A. Baena: „Uważam, że to dobry krok w mojej karierze”
16 czerwca 2025, 14:39 | Autor: OskarDzisiaj widzewiacy rozpoczną przygotowania do sezonu 2025/2026. Z opublikowanych dzisiaj komunikatów wiemy, że na łodziance możemy spodziewać się dwóch nowych graczy. Jednym z nich jest Angel Baena, który rozmawiał z Widzew TV chwilę po ogłoszeniu swojego transferu. O czym mówił?
Pierwsze odczucia po podpisaniu kontraktu?
„Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem. Moje pierwsze odczucie w tym miejscu jest niesamowite. Słyszałem, że jest tutaj świetna atmosfera i widziałem też sporo meczów Widzewa – za każdym razem grali przy pełnych trybunach. Wspaniale jest grać w takich okolicznościach”
O swoich mocnych stronach
„Moją największą zaletą jest gra jeden na jednego. Lubię wybiegać na wolną przestrzeń, prowadzić piłkę przy nodze, a także stwarzać okazje dla napastnika i reszty kolegów z zespołu. Najlepiej czuje się na prawym skrzydle, natomiast mogę również grać po drugiej stronie boiska. Sądzę, że mogę dać sporo temu klubowi między innymi poprzez ciężką pracę na treningach, co jest najważniejszą rzeczą w piłce nożnej”.
O aklimatyzacji w nowej szatni
„W Polsce jestem już od dwóch lat, więc myślę, że szybko zaaklimatyzuje się w zespole. Wcześniej grałem w Wiśle Kraków, do której przeniosłem się z Hiszpanii. To był dobry ruch. Wiem, że chcę kontynuować karierę właśnie w Polsce. To dla mnie ważne, że nie będę jedynym Hiszpanem w zespole, bo pomoże mi to szybciej wejść do drużyny. Wiem też, że mój angielski nie jest najlepszy i w związku z tym będę musiał go szlifować w najbliższym czasie”.
Dlaczego wybrał Widzew?
„Podoba mi się ten klub i zespół, jaki się tu tworzy. Uważam, że to dobry krok w mojej karierze. Cieszę się, że będę mógł grać w Ekstraklasie i sądzę, że wybrałem najlepszy klub do gry w tej lidze”.
fot. Martyna Kowalska/widzew.com
I jak tu odpuścić dzisiejszy trening? Obecność obowiązkowa. Witamy i kibicujemy. Powodzenia.
Ładne transfery…niech ktoś mnie uszczypnie, bo myślę że to sen.
Stamirowski niech cie uszczczypnie
Trochę to smutne że koleś gra 2 lata w Polsce i nie potrafi się komunikować w tym języku. Coś jak shehu . Ludzie jadą do pracy do.angli Niemiec czy Francji i po 2 latach są w stanie się komunikować. A tu taka kasą i zero chęci żeby dać coś więcej od siebie. Ani angielskiego ani polskiego. Wiadomo że najważniejsze boisko ale dla obcokrajowców powinny być obowiązkowe lekcja polskiego. Zostajesz 2 godz po treningu na lekcje z nauczycielem i tyle .
Witamy w Widzewie. A co do języka, to ucz się polskiego. W polskiej drużynie językiem obowiązkowym powinien być język polski. W Niemczech trener w szatni mówi po niemiecku i nikogo nie interesuje, że ktoś nie rozumie. Lekcje języka są obowiązkowe i zawodnik podpisując kontrakt bierze na siebie ciężar nauki języka. U nas powinno być podobnie. Nie przyjmuję do wiadomości, że ktoś gra w Polsce 3 lata i nie komunikuje się w tym języku w stopniu chociażby podstawowym. Najwyższy czas aby zacząć wymagać od obcokrajowców. Trzeba się szanować.
W środę bądź najpóźniej w czwartek do drużyny powinien dołączyć Fornalczyk. Jutro nasza drużyna u21 kończy euro.
Dwa lata w Polsce i . . . „Wiem też, że mój angielski nie jest najlepszy i w związku z tym będę musiał go szlifować w najbliższym czasie”.
Może najwyższy czas na naukę języka Polskiego.
A poza tym powodzenia. Witamy w Widzewie
W kwestii formalnej języka polskiego.
Z dużej litery było dla podkreślenia języka do nauki, bo trochę śmieszne dla mnie tłumaczenie w sprawie angielskiego. Ale tak formalnie – dzięki Andrzeju ;)
To tak tylko napiszę,że Said też miał taki kolor spodni,jak robił sesję foto w koszulce WidzewaDawać minusy
Robi się ciekawie już nie mogę się doczekać sezonu…