Futsal: Pierwsze punkty w tym sezonie po emocjonującym meczu
4 października 2025, 22:03 | Autor: BercikPierwszy zwycięstwo futsalistów w tym sezonie! Podopieczni trenera Marcina Stanisławskiego nie byli faworytem tej rywalizacji, ale zaaplikowali rywalom aż osiem bramek i pokonali AZS UŚ Katowice 8:4, a mecz miał niesamowity przebieg.
Spotkanie rozgrywane w hali przy ul. Małachowskiego rozpoczęło się od ataków widzewiaków. Z dystansu uderzali m.in. Jefferson Ortiz czy Filip Marton, ale były to strzały niecelne. W drugiej minucie sam na sam z Kozlovem stanął Sebastian Baco, ale jego strzał zatrzymał się na słupku. Katowiczanie próbowali się odgryzać, ale dobrze w obronie działali gospodarze. Gdy wydawało się, że Widzew trafi w końcu do siatki, wynik w 7. minucie otworzyli goście. Po rzucie rożnym i mocnym wstrzeleniu futsalówki, Huberta Dąbrowskiego pokonał Mateusz Matlęga. Goście z prowadzenie cieszyli się raptem 20 sekund. Uderzenie Rybickiego wybił Kozlov, ale wobec dobitki Ortiza był bezradny. Dwie minuty później ponownie błysnął Ortiz, którego wstrzelenie niefortunnie do własnej bramki skierował Artur Popławski.
Widzewiacy poczuli krew i kontynuowali swoje ataki. W 10. minucie było już 3:1! Z akcją ruszył Sanchez, który szczęśliwie wygrał sytuację z golkiperem katowiczan, a futsalówka spadła pod nogi Martonia. Ten nie miał problemów z trafieniem do pustej bramki. Groźnie zrobiło się w 11. minucie, gdy faulował Medoń, a z rzutu wolnego uderzał Lutecki. Dobrze jednak spisał się Dąbrowski. Obie ekipy wymieniały się ciosami, ale brakowało dokładności w finalizacji. Gdy wydawało się, że do końca pierwszej połowy wynik nie ulegnie już zmianie, do siatki trafił Medon, który dobił strzał Ortiza.
Gdy wydawało się, że druga odsłona meczu to będzie kontynuacja dobrej gry łodzian, do głosu zaczęli dochodzić akademicy, którzy rzucili się do odrabiania strat. Nikt chyba nie spodziewał się aż tylu emocji. Po jednym z uderzeń z dystansu na korner wybił piłkę Dąbrowski. Mocne dogranie z narożnika boiska na bramkę zamienił Dominik Wilk i w 23. minucie było 4:2. Widzewiakom trudno było skonstruować dobrą akcję, za to mnóstwo pracy miał golkiper łodzian. Trzy minuty później kontaktową bramkę zdobył Serhii Lapa, ale nie została ona uznana z powodu zagrania ręką zawodnika z Katowic. Długo sędziowie analizowali się sytuację, a na trybuny został odesłany trener gości. Co nie udało się gościom wcześniej, odbili sobie w 27. minucie. Świetne dogranie w pole karne wykorzystał Michał Kubik i mieliśmy już 4:3.
Spotkanie mocno się zaostrzyło, czego efektem było kilka żółtych kartek, wyłapanych przez gości. W 31. minucie goście doprowadzili do remisu. Dobre podanie z linii bocznej wykorzystał Matlęga i zdobył swoją drugą bramkę i mieliśmy 4:4. Do końcowego gwizdka było jeszcze dużo czasu. Widzewiacy leżeli na łopatkach, ale nie zamierzali się poddawać. W 33. minucie piłkę po wysokim pressingu przejął Ortiz i wystawił są do Ortuno. Ten nie miał problemów i wyprowadził Widzew na ponowne prowadzenie. Goście zdecydowali się wycofać bramkarza, a dodatkowo mieli już pięć fauli na swoim koncie. Dwie minuty później piłkę przejął Ortiz i wyszedł sam na sam z bramkarzem AZS. Przegrał jednak ten pojedynek, ale dobrze znalazł się Rybicki i zrobiło się 6:4 dla łodzian. Wycofany bramkarz to okazja na strzał z własnej połowy, gdyż bramka pozostaje pusta. Udało się to widzewiakom w 37. minucie za sprawą Martonia. Po kilkudziesięciu sekundach ponownie Marton wykorzystał pustą bramkę i ustalił wynik meczu na 8:4.
Po emocjonującym meczu Widzew wygrał z AZS UŚ Katowice 8:4 i zdobył pierwsze punkty w bieżącym sezonie. Następne spotkanie widzewiaków czeka już w środę, a rywalem w wyjazdowej potyczce będzie drużyna BSF Bochnia.
Widzew Łódź – AZS UŚ Katowice 8:4 (4:1)
7′ Ortiz, 9′ Popławski (s), 10′, 37′, 37′ Marton, 20′ Medon, 33′ Ortuno, 35′ Rybicki – 6′ Matlęga, 23′ Wilk, 27′ Kubik
Widzew:
Dąbrowski – Ortiz, Marton, Medon, Sanchez
Rezerwowi: Słowiński – Pióro, Baco, Ortuno, Rybicki. Jaśkiewicz, Grabowski
Trener: Marcin Stanisławski
AZS:
Kozlov – Lutecki, Matlęga, Śmiałkowski, Lapa
Rezerwowi: Mieszczanin – Popławski, Mrowiec, Wilk, Twarkowski, Kubik, Widuch
Trener: Marcin Waniczek
Żółte kartki: Medon, Sanchez, Rybicki – Twarkowski, Lutecki, Śmiałkowski, Widuch, Lapa
foto: Kinga Sałata/Widzew Futsal
Brawo Widzew Futsal
Uffff, Brawo!