Podsumowanie 10. kolejki Ekstraklasy

Dziesiąta kolejka Ekstraklasy obfitowała w emocje – od pewnych zwycięstw i przełamań zespołów, które długo czekały na wygraną, aż po mecze rozstrzygane w samej końcówce. Kibice mogli zobaczyć zarówno efektowne gole, jak i dramatyczne zwroty akcji.

W Płocku Wisła zremisowała 1:1 z GKS Katowice. „Nafciarze” objęli prowadzenie po trafieniu Słoweńca Żana Rogelja, ale na początku drugiej połowy wyrównał Marcin Wasielewski. Gospodarze stracili kolejne punkty, a „GieKSa” po raz kolejny udowodniła, że walczy do końca.

W Kielcach Korona pewnie ograła Lechię Gdańsk 3:0. Dwukrotnie do siatki trafił Wiktor Długosz, a wynik ustalił Martin Remacle. Gospodarze w pełni kontrolowali przebieg spotkania, a Lechia po tej porażce pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli. W Gliwicach Piast odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie, choć początek nie zapowiadał sukcesu. Termalica prowadziła już 2:0 po golach Damiana Hilbrychta i Andrzeja Trubehy. Jednak gospodarze odrobił straty, a bohaterami zostali Adrian Dalmau, Leandro Sanca, Juande Rivas oraz w samej końcówce Erik Jirka, ustalając wynik na 4:2. Cracovia podzieliła się punktami z Górnikiem Zabrze w starciu wicelidera z liderem tabeli. Na rozstrzygnięcia trzeba było czekać aż do ostatnich 20 minut. Najpierw Sondre Liseth dał prowadzenie gościom, ale w końcówce Kavhev Zahiroleslam wyrównał, ratując remis 1:1 dla „Pasów”.

W Łodzi Widzew podejmował Raków Częstochowa. Początek był obiecujący – Samuel Akere zdobył gola po efektownej akcji, ale bramka została anulowana. Z biegiem czasu gra gospodarzy się posypała, a gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, w doliczonym czasie gry niepilnowany Lamine Diaby–Fadiga uderzył głową i dał Rakowowi zwycięstwo 1:0. Po tej porażce Widzew stał się najgorszą drużyną Ekstraklasy w 2025 roku.

Lech i Jagiellonia stworzyły widowisko, w którym wszystkie gole padły w okolicach przerwy. W doliczonym czasie pierwszej połowy prowadzenie gościom dał Jesus Imaz. Tuż po zmianie stron Lech wyrównał po trafieniu Leo Bengtssona, ale już w 48. minucie „Jaga” odzyskała prowadzenie za sprawą świetnie dysponowanego Oskara Pietuszewskiego. Festiwal strzelecki zakończył się w 59. minucie, kiedy Mikael Ishak wykorzystał rzut karny, ustalając wynik na 2:2. Legia pokonała Pogoń Szczecin 1:0. O losach spotkania przesądziła już 4. minuta, gdy Mileta Rajović pewnie wykorzystał rzut karny. „Wojskowi” dobrze bronili skromnej przewagi i dowieźli komplet punktów.

W Lubinie Zagłębie zdeklasowało Arkę Gdynia, wygrywając aż 4:0. Dwukrotnie do siatki trafił Adam Radwański, a kolejne gole dołożyli Leonardo Rocha i Michał Nalepa. „Miedziowi” zaprezentowali ofensywną moc, a Arka była bezradna wobec dominacji gospodarzy. W Lublinie Motor zremisował 2:2 z Radomiakiem Radom po emocjonującym spotkaniu. Goście objęli prowadzenie jeszcze przed przerwą po golu Zie Outtary. W drugiej połowie Motor ruszył do odrabiania strat – najpierw wyrównał Karol Czubak, a następnie Mathieu Scalet dał gospodarzom prowadzenie. Radość kibiców nie trwała jednak długo, bo w końcówce meczu Depu trafił dla Radomiaka i ustalił wynik na 2:2.

Wyniki 10. kolejki Ekstraklasy:

piątek, 26 września

Wisła Płock – GKS Katowice 1:1 (Rogelj – Wasielewski)

sobota, 27 września

Korona Kielce – Lechia Gdańsk 3:0 (Długosz x2, Remacle)
Piast Gliwice – Termalica Nieciecza 4:2 (Dalmau, Sanca, Rivas, Jirka – Hilbrycht, Trubeha)
Cracovia – Górnik Zabrze 1:1 (Zahiroleslam – Liseth)

niedziela, 28 września

Widzew Łódź – Raków Częstochowa 0:1 (Diaby-Fadiga)
Lech Poznań – Jagiellonia Białystok 2:2 (Begtsson, Ishak k. – Imaz, Pietuszewski)
Legia Warszawa – Pogoń Szczecin 1:0 (Rajović k)

poniedziałek, 29 września

Zagłębie Lubin – Arka Gdynia 4:0 (Radwański x2, Rocha, Nalepa)
Motor Lublin – Radomiak Radom 2:2 (Czubak, Scalet – Outtara, Depu)