Widzew – Legia (zapowiedź)

24 maja 2013, 11:17 | Autor:

Prawdziwy klasyk polskiej ligi – takim mianem określa się mecze Legii z Widzewem od lat 90., kiedy obie drużyny były w czołówce tabeli i walczyły o europejskie puchary lub nawet o mistrzostwo Polski. Legia w czołówce jest w dalszym ciągu i w tym sezonie ma duże szanse zdobyć pierwszy od 2006 roku tytuł mistrzowski. Na papierze zdecydowanym faworytem jest Legia. Nawet oficjalna strona warszawskiego klubu organizuje dla kibiców konkurs pt. „Kto strzeli pierwszą bramkę dla Legii w meczu z Widzewem?” Widzew z czołówki co prawda wypadł, ale tak jak w ubiegłym roku będzie starał się przeszkodzić warszawiakom w osiągnięciu tego celu. Pomóc w tym mają wyjątkowa mobilizacja piłkarzy i doping stadionu, na którym po raz pierwszy od 2 lat ma zasiąść komplet widzów. Miejmy nadzieję, że po bucie legionistów dzisiaj o 22.30 zostanie tylko wspomnienie a kibice Widzewa wspólnie z piłkarzami zakrzykną: „Kto wygrał mecz? Widzew!”

Powiedzieli przed meczem

Radosław Mroczkowski: Gdybym nie miał jaj, dawno by mnie w Widzewie już nie było, nie byłoby też niektórych zawodników. Myślę, że wytrzymamy ciśnienie. Wiemy, czego brakuje Widzewowi, żeby było zdecydowanie lepiej. Na razie jednak o tym nie myślimy – po sezonie przyjdzie czas na podsumowanie.
W sporcie nie ma rzeczy niemożliwych i zwycięstwo jest w naszym zasięgu. Zrobimy wszystko, żeby urwać punkty Legii. Brak Koseckiego nie jest dla Legii tak wielką stratą, ponieważ ma ona szeroką, wyrównaną kadrę. Zamiast Phibela zagra… inny obrońca.
Maciej Mielcarz: Legia jest faworytem – nie przegrała od 11 spotkań. Ale nie jest nie do pokonania, co udowodniła Korona czy Ruch w Pucharze Polski a kilka meczów wygrała szczęśliwie. Potrzebują punktów, ale my też. Wiemy, jak ważny jest to mecz dla naszych kibiców i dla łodzian. Mam nadzieję, że pełny stadion pomoże nam zatrzymać Legię na drodze do mistrzostwa. Szkoda, że nie zagra Thomas, ale wierzę, że Dino Gavrić sobie poradzi. Ja z kolei postaram się wygrać klasyfikację na najlepszego bramkarza ligi w bezpośrednim pojedynku z Dusanem Kuciakiem. Szczególnie muszę uważać na Saganowskiego, który zawsze mobilizuje się na mecze z Widzewem i Dwaliszwilego, który walczy o koronę króla strzelców.

Przewidywane składy

Widzew: Mielcarz – Płotka, Gavrić, Abbes, Broź – Okachi, Kasprzak, Kaczmarek, Alex – Pawłowski, Rybicki (Ben Dhifallah)
Legia: Kuciak – Wawrzyniak, Astiz, Jędrzejczyk, Bereszyński – Kucharczyk, Vrdoljak, Łukasik (Furman), Radović – Dwaliszwili, Saganowski

Nie zagrają: Dragojević, Jonczyk (kontuzje), Phibel (kartki), M. Stępiński (przesunięty do Młodej Ekstraklasy) – Efir (kontuzja), Kosecki (kartki)

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)