Widzew – Pelikan (wypowiedzi)

25 marca 2017, 21:29 | Autor:

IMG_6498

Zwycięstwo nad Pelikanem nie przyszło widzewiakom ławo. Trzeba było je wyszarpać. Koniec końców udało się dopisać trzy punkty w trzecim wiosennym spotkaniu. Co po końcowym gwizdku powiedzieli trenerzy obu zespołów i piłkarze z Łodzi?

Piotr Zajączkowski:
„Gratuluję zwycięstwa, choć nie przyszło ono Widzewowi łatwo. W przekroju całego spotkania zasłużyliśmy na chociażby jeden punkcik. Jak na mecz wyjazdowy mieliśmy chyba ze dwanaście stałych fragmentów. Ubolewamy, że nie mamy tego punktu, zwłaszcza do przerwy. Drużyna stwarzała sobie sytuacje do strzelenia bramki, ale niestety nie udało się. Pokazaliśmy w dniu dzisiejszym niezły futbol. Mamy dobry zespół i mam nadzieję, że w następnym spotkaniu zapunktujemy.”

Przemysław Cecherz:
„Nie lubię takich meczów. Wkradł się duży bałagan. Dużo strat, mało przetrzymania piłki w przodzie. Szczególnie przed przerwą. Przez to musieliśmy więcej biegać. To mi się nie podobało. Aczkolwiek ambicji, woli walki czy akcji na szybkości nie można zespołowi odmówić. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, bo to kolejny mecz, gdzie mamy cztery wręcz wymarzone okazje i potem jest nerwowość. Na szczęście wygrywamy i z wyniku należy być zadowolonym. A co do spotkania, to było dobre dla kibiców, ale dla trenerów to materiał do dużej, dużej analizy.”

Dawid Kamiński:
„Uważam, że był to mecz walki. Obie drużyny walczyły o to, żeby strzelić bramkę. Wygrała dzisiaj ta drużyna, która wykorzystała swoje sytuacje. O to chodzi w tej grze. Zdobyliśmy dwa gole i myślę, że wygraliśmy zasłużenie. Co do mojej gry od początku, to takimi wejściami muszę przekonać do siebie trenera. Nie mam z tym problemu, że wchodzę z ławki. Mamy wyrównaną kadrę i nikt się nie obraża. Najważniejsze jest to, żebyśmy zdobywali punkty.”

Adam Radwański:
„Zagraliśmy dobre spotkanie jako cała drużyna. Po meczu z Motorem Lubawa otrząsnęliśmy się i było już lepiej. W drugiej połowie troszkę się cofnęliśmy, ale mieliśmy korzystny wynik. W doliczonym czasie strzeliliśmy jeszcze po kontrataku na 2:0. Mieliśmy jeszcze kilka bramkowych sytuacji, ale nie udało się więcej strzelić.”

Mateusz Michalski:
„Cieszymy się bardzo z tego zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że to będzie ciężkie spotkanie, trener uczulał nas na to na odprawie. Chcieliśmy pokazać to, czego zabrakło nam w meczu z Motorem, czyli szybką grę piłką. Jestem bardzo szczęśliwy, ale też mocno zmęczony. Każdy z nas dał z siebie dużo, walczyliśmy jeden za drugiego. Mogliśmy szybciej rozstrzygnąć ten mecz, ale ważne, że mamy trzy punkty.”

Daniel Mąka:
„Byliśmy stroną dominującą, choć w pierwszej połowie zdarzył nam się moment, że oddaliśmy inicjatywę. Przeciwnik wykonywał sporo stałych fragmentów gry. To nie jest jeszcze to, czego oczekujemy od samych siebie. Byliśmy jednak więcej pod grą niż w meczach ze Świtem czy Motorem. Te niewykorzystane sytuacje to taka nasza bolączka. Fajnie, że nie tracimy goli, ale sami musimy też mocniej siąść na przeciwniku. Niedługo nikt już nie będzie pamiętał, w jakim stylu wygraliśmy z Pelikanem. Dla nas teraz najważniejszy jest mecz w Elblągu.”

Sebastian Zieleniecki:
„Możemy być zadowoleni, bo znów przeciwnik nie stworzył sobie żadnej sytuacji. Nasza praca przynosi efekty. Widać to z tyłu, jak i z przodu. Strzelamy bramki, choć mogłoby być ich więcej, biorąc pod uwagę to, ile stwarzamy sytuacji. Każdy mecz traktujemy jak finał, dlatego cieszy nas kolejne zwycięstwo.”

Piotr Okuniewicz:
„Wszedłem na te pół godziny, żeby poganiać trochę obrońców. Zrobiłem kilka mocniejszych przebieżek i akurat w tej sytuacji brakło mi prądu i chyba trochę koncentracji. Powinienem zachować się inaczej. Pierwszą myślą było, żeby przelobować bramkarza głową. Żałuję, bo gra byłaby już spokojniejsza. Walczę o skład, ale każdy z nas ciągnie wózek w jedną stronę i nikt nie obraża się, że siada na ławce. Najważniejsze, że mamy zwycięstwo.”

Bartłomiej Gromek:
„Szkoda tej kartki, ale musiałem to przerwać, żebyśmy nie nadziali się na kontrę. Staram się wywiązywać jak najlepiej z obowiązków, jakie nakłada na mnie trener Cecherz. Jako linia obrony rozumiemy się już lepiej, zaczęliśmy zgrywać się już w sparingach i dobrze to wygląda. Cieszy, że znów sięgnęliśmy po trzy punkty. Oby tak dalej!”