Fair play w Widzewie? Nieco gorzej niż jesienią

Podsumowując miniony sezon nie sposób pominąć klasyfikacji fair play, która nie daje co prawda żadnych materialnych korzyści, ale z PR-owego punktu widzenia lepiej być wyżej niż niżej. Widzew nie ma jednak zbyt wielu powodów do dumy.

Zestawienie drużyn Ekstraklasy ułożyliśmy zgodnie z najbardziej popularną metodą. Za każdą żółtą kartkę dopisywaliśmy jeden karny punkt, a za czerwony kartonik dwa punkty. W ten sposób ranking otwiera ten zespół, którego dorobek był najmniejszy. Na pierwszym miejscu uplasowała się GKS Katowice, karany przez sędziów czterdziestoma dziewięcioma „żółtkami” i jedną czerwoną kartką. Tuż za nią uplasował się Lech Poznań, a podium zamyka Zagłębie Lubin. Na przeciwnym biegunie znalazły się Puszcza Niepołomice, Radomiak Radom oraz dość nieoczekiwanie Legia Warszawa. Kiepsko w tym względzie poszło też graczom Rakowa Częstochowa i Korony Kielce.

Widzewiacy zajęli trzynastą pozycję. Arbitrzy wlepili im siedemdziesiąt jeden żółtych i pięć czerwonych kartek, ale tych pierwszych liczyć należy o jedną mniej, ponieważ odwołanie od drugiego napomnienia w meczu z Puszczą było skuteczne. Co ciekawe, aż cztery czerwone kartoniki to efekt dwóch żółtych, a jednym wyrzuconym bezpośrednio zawodnikiem był Samuel Kozlovsky w starciu ze Śląskiem Wrocław w ramach 4. kolejki.

Kto z łodzian najczęściej trafiał do notesów arbitrów? Absolutnym „liderem” jest tutaj Juljan Shehu, którego sędziowie karali aż jedenaście razy! Sporo w trakcie sezonu przeskrobali także Juan Ibiza oraz Marek Hanousek i Jakub Sypek. Na przeciwnym biegunie znaleźli się Kamil Cybulski, Daniel Gryzio, Jakub Łukowski, Leon Madej, Bartłomiej Pawłowski oraz Nikodem Stachowicz – ta szóstka ani razu nie była upominana kartkami.

Okazuje się, że żaden inny zawodnik w Ekstraklasie nie był tak często karany, jak Shehu! Dziesięć żółtych kartek obejrzał Damian Dąbrowski z Zagłębia, a tych z dziewięcioma było aż dwunastu. Na poziomie całej ligi najwięcej czerwonych kartek pokazano Piotrowi Wlaźle ze Stali Mielec i Michałowi Nalepie z „Miedziowych„, którzy wylatywali z boiska aż trzykrotnie. Po dwa razy przydarzyło się to Rafałowi Janickiemu (Górnik Zabrze), Ryoyi Morishicie (Legia), Sergiemu Samperowi (Motor Lublin) oraz Franowi Tudorowi (Raków). 

Żółte kartki piłkarzy Widzewa w Ekstraklasie 2024/2025:

11 – Juljan Shehu
6 – Juan Ibiza
5 – Marek Hanousek, Jakub Sypek
4 – Samuel Kozlovsky, Mateusz Żyro
3 – Fran Alvarez, Sebastian Kerk, Marcel Krajewski, Paweł Kwiatkowski, Peter Therkildsen
2 – Rafał Gikiewicz, Lirim Kastrati, Imad Rondić, Luis Silva, Hubert Sobol, Lubomir Tupta
1 – Szymon Czyż, Noah Diliberto, Hilary Gong, Kreshnik Hajrizi, Said Hamulić, Antoni Klimek, Fabio Nunes, Polydefkis Volanakis

Czerwone kartki piłkarzy Widzewa w Ekstraklasie 2024/2025:

1 – Fran Alvarez, Juan Ibiza, Samuel Kozlovsky, Paweł Kwiatkowski, Mateusz Żyro

Na koniec podsumowania warto też przyjrzeć się samym arbitrom. Największą liczbę spotkań w sezonie 2024/2025 poprowadził Szymon Marciniak (25), a na podium znaleźli się jeszcze Piotr Lasyk i Łukasz Kuźma (po 23). Najczęściej do kieszeni po żółte kartki sięgał Tomasz Kwiatkowski (średnio 4,84/mecz), wyprzedzając w tym aspekcie Pawła Raczkowskiego (4,78) oraz Jarosława Przybyła (4,72). Najwięcej wyrzuconych graczy ma z kolei na swoim koncie Piotr Rzucidło (0,40).