Rozwój – Widzew (wypowiedzi)

Wysoka wygrana Widzewa w Katowicach wprawiła wszystkich w doskonały nastrój. Zadowolony z postawy swojego zespołu mógł być także Radosław Mroczkowski, który od momentu powrotu do klubu nie stracił jeszcze punktu. Co mówili szkoleniowcy oraz piłkarze z Łodzi?

Radosław Mroczkowski:
„To było trudne spotkanie pod każdym względem. Począwszy od aury po to, co działo się na boisku. Przez pierwsze dwadzieścia minut mieliśmy kłopoty z poukładaniem meczu. Nie byliśmy dobrze zorganizowani i popełnialiśmy błędy. Ale nie straciliśmy bramki, co było kluczowe. Strzelony gol bardzo nam pomógł i uspokoił. Tak samo, jak druga bramka, strzelona zaraz po przerwie. Nie musieliśmy się spieszyć i budować spokojnie akcje. Rozwój zostawiał nam więcej miejsca, stąd kolejne trafienia.

Wynik trzeba było jednak później kontrolować, co też nie jest łatwe. Jak widzieliśmy, przy wysokim prowadzeniu popełnialiśmy błędy, które są niedopuszczalne. Wynik jest jednak fajny, mamy trze punkty. Choć wiemy, że przed nami jeszcze wiele pracy.”

Rafał Bosowski:
„Kontrolowaliśmy pierwsze fragmenty meczu i stworzyliśmy sytuacje. Trzeba było strzelić z nich bramkę. Widzew jest doświadczoną drużyną. Wykreował sobie okazję i strzelił gola. W przerwie chcieliśmy zareagować, zrobić zmiany, ale kolejna beztroska w defensywie spowodowała, że straciliśmy bramkę na 0:2 i mecz się zamknął. Mam żal do swoich zawodników o to, że nie przegrywamy w normalny sposób, tylko wszystko sypie się na boisku. Nie ma kogoś, kto wziąłby to w ryzy. Przegrywać trzeba umieć i nam się dziś to nie udało. Gdyby Widzew wykorzystał wszystkie swoje okazje, katastrofa byłaby jeszcze większa!”

Konrad Gutowski:
„Bardzo cieszę się, że udało mi się strzelić bramkę. Wynik fajny, ale nie przyszedł łatwo. Początek mieliśmy nerwowy, sam miałem sytuację, w której nie pokryłem rywala. Około piętnastej-dwudziestej minuty przejęliśmy jednak inicjatywę i nie oddaliśmy jej do końca. Mogliśmy nawet wygrać wyżej.”

Maciej Kazimierowicz:
„Wcale nie było nam tak łatwo, jak mogłoby się wydawać. Trzeba było się nabiegać i napracować, by złapać rytm. Strzelona bramka nas uspokoiła i sprawiła, że mogliśmy więcej pograć piłką. Po przerwie szybko strzeliliśmy na 2:0 i to ustawiło spotkanie. Skończyło się na 4:0, choć mogło być jeszcze wyżej.”

Radosław Sylwestrzak:
„Po to jestem cały czas gotowy, by wejść i zastąpić kontuzjowanego kolegę. Źle weszliśmy w mecz i długo się rozkręcaliśmy, ale najważniejsze, że wygraliśmy i dopisaliśmy sobie kolejne trzy punkty. Zmęczenie po meczu jest spore, ale było warto.”

Robert Demjan:
„Cieszymy się z tego zwycięstwa, bo wcale nie było łatwo. Trzeba było się napracować, ale wygraliśmy. Fajnie, że strzeliłem bramkę, teraz na pewno będzie mi łatwiej podejść do kolejnego spotkania. Przystąpimy do niego w roli lidera i będziemy chcieli utrzymać tą świetną pozycję.”

Patryk Wolański:
„Humory dopisują. Przed przerwą napoczęliśmy rywala, a zaraz na początku drugiej połowy ustawiliśmy sobie mecz. Fajnie, że Konrad Gutowski strzelił gola. Pokazał, że jest młodzieżowcem, ale bardzo wartościowym dla drużyny. W końcówce wkradło się trochę nieporozumienia w nasze szeregi obronne, ale naprawialiśmy błędy kolegów i udało się dzięki temu zachować czyste konto.”