Widzewowi też nie udało się skusić Mireckiego

26 czerwca 2016, 12:25 | Autor:

Marcin_Mirecki

Wczoraj pisaliśmy więcej o zakusach Widzewa na bramkostrzelnego, mobilnego napastnika. Jak to w piłce bywa, nie wszystkie transfery uda się zakończyć powodzeniem. Łodzianom nie udało się skusić do zmiany barwy m.in. Marcina Mireckiego.

Atakujący Lechii Tomaszów Mazowiecki od lat jest obiektem zainteresowania klubów z wyższym lig, ale dotąd żadnemu z nich nie udało się namówić go na transfer. 30-latek jest bardzo szczęśliwy w Tomaszowie i nie ma zamiaru ruszać się nigdzie indziej.

WTM ustalił, że autor 30 goli w sezonie 2015/2016 znalazł się także na liście życzeń widzewiaków. Rozmowy z Mireckim trwały od dłuższego czasu i wydawało się, że szanse na jego angaż faktycznie istnieją. Nie bez znaczenia pozostawał fakt, że główny sponsor Lechii – firma „Las Vegas” – coraz mocniej angażuje się także we wspieranie klubu z Piłsudskiego 138.

Ostatecznie piłkarz jednak nie trafi do zespołu Marcina Płuski. W przyszłym sezonie łódzcy kibice będą mieli okazję zobaczyć go na boisku tylko w starciu z tomaszowianami. Wciąż istnieje jednak szansa na sprowadzenie innego wartościowego snajpera. Pisaliśmy, że ten transfer przesądzi się (lub nie) najpewniej we wtorek.

Foto: belchatow.naszemiasto.pl