Wiele Chałasu o nic?

6 stycznia 2017, 11:32 | Autor:

tomasz_chalas

Jednym z celów transferowych Widzewa był tej zimy Tomasz Chałas. Celowo piszemy był, bo wiele wskazuje na to, że napastnik jednak do Łodzi nie trafi. W czwartek rozpoczął treningi ze Stomilem Olsztyn.

Już w chwili publikacji informacji o zainteresowaniu Chałasem pisaliśmy, że cała transakcja jest mocno niepewna. Dodatkowo ujawnianie tych planów pomogło mu wypromować się na transferowym rynku. Zawodnik miał pojawić się na testach w jednym z klubów Ekstraklasy, dlatego Widzew usłyszał, że musi czekać na rozwój wypadków.

Tamten temat występującemu w rundzie jesiennej w Ursusie Warszawa piłkarzowi najwyraźniej nie wypalił, ale pojawiły się kolejne. Po 28-latka zgłosił się wspomniany Stomil. I-ligowiec w najbliższym czasie będzie testował byłego gracza m.in. Znicza Pruszków, Górnika Zabrze czy Pogoni Szczecin.

Jak widać Widzew jest dla Tomasza Chałasu tzw. spadochronem. Jeśli nie uda mu się znaleźć klubu w wyższej lidze, wróci do rozmów z łodzianami. Oczywiście o ile ci będą jeszcze zainteresowani. W klubie usłyszeliśmy nieoficjalnie, że wyżej cenieni są ci piłkarze,  którzy rzeczywiście chcą trafić na Piłsudskiego 138.