M. Krajewski: „Zabrakło z mojej strony konkretów”
24 sierpnia 2025, 08:40 | Autor: OskarPod nieobecność kontuzjowanego Petera Therkildsena, rywalizujący z nim Marcel Krajewski ma niemal nienaruszalne miejsce w wyjściowym składzie Widzewa. Pytanie, czy odpowiednio wykorzystuje korzystny dla siebie moment?
W letnim oknie transferowym przy Piłsudskiego znacznie przebudowano drużynę, dokonując wzmocnień na prawie wszystkich pozycjach. Jedynie na prawej obronie nie doszło do żadnych zmian, ponieważ uznano że para Krajewski – Therkildsen będzie wystarczająco jakościowa, by sprostać stawianym przed zespołem wyzwaniom. Na inaugurację sezonu w wyjściowej jedenastce wybiegł wykupiony na stałe Duńczyk, ale w trakcie meczu z Zagłębiem Lubin doznał kontuzji i od tej pory nie pojawia się na murawie.
Krajewski otrzymał więc szansę od losu, bowiem ostatecznie nie zdecydowano się na sprowadzenie kolejnego defensora. Od momentu wskoczenia do składu nie opuścił ani minuty, co z pewnością sprzyja jego rozwojowi. Pytanie tylko czy forma byłego legionisty jest wystarczająco wysoka, by obronić miejsce przed Therkildsenem, gdy ten wróci do gry? W dotychczasowych występach ciężko doszukać się wielkich pozytywów. Sam zawodnik krytycznie ocenił natomiast swój występ w spotkaniu z Pogonią Szczecin. „Z mojej perspektywy próbowanie to było za mało. Zostawiłem całe swoje serce na boisku, ale zabrakło z mojej strony konkretów. Lubię brać odpowiedzialność na siebie, a w kluczowych momentach powinienem był dołożyć coś ekstra od siebie” – powiedział obrońca RTS.
Jak widzewiak ocenił piątkowe starcie z „Portowcami„, przegrane przez łodzian 1:2? „W pierwszej połowie nie przeszło mi przez myśl, że to mogłoby się tak potoczyć, bo dominowaliśmy przeciwnika. Mogliśmy zejść ze spokojną głową do szatni, ale straciliśmy gola. Źle zareagowaliśmy też na początku drugiej połowy. Czerwona kartka wypaczyła wygląd tego meczu, ale taki jest futbol. Jest mi z tego powodu po prostu przykro” – stwierdził w pomeczowej rozmowie z dziennikarzami Krajewski.
Przed czerwono-biało-czerwonymi ponad tydzień przerwy w grze, a w następną niedzielę rywalizować będą na terenie Lecha Poznań, czyli aktualnego mistrza Polski. „Nie ma innego wyjścia, niż zwycięstwo z Lechem. Sezon to są trzydzieści cztery kolejki. Lech to będzie idealny moment na przełamanie, ale my chcemy zbudować coś, co pozwoli nam wygrywać wszystkie mecze, a nie tylko ten w Poznaniu” – bojowo zapowiedział 20-latek.
Wszystko wskazuje na to, że Marcel Krajewski wybiegnie w wyjściowej jedenastce także we wspomnianym spotkaniu z „Kolejorzem„. Później w Ekstraklasie nastąpi przerwa związana z meczami reprezentacji narodowych, po której do zdrowia powinien wrócić już Peter Therklidsen. Wówczas rywalizacja pomiędzy tą dwójką rozpocznie się na nowo.
Tradycja chlopcze pokazuje że od przełamywań jest Widzew nie Lech.
Tyle że życzę ci abyś przełamał przełamywanie bo starasz się to widać, ale umiejętności mocno przeciętne.
Wyglada lepiej w obronie i ofensywie niż lewy kosowski obrońca. Ja ciagle nie wiem jak można nie wykorzystać takiego potencjału jaki ma Akere,w Fornalczyk,jest Shehu czy Alvarez.
W ofensywie wygląda bardzo słabo.
Gallapeni w ofensie nakrywa czapką Krajo – I choć w defensywie robi jeszcze masę rażących błędów – to piłkarsko zdecydowanie korzystniej wypada kosowianin
Miejsce w składzie marnowane na takich piłkarzy. Nawet po skrzydeł nie umie podać? Jedynie co wychodzi to kółeczko do tyłu!?
Ciekawe kto tam będzie grał w obecnej sytuacji (kontuzje)
Vivus i Andreu na środku Żyro ławka Gallepeni lewa gramy w trójcę z tyłu do środka Hanousek Shehu Fornalczyk Akvarez Akere i przód Pawłowski z Kotlinskim .Lech oszaleje jak środek będzie nic nie przepuszczał a po za tym dostaną kolejne 5 bramek od Genk to już są na kolanach przed meczem. Zawsze Łódzki RTS!!!
na początku nie wierzyłem w Duńczyka a jednak pokazał że mu zależy i co ważne potrafi zagrać fajną piłkę do przodu mam nadzieję że po przerwie na reprezentację wrócą razem z Kozlovskim i skrzydła zaczną funkcjonować bo jak narazie to i Akere i Fornalczyk muszą się cofać po piłkę zamiast dostawać ją na dobieg
Moze nie na temat, ale uwazam, że pozbycie się Rafała Glikiewicza to byłby błąd. Trzeba się zastanowić nad tym, co by było, gdyby Maciej Kikolski uległ kontuzji, zachorował lub dostał czerwoną kartkę? Jan krzywański jest za słbym bramkarzem do gry w Ekstraklasie!!! Tak więc Rafał Glikiewicz powinien pozostać (przynajmniej do końca sezonu lub do zimy – gdyby odszedł, to trzeba byłoby znaleźć następcę), a priorytetem dla Widzewa powinno być pozyskanie SKUTECZNEGO NAPASTNIKA.
mleko chyba niestety sie wylało i wątpię by Giki mentalnie wrócił (nawet jak go przetrzymają do końca kontraktu). Rozumiem, ze długoterminowo trzeba ogrywać Kikola ale zle to lysy rozegrał obciążając Gibkiego wina za porażkę w Białym
Przychylił się tylko do woli „narodu” czyt. kibiców. Pamiętasz wynik sondy na WTM? ha
Po pierwsze, Gikiewicz, nie Glikiewicz. Po drugie, to Rafał chce odejść
Też byłe zwolennikiem Gikiego ale jak się popełnia konsekwentnie szkolne błędy trzeba ponieść konsekwencje. Szkoda tylko że nie ma jaj jak się okazuje! Dwa mecze na ławce i już chce uciekać. Więc wszystkiego dobrego i szerokiej drogi…
Byłem jego zwolennikiem jak przyszedł, ale im dłużej u nas jest tym słabiej. Głowa mu się czasmi gotuje i głupie kartki łapie za złośliwe faule. To co gral z Pogonią to maskara, nie pamiętam żadnego dobrego zagrania do przodu, ciągle starty, podania do nikogo, brakowało, żeby po jego jakimś poważnym błędzie padał jeszcze bramka, choć nie wiem kto tam zgubił krycie i nie doskoczył do tego dośrodkowania po którym Pogoń strzeliła pierwsza bramkę.
No właśnie on był najbliżej tego Huja z Pogoni ;)
Marcel samokrytyka jest ważna i ja to doceniam.Teraz pora na czyny aby nie trzeba było tej samokrytyki powielać.
Marcel. Ty od początku przygody z Widzewem niewiele piłkarsko dajesz. Głownie na filmach z obozu przygotowawczego śmieszki sobie robisz.
stara sie nie potrzebnie sie tak na siłe włacza za wysoko brakuje sił w obronie i i jakosci dogrania , nie jesteś wszołkiem wiec skup sie na obronie , sztab łysego daje zadania które nie pasuja do niektórych zawodników robiąc im krzywdę . chcemy grac piłke mistrza a jestesmy na razie zbieranina powinniśmy grac jak wisła płock .