P. Czubak: „Chcemy zacząć seryjnie wygrywać”

Wczesnym sobotnim popołudniem drużyna Widzewa po dziesięciu dniach wróci do Niecieczy, by tym razem rozegrać z tamtejszą Termaliką spotkanie o ligowe punkty. Co przed tym meczem powiedział na konferencji prasowej trener łodzian Patryk Czubak?

O porównaniu do meczu pucharowego w Niecieczy

„Nie będzie dogrywki – to na pewno. Liczę, że rozstrzygniemy to spotkanie na swoją korzyść, robiąc to szybciej, a przy tym pokażemy większą kulturę gry, jeśli chodzi o posiadanie piłki. Musimy być zdecydowanie bardziej konsekwentni i wytrwali, gdy będziemy posiadać piłkę. Małe rzeczy decydują o tym, czy będziemy w stanie wyjść spod pressingu rywala. Kilkukrotnie w poprzednim meczu nam się to udawało, ale nie jest to jeszcze coś, z czego bylibyśmy zadowoleni. To, co przygotowaliśmy, powinno doprowadzić do tego, żebyśmy robili to częściej niż w ostatnim spotkaniu. Trener Marcin Brosz na pewno odrobi lekcję, ale my też to zrobimy”. 

O atmosferze w szatni

„Porażki nie pomagają w jej budowaniu, aczkolwiek ten pucharowy mecz z Termaliką trochę to przeciął. Chcemy jak najszybciej złapać serię zwycięstw, bo choć przegrane przeplatają się np. z awansem w Pucharze Polski, a nie następują jedna po drugiej, chcemy zacząć seryjnie wygrywać, zamiast patrzeć tylko w dół”.

O wylosowaniu Zagłębia Lubin w kolejnej rundzie Pucharu Polski

„Zespoły z Ekstraklasy fajnie się wzajemnie eliminują. Fakt wylosowania kolejnego takiego rywala jest czymś coś, co doda atrakcyjności. Mam nadzieję, że nie będziemy po tym meczu wyeliminowani, tylko znajdziemy się w kolejnej rundzie”.

O planach na przerwę reprezentacyjną

„Na piątek – jeżeli dobrze pamiętam – mamy zaplanowany mecz kontrolny z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. W zależności od stopnia fizycznego zmęczenia po spotkaniu z Termaliką będziemy mieć dwa lub trzy dni przerwy przed rozpoczęciem kolejnych treningów. Później jednym ciągiem będziemy przygotowywać się do następnego pojedynku, a wspomniany sparing z Pogonię będzie przerywnikiem w tym okresie. Będzie to też wymagało dużej logistyki ze względu na liczne powołania dla naszych zawodników do reprezentacji narodowych. Nie chcemy przy tym osłabiać drugiego zespołu, który zagra ligową kolejkę”.