie wyszedł na prowadzenie. Nie zdołał go jednak obronić, bowiem ekipa C+ wyrównała pod koniec spotkania. W ostatnich sekundach meczu czerwono-biało-czerwoni przeprowadzili jednak jeszcze jedną, składną akcję. Chałaśkiewicz wyłożył piłkę Markowi Citce, a ten równo z syreną końcową zdobył trzecią bramkę. Niestety sędziny, które prowadziły zawody, gola nie zaliczyły, uznając, iż piłka wpadła do siatki po czasie.
O awansie do finału musiały więc zadecydować rzuty karne, w których lepsi okazali się łodzianie. Decydującego karnego egzekwował Ryszard Czerwiec.

IMG_4052[1]

W drugim meczu półfinałowym, mający wielkie apetyty na końcowy triumf gospodarze, zmierzyli się z dziennikarzami Polsatu. Spotkanie to było typowym meczem do jednej bramki. „Niebiescy” rozbili przeciwników aż 12:2! Cztery gole dla ekipy Ruchu zdobył Mariusz Śrutwa! Co ciekawe w obu drużynach zagrał organizator imprezy – Wojtek Grzyb.

Zanim odbyło się spotkanie o 3 miejsce, doszło do dwóch wydarzeń. Najpierw w pokazowym meczu zmierzyli się chorzowscy radni ze śląskimi dziennikarzami. Pojedynek długo pozostawał nierozstrzygnięty, ale w końcu dziennikarze, tuż przed końcem, zdobyli decydującą bramkę wygrywając ostatecznie 1:0.
Następnie na parkiecie pojawiło się pięć młodych dziewczyn ubranych w klubowe koszulki, w tym specjalny prezent od Stowarzyszenia „Fanatycy Widzewa”: unikalna koszulka Vigo dedykowana SFW wraz z autografami byłych piłkarzy Widzewa. Koszulki zostały zlicytowane, a zysk przeznaczono oczywiście na pomoc dla potrzebujących. Trykot Widzewa został sprzedany za 300zł i…wrócił do domu, bowiem wylicytował go jeden z pabianickich kibiców! Największym wzięciem cieszyła się jednak koszulka Radamela Falcao. Strój kolumbijskiego super snajpera Atletico Madryt (wraz z autografem) został zlicytowany za kwotę 1550zł!

IMG_4133

Po licytacjach na placu gry pojawiły się zespoły pokonane w półfinałach, czyli dziennikarze Canal Plus i Polsatu. Po ciekawym meczu lepsi okazali się ci pierwsi wygrywając z kolegami po fachu 5:3.

Jeszcze przed meczem o złoto odbyła się druga tura licytacji. Nowych właścicieli znalazły koszulki m.in. Artura Sobiecha, Arkadiusza Piecha oraz ta, w której swój ostatni mecz w karierze rozegrał Wojtek Grzyb; oczywiście w barwach Ruchu. Co ciekawe do aukcji włączył się także Marek Citko i wygrał dla siebie ręcznie malowaną karykaturę Krzysztofa „Gucia” Warzychy. Łącznie wszystkie gadżety sprzedano za kwotę 6350zł!

Na zakończenie turnieju stanęli naprzeciw siebie ekipy Ruchu Chorzów oraz Widzewa. Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia gospodarzy, który w pierwszej połowie zaaplikowali łodzianom aż 4 gole! Trzy z nich, i to w kwadrans, zaliczył będący tego dnia w mega formie, Mariusz Śrutwa. Czwartą bramkę dołożył Marcin Molek i wydawało się, że kwestia jest już przesądzona.
Nie byliby jednak sobą byli zawodnicy Widzewa, gdyby bez walki oddali rywalom pole. Znów zaskoczył słynny „widzewski charakter” i goście z Łodzi zaczęli odrabiać straty. Do siatki „Niebieskich” dwukrotnie trafił Dariusz Gęsior, w tym raz z rzutu wolnego! Trzecią bramkę zdobył, po pięknej i zespołowej akcji, Marcin Zając. Niestety do wyrównania Widzewowi brakło już czasu i mecz, jak i cały turniej, zakończył się zapowiadanym przez Śrutwę zwycięstwem Ruchu Chorzów.

IMG_4268[1]

Puchar pozostał więc na Górnym Śląsku. Organizatorzy na koniec wręczyli jeszcze wszystkim drużynom pamiątkowe puchary, a każdy z zawodników otrzymał też symboliczne kwiaty. Nie obyło się także bez podziękowań. Tych na wesoło i tych wzruszających, kiedy to na środku parkietu pojawiła się osoba Przemka Pełki, głównego beneficjenta charytatywnej imprezy. Dziennikarz ze łzami w oczach zdołał tylko wszystkim gorąco podziękować.

Czwartkowy wieczór okazał się bardzo przyjemną odskocznią od ligowej młócki. Był świetną okazją do sympatycznego spędzenia czasu i zobaczenia w akcji idoli sprzed lat. Także dla samych piłkarzy impreza, która ściągnęła ich do Chorzowa, dała możliwość spotkania się po latach i wspólnej zabawy z piłką. Najważniejszy jest jednak fakt, że w myśl idei „You’ll never walk alone”, zdołano zebrać pieniążki na pomoc Przemkowi i chorzowskim dzieciakom!

Wkrótce obszerna galeria zdjęciowa z turnieju, a także materiał filmowy tym razem przygotowany wspólnymi siłami dwóch redakcji: WTM oraz naszych kolegów z Niebiescy.pl!