Czesi zabrali głos ws. Krajcirika
19 czerwca 2025, 08:37 | Autor: RyanNadal nierozstrzygnięta pozostaje przyszłość Ivana Krajcirika. Bramkarz nie rozpoczął w poniedziałek przygotowań do nowego sezonu z zespołem Widzewa i czeka na decyzję, co dalej. Trwają negocjacje między klubami.
Krajcirik miał być w Łodzi następcą Henricha Ravasa, ale koncepcja zmieniła się z chwilą, gdy nieoczekiwanie udało się pozyskać Rafała Gikiewicza. Odkąd doświadczony golkiper jest w drużynie, Słowak nie zagrał ani razu w oficjalnym spotkaniu. Ponieważ jego sytuacja wcale nie miała ulec poprawie, postanowiono przed rokiem wypożyczyć go do innego zespołu. Wybór padł na Slovan Liberec, w barwach którego 25-latek dopiero pod koniec rozgrywek zaczął pojawiać się na boisku. Mimo to, Czesi wciąż są zainteresowani jego pozostaniem.
W rozmowie z portalem inFotbal.cz głos na temat piłkarza zabrał trener Radoslav Kovac, potwierdzając wcześniejsze doniesienia. „Z naszej strony zainteresowanie Ivanem Krajcirikiem nadal jest. Trwają rozmowy na ten temat, a piłkarz jest wciąż z nami, ponieważ jego wypożyczenie jeszcze się formalnie nie skończyło. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się po naszej myśli. Jeżeli się nie uda, będziemy reagować – systematycznie nad tym pracujemy. Wierzymy jednak, że uda się dojść do porozumienia z Ivanem” – mówił opiekun Slovana.
Uwagę przykuwa końcówka jego wypowiedzi, sugerująca, że klub z Liberca rozmawia na temat pozostania zawodnika właśnie z nim, a nie z łodzianami. Przypomnijmy, że przy okazji wypożyczenia zawarta została opcja transferu definitywnego Krajcirika, za określoną z góry kwotę. Ówczesny dyrektor sportowy Tomasz Wichniarek twierdził wtedy, że suma ta jest korzystniejsza od tej, jaką sam zapłacić za sprowadzenie Słowaka z MFK Ruzomberok na początku 2024 roku. Być może rzeczywiście w grę wchodzi już tylko przekonanie do pozostania w drużynie samego zainteresowanego.
W kadrze RTS znajduje się obecnie czterech bramkarzy. Do Gikiewcza i Mikołaja Biegańskiego dołączył w tym tygodniu Maciej Kikolski, pozyskany z Legii Warszawa, a o dwa lata umowę przedłużono z Janem Krzywańskim. Gdyby Ivan Krajcirik wrócił na Piłsudskiego, były piątym kandydatem do gry między słupkami widzewskiej bramki. To zdecydowanie za dużo, więc w interesie wszystkich stron jest zakończenie współpracy z tym ostatnim.
Przy ściągnięciu Kikolskiego (świetny ruch!) to Krajcirik wydaje się totalnie zbędnym ogniwem. Jeśli Czesi czy ktokolwiek go chcą to super, uda się na tym zarobić/odzyskać pieniądze. Te ruchy wydają się mądre. Ze Stępińskim również, żeby skierować obszar poszukiwań w inny rejon. Przy całym szacunku do umiejętności Stępiny, warto rozejrzeć się za kimś o podobnej klasie a bardziej perspektywicznym i dostępnym dla nas na rynku. Jedyny brak logiki w ruchach transferowych widzę na tę chwilę przy budowaniu defensywy. Może faktycznie Hanousek by tam się odnalazł? Doświadczenie ma mega, rozegranie piłki też, pojedynki główkowe na plus… W środku pola już co raz… Czytaj więcej »
Kibice z Radomia również używają to za świetny ruch… dla Radomiaka. ;-)
A nie sądzisz, że Marek w polu karnym stwarza mimo wszystko spore zagrożenie? Mimo całej sympatii do niego jego rola ograniczy się raczej do ławki rezerwowych, choć na pewno powinien być silnym rezerwowym, gdy będzie trzeba wzmocnić pozycję defensywnego pomocnika, uspokoić grę etc
Mogli podziękować słabemu Krzywanskiego
Krajcirik jak Krajcirik,można się z nim pożegnać, ale tą panią obok to bym zostawił, niech sobie siedzi, i ładnie wygląda.