T. Stamirowski: „Zostawiam po sobie zdrowe fundamenty”
5 maja 2025, 14:01 | Autor: RyanMinął przeszło miesiąc od dokonania transakcji sprzedaży pakietu większościowego w Widzewie Łódź przez Tomasza Stamirowskiego. Biznesmen udzielił po tym czasie wywiadu Onetowi Przeglądowi Sportowemu, w którym m.in. rozliczył swoje rządy. Poniżej kilka fragmentów.
O trudach bycia właścicielem klubu
„Wyzwań czy kryzysów nigdy się nie obawiałem. To nieodłączna część biznesu, w którym jestem od 30 lat. To decyzja rozumu, kierowana dobrem klubu, przefiltrowana przez emocje. Kto nie był w środku takich wydarzeń, nie rozumie jakie są emocje i napięcia w sporcie na wielu poziomach, zwłaszcza w takim klubie jak Widzew, gdzie jest tak duże zainteresowanie medialne. Otoczka wpływa na wszystko, oddziałuje na każdą osobę w klubie. Ja ogólnie staram się odciąć, bycie w mediach społecznościowych w mojej sytuacji nie jest wskazane. Nie zapominajmy jednak, że mamy elementy wtórne, oddziaływanie przez otoczenie. I to wszystko zabiera sporo energii, zwłaszcza jak nie idzie na boisku. Masz wrażenie, że coś nie gra, jest niedosyt, że coś się nie udało, wstajesz rano i uporczywie wraca myśl, że nie tak miało być”.
O drodze, jaką przeszedł przy Piłsudskiego 138
„Zostawiam po sobie zdrowe fundamenty, a to w piłce nożnej nie jest normą. Gdy zaczynała się reaktywacja Widzewa, nie było nic, spalona ziemia. Nie było ciągłości. Budżet na początku to było poniżej miliona zł, zbierane po ludziach. Ktoś dawał piłki i tak dalej. Gdy już przejąłem klub trzy lata temu, sprawy były poukładane na wyższym poziomie. Musiałem jednak wprowadzić wiele zmian, na czele z osobowymi. Janusz Niedźwiedź został trenerem, bo miał poziom intelektualny, miał pomysł na drużynę i cechy widzewskie, czyli mocny charakter. Przyszedł dyrektor sportowy Łukasz Stupka oraz prezes Mateusz Dróżdż, który miał doświadczenie z zarządzania innym klubem. A takich osób w Polsce za dużo nie ma”.
O słabości kadry Widzewa
„Jeśli sprawdzimy na Transfermarkcie wartość wyjściowej jedenastki, to Widzew ma 5,7 mln euro i to jest jedna z najniższych wartości w lidze. I jest ewidentne, że tu tkwi nasza słabość, ale też pokazuje, że potrafiliśmy za racjonalne pieniądze zbudować solidną drużynę. Na pewno liczyliśmy na to, że kilka transferów da drużynie extra jakość, wywinduje nas poziom wyżej. Miał to być skrzydłowy Gong, miał być stoper Hairizi, objawieniem miał być Hamulić. Do tego na cały sezon wypadł nam niestety Bartek Pawłowski i odszedł w styczniu najlepszy napastnik Rondić. Żaden z głównych transferów nie wypalił. Polegliśmy nie na poziomie idei, a wykonania. A na kolejny sezon był plan i środki na znaczące zwiększenie nakładów na pierwszą drużynę”.
O problemach z infrastrukturą treningową
„Nie mamy boiska trawiastego do treningu, mamy dwa dopiero co wyremontowane boiska sztuczne i hybrydowe, na Łodziance. Zawodnicy jeżdżą rowerami, bo nie ma się tam gdzie przebrać. Nie jest to daleko, ale to nie Holandia, więc nie ma tej infrastruktury dla rowerzystów. Dlaczego o tym mówię? Jakość boisk to też kontuzje na wiosnę, tego kibice nie biorą pod uwagę, oceniając wyniki. A to są naprawdę ważne sprawy. Czy jest normalne, że klub jedzie do Uniejowa trenować, bo w Łodzi nie ma gdzie?”.
Tomasz Stamirowski pozostawił po sobie zdrowe fundamenty. Aczkolwiek bardziej trafne byłoby określenie „beton chudziak”, co pokazuje suma wyjściowej 11 w Transfermarkecie. „Siłą” trzeba go było usunąć ze stołka bo inni już 10 piętro budują…
No tak trenować niema gdzie, ale wcześniej nikt nie pomyślał o wybudowaniu własnego chociaż jednego boiska. Lokalizacji jest klika nie tylko start. Budżety przewalane w niższych ligach i ciągłe mówienie że niema. Naprawdę mogli by już przestać biadolić na ten temat.
Dokładnie w punkt, tyle milionów przechulali to wstyd że nie mamy boiska naturalnego. Po części to jest też pana wstyd panie Stamirowski.
Co mnie tak trochę rozbawiło to informacja że był plan i środki na przyszły sezon . Teraz Panie Stamirowski gdy już żadnych środków nie musi Pan przygotowywać można opowiadać takie dyrdymały
Panie Tomaszu za Hairizjego i Gonga niech Pan podziękuje Myśliwcowi. Pierwszego nie widział w składzie a odnalazł się w silniejszej lidze. Drugiego potencjał widział tylko Filozof a stał się pośmiewiskiem wielu komentatorów.
Niestety,nie pomogli trenerzy, Niedźwiedź skreślił Hansena,a Myśliwiec jeszcze gorzej bo i klimka,i Hajriziego,a grali Gong,czy Silva, gdyby nie pan Dobrzycki,to Widzew był by dzisiaj tam gdzie Śląsk,lub Lechia,Myśliwca trza było zwolnić już w przerwie,wszyscy widzieli jego głupoty z Gongiem,uparcie na Silvę,ale Nie było reakcji, dopiero pan Dobrzycki, nacisnął,i może nie jest super, ale lepiej pozdrawiam
Dokładnie. Szkoda, że Stamirowski nie był taki wylewny jak sam był u władzy.
Czyżby to nie Pan Stamirowski zatrudnił trenera Myśliwca ,,uznanego,, wcześniej trenera fachowca? Najważniejsze, że byl stosunkowo tani. Zresztą to nie jedyny fachowiec, którego zatrudnił, przecież spec od transferów i scautingu też gwarantował coraz wyższy poziom sportowy i rozwoj naszego Klubu swoimi przeważnie trafionymi transferami. Dzięki tej przemyślanej polityce personalnej, polityce oszczędności mógł zbudować podstawy finansowe, które pozwalały z roku na rok rozwijać sportowo Widzew, dawać coraz więcej radości Kibicom, którzy każdego roku o tej porze roku mogli z dumą patrzeć na tabelę ekstraklasy.
U nas choć we władzach miasta niby sporo widzewiaków, to stadion za mały, z boiskiem do treningu co sezon to problemy. W razie kłopotów liczcie na siebie, bo nikt nie da 10 baniek jak w Gdańsku czy Wrocławiu…U nas jedynym kapitałem są ci prawdziwi kibice i ci bogatsi i ci biedniejsi.
Chcesz by miasto budowało stadiony – tak mówi kibic
Chcesz by miasto remontowało ulice – tak mówi kierowca
Chcesz by miasto inwestowało w zieleń – tak mówi mieszkaniec
Chcesz by miasto budowało więcej mieszkań komunalnych – tak mówi młody chcący iść na swoje
Chcesz by miasto było bezpieczne – tak mówi mieszkaniec bojący się wyjść na ulicę po 22:00
I wiele wiele innych potrzeb miasta.
Oczywiście wszyscy chcą płacić mniejsze podatki.
Mam nadzieję że wiesz to wszystko.
Wszyscy tutaj wiedzą , że jesteś chorą psychicznie , mającą zbyt wiele czasu osobą , która zamiast pracować zaśmieca różne fora bzdurami.
Lecz się
W prasie łódzkiej Dobrzycki powiedział że chce powiększyć stadion do 30 tyś. Tylko będzie to kosztować 60 mln. I oczekuje że miasto wyłoży te pieniądze. Czy to oznacza że nie ma takich pieniędzy ? Jako developer wyciąga od ludzi coraz większe pieniądze za mieszkania, a jako właściciel klubu już mu szkoda dać na swój biznes.
Zawsze może podnieść ceny karnetów, kibice zrozumieją.
I jeszcze jedno, przebudowa stadionu wiąże się z zamknięciem części trybun. Co z ludźmi mającymi karnety na te sektory ?
Czuję że Dobrzycki chce upiec 2 pieczenie. Wyjść w oczach kibiców na zbawcę klubu i wyciągnąć z miasta ile się da. Miasto Łódź nie ma swoich pieniędzy to są pieniądze z naszych podatków. Ilu z tych wielbicieli Dobrzyckiego może powiedzieć że płaci podatki w Łodzi ? Może niech ci tak bardzo zaangażowani w ładowanie pieniędzy w prywatny biznes złożą wniosek do Łódzkiego Budżetu Obywatelskiego. Majątek Roberta Dobrzyckiego oceniany jest na 4-6 mld zł. Niektóre źródła podają nawet 10 mld zł. Tak więc dla niego wyłożyć 60mln. to jak dla nas 60zł. Na koniec podpisuję się dwoma rękoma za rozbudową stadionu… Czytaj więcej »
Kolejny wywiad mający za cel wyłącznie narzucanie rzekomego (nazbyt) pozytywnego „przejścia do historii” oparty na wyolbrzymianiu dokonań. A już całkowicie niezrozumiałe i nie do przyjęcia jest podpinanie się pod same początki reaktywacji klubu …kiedy TS nie był obecny w strukturach. To ja mam pytanie – jakie są pozostałości (dla przypomnienia obecnie nadal brak boisk akademii-nawet grunt w Bukowcu nie jest własnością klubu, rozbudowanego stadionu, jakościowych piłkarzy w składzie, itd.) z zagospodarowania ekstraklasowego niemal 50mln budżetu wobec niespełna 20mln, kiedy przejmował klub? No chyba to po pierwsze to te mityczne struktury organizacyjne przejadające mnóstwo środków na wynagrodzenia, pracujące na przewymiarowanych powierzchniach… Czytaj więcej »
Przecie przygotowywał się do Olimpiady, by ostatecznie na nią nie pojechać
chyba tylko taka ze pokazał niedowiarkom ze na futbolu mozna ZAROBIC
Zarobił w hooy siana na Widzewie
Tu by się audyt przydał
„struktury organizacyjne przejadające mnóstwo środków na wynagrodzenia, pracujące na przewymiarowanych powierzchniach biurowych wynajmowanych w biurowcu w centrum!”
Niestety ten biurowiec w centrum jest tańszy od powierzchni na stadionie, za co obecnym władzom Łodzi podziękujemy mam nadzieję już w najbliższych wyborach.
Moze infrastruktura troche kuleje, ale za to sklad zostal poteznie wzmocniony i kilku klasowch zawodnikow dzieki szalonej hojnosci p. Tomasza do Widzewa trafilo np. Tupta, Sobol czy Gong. Dziekujemy!!!
Nie chcę specjalnie komentować, stracić nie stracił.
Panie Tomku dziękuję za wszystko.Dla mnie zawsze będzie pan tym o którym bedzie się mówić Widzewiak z charakterem.
Już kiedyś o tym ,,charakterze ” sporo za Cacka mówiono . Coś tam o karnetach było , pamiętasz ?
P.S. Jeśli wierzysz zwykłemu geszefciarzowi to aż strach pomyśleć w jakie jeszcze inne brednie z telewizora wierzysz. Efekty widoczne . Od 35 lat.
Jeżdżą rowerami miejskimi na Łodzianke?
Stracić nie stracił. Cała puenta do tego tematu.