Co Widzew szykuje w zimowym oknie transferowym?

Wczoraj na kanale YouTube Meczyki odbyła się transmisja programu „Z tego, co słyszę…”, gdzie Tomasz Włodarczyk rozmawiał o wydarzeniach piłkarskich z Łukaszem Wiśniowskim. Ten pierwszy przekazał ciekawe informacje dotyczące Widzewa Łódź.

Według Tomasza Włodarczyka Widzew… ponownie zamierza uderzyć w zimowym oknie transferowym, choć zaznacza, że skala zmian będzie nieporównywalna z letnią rewolucją. „Słyszę, że RTS ruszy w styczniu na rynek transferowy, ale tym razem zrobi to punktowo. Chodzi się o dwa-cztery transfery piłkarzy, którzy mogą być z takiej półki, z której Ekstraklasa graczy jeszcze nie brała. Tam jest cały czas chęć, żeby dokładać” – poinformował redaktor naczelny redakcji Meczyki.

Dziennikarz przekazał do informacji medialnej pierwsze nazwisko, które mieli sondować włodarze łódzkiego Widzewa. „Żeby przedstawić skalę, w jakich piłkarzy w Łodzi celują, to chodzi o piłkarzy krążących wokół reprezentacji Polski. Wiem, że był nawiązany kontakt z Kacprem Kozłowski” – stwierdził Włodarczyk.

Nazwisko byłego gracza Pogoni może robić wrażenie. Polak ostatnio został powołany do reprezentacji Polski i zagrał dziewięćdziesiąt minut w towarzyskim starciu przeciwko Nowej Zelandii. Kozłowski wydaje się graczem nieprzypadkowym, gdyż bardzo dobrze zna go Dariusz Adamczuk, czyli pełnomocnik zarządu ds. sportu. To właśnie Adamczuk jako dyrektor sportowy Pogoni Szczecin sprzedawał wówczas 18-letniego Kozłowskiego do Brighton za ok. 11 milionów euro. Zawodnikiem ma się interesować również turecki Trabzonspor.

Takie informacje działają na wyobraźnię kibiców i pozostaje mieć nadzieję, że wprowadzone zimą korekty, poprawią grę czerwono-biało-czerwonych. Pewni możemy być natomiast jednego – zima w Łodzi nudna nie będzie.

fot. Getty Images