K. Cybulski: „Czujemy niedosyt, bo mogliśmy zdobyć bramkę”
15 kwietnia 2024, 12:04 | Autor: Bercik
Kolejne cenne minuty w czerwono-biało-czerwonych barwach zaliczył w sobotę Kamil Cybulski. Udzielił również po raz pierwszy pomeczowej wypowiedzi. Co powiedział?
Młody zawodnik na boisku pojawił się w 75. minucie. Jakie dostał zadania od trenera Myśliwca? „Trener kazał mi doskakiwać do rywala przy stałych fragmentach gry, a w ofensywie miałem korzystać ze swoich walorów – dryblingu i podań prostopadłych. Jestem zadowolony ze swojego występu, ale zawsze mogło być lepiej” – powiedział po meczu.
Dla osiemnastolatka był to dopiero czwarty ligowy występ w barwach RTS. Jak radzi sobie z presją i emocjami? „Z każdym kolejnym spotkaniem czuję się coraz pewniej. Piłkarz musi umieć radzić sobie z presją. Ja też nad tym stale pracuję. Myślę, że będzie tylko lepiej. Z perspektywy młodego zawodnika poziom rywalizacji na najwyższym szczeblu jest wysoki” – ocenił pomocnik.
Spotkanie ze Stalą Mielec nie było porywające i widzewiacy mogą odczuwać spory niedosyt. „Czujemy niedosyt, bo mogliśmy zdobyć bramkę. Trudno jednak powiedzieć coś więcej, trzeba będzie ten mecz jeszcze raz przeanalizować” – zakończył Kamil Cybulski.
Jagiellonia Białystok 
Śląsk Wrocław 
Legia Warszawa 
Lech Poznań 
Górnik Zabrze 
Raków Częstochowa 
Pogoń Szczecin 
Zagłębie Lubin 
Piast Gliwice 
Widzew Łódź 
Stal Mielec 
Radomiak Radom 
Warta Poznań 
Puszcza Niepołomice 
Cracovia 
Korona Kielce 
Ruch Chorzów 
ŁKS Łódź 
Sokół Aleksandrów Łódzki 
Widzew II Łódź 
RKS Radomsko 
AKS SMS Łódź 
Polonia Piotrków Trybunalski 
Ceramika Opoczno 
Omega Kleszczów 
Start Brzeziny 
Zjednoczeni Stryków 
ŁKS III Łódź 
Warta Działoszyn 
KS Kutno 
Zryw Wygoda 
Orkan Buczek 
Boruta Zgierz 
Skalnik Sulejów 
Szczerbiec Wolbórz 
Włókniarz Zelów 
Jedno podanie miał palce lizać…Widać że chłopak ma potencjał. Teraz tylko musi poukładać sobie w głowie i uwierzyć, że Ex to nie La Liga i naprawdę może w niej ZAISTNIEĆ.
Szkoda że trener Przybułkowi nie daje szans, bo jesienią naprawdę dawał radę.
Ja też się zastanawiam dlaczego Przybułka odpalił trener. Patrząc na naszą ławkę to tym bardziej dziwi bo chłopak fajnie wyglądał w meczach.
Teraz kiedy utrzymanie jest pewne ,powinen stawiac bardziej na mlodych,Kwiatkowski, Cybulski, Przybulek.powinni byc w 20,I oczywiscie Klimek
Te walory czyli drybling i podania prostopadłe to może na boiskach z rówieśnikami posiadasz kolego, z dorosłymi to ty wyglądasz jak wystraszony pingwin i potykasz się o własne nogi.
Przekuj to wybujałe ego na ambicję na treningu żebyśmy to my wymieniali twoje zalety za ciebie cmokając przy tym z podziwu koleżko.
Ty to już lepiej przestań wypisywać te swoje mądrości tutaj, rzygać się chce jak się ciebie czyta, myślicielu. Myśl sobie co chcesz, ale zachowaj to dla siebie
Tak obserwuje Twoje wypowiedzi od dłuższego czasu i ciągle widzę tylko malkontenctwo pod adresem dzieciaków z akademii. Gdyby Widzew nazywał sie Real to może miałbyś tu Belinghama i innych wybitnych. Ale jest jak jest i Widzew dopiero buduje struktury akademii więc ma chłopaków takich, jakich jest w stanie pozyskać. A skoro ten wyróźnia się dryblingiem i podaniem wsród rówieśników to teraz dostaje szanse w pierwszym zespole. Gdyby się nie wyróźniał to nie było by go w 1. Po co to obrażanie chłopaka??? Moze tez podsumuje to: przestań marudzić albo przestań oglądać piłkę. Na chłopakach z akademii z czasem będzie mozna… Czytaj więcej »
Nie ma sensu tłumaczyć. Ten pseudonim od dawna obraża piłkarzy Widzewa, kibiców również. Pseudonim, bo nie nazwę go kibicem Widzewa – to prowokator z dworca Łódź Kaliska, nic więcej
Fakt, Stary Ramol to najgrzeczniej jak można go skwitować :)
Nasz cel to utrzymanie 8,9 miejsca i rezerwy w 3 lidze. Pewnie Hiszpanie odejdą, oby za fajną kasę ,kilku słabszych jak Zielu, Terpiłowski itp.pewnie wrócą Sypek i Letniowski. Obyśmy nie przespali okienka transferowego.
Letniowski nie wróci bo kończy mu się kontrakt
Mam nadzieję, że trener postawi teraz na Kamila, zamiast na nieudolnego Nunesa. Wszedł na końcówkę i stworzył 2 sytuacje, szkoda że nie grał od początku.