Śląskie media piszą o Repce. I tu Widzew skorzysta z klauzuli?
10 czerwca 2025, 17:44 | Autor: RyanWedług śląskich mediów, wciąż możliwy jest transfer Oskara Repki do Widzewa. Okazuje się bowiem, że w jego umowie zawarto klauzulę umożliwiającą wykupienie go bez konieczności dogadywania się z obecnym klubem.
W rundzie wiosennej Repka należał do najlepszych pomocników w Ekstraklasie. Zawodnik GKS Katowice prezentował się na tyle dobrze, że doczekał się nawet powołania do reprezentacji Polski. Co prawda, nie zadebiutował w piątkowym meczu z Mołdawią, a także brakuje go wśród przewidywanych składów na dzisiejsze starcie eliminacyjne z Finlandią, ale sama obecność w drużynie narodowej to i tak olbrzymie wyróżnienie oraz nagroda za udany sezon. 26-latek opuścił tylko jedno spotkanie „Gieksy„, a w trzydziestu trzech, w których wziął udział, strzelił osiem bramek i zaliczył dwie asysty. Należał też do ligowej czołówki, jeśli chodzi o liczbę wygranych pojedynków – był siódmy w ogólnym ujęciu i ósmy w starciach powietrznych.
O zainteresowaniu świeżo upieczonym reprezentantem ze strony Widzewa słychać było już przeszło miesiąc temu. Wątpliwości, czy taka transakcja mogłaby dojść do skutku, wzbudzał fakt, iż zawodnik związany jest z katowickim klubem jeszcze dwuletnią umową, z opcją rocznego przedłużenia. Niedawno podpisał nowy kontrakt, co zdaniem Weszło miało być reakcją na możliwość zagranicznego wyjazdu piłkarza, którego mocno kusił zimą Ujpest Budapeszt. W tym porozumieniu skasowaniu miała ulec klauzula odstępnego, ale odmienne zdanie na ten temat mają inni dziennikarze.
We wtorek publikacja na temat gracza pojawiła się w serwisie Śląski Sport, który twierdzi, że Repka ma zapisaną kwotę wykupu na poziomie 700 tysięcy złotych, w co trudno uwierzyć. Byłaby to bowiem cena niezwykle atrakcyjna, biorąc pod uwagę na przykład to, że w przypadku Mariusza Fornalczyka wynosi ona półtora miliona euro. WTM próbował ustalić, czy doniesienia te są precyzyjne, czy może doszło do pomyłki w walucie. Od jednego ze śląskich źródeł usłyszeliśmy, że wskazanie na złotówki nie jest pomyłką, a w umowie jest jeszcze druga klauzula, dotycząca wykupu przez kluby zagraniczne, opiewająca na 900 tysięcy euro. Z kolei inna, będąca blisko GKS-u osoba, przekazała nam, że w artykule istnieje błąd i jeśli RTS chciałby pozyskać piłkarza bez pytania o zdanie ekipę z Bukowej, musi wyłożyć na stół 700 tysięcy euro.
Jak widać, ciężko zweryfikować, które pogłoski są prawdziwe, bowiem płynące na temat sygnały są za każdym razem inne. Można być jednak spokojnym, że warunki potencjalnego transferu doskonale zna Mindaugas Nikolicius. Dyrektor sportowy łodzian może bowiem liczyć na wsparcie właściciela, ponieważ w Oskar Repka należy do tej samej agencji menedżerskiej, co wspomniany Fornalczyk. Jej szef, Bartłomiej Bolek, jest biznesowym partnerem Roberta Dobrzyckiego, co może tylko pomóc przeprowadzić całą operację. Nie wiadomo jednak, co na to wszystko sam zawodnik…
Brac chlopa.Jest jak tur bedzie nie do przejscia.Pisalem o nim wczesniej ze byloby wzmocnienie.pzdr
W Katowicach jak grał to inni musieli go przechodzić i strzelać 47 bramek straconych jakie mają Katowice :)
Jak tam pod pięknym dachem? Opowiadaj.
No jakoś Śląsk z nim w składzie spadł z ekstraklasy,Korona z Fornalczykiem też nie błyszczała,Katowice z Bergierem środek tabeli.
Człowieku weź się nie kompromituj jaki Śląsk on w Katowicach gra
Nie stękaj pomylić sie nie można ? Każdy wie o co chodzi ,a zmylił mnie napis Ślaskie na początku artykułu .
jesteś głąb i tyle
Przecież Repka nie grał w Śląsku tylko w Gieksie. To raczej spadek Śląska go nie obciąża :)
Wzmocnienia – Bergen i Repka z gks-y – I wizja gry o czołowe lokaty – to realne i prawdziwe?
Przecież Repka grał w GKS Katowice, a nie we Wrocławiu, generalnie super komentarz xD są to piłkarze wyróżniający się na tle ligi mimo gry w słabszych zespołach, więc wzmocnienia na duży plus. pozdrowienia i więcej wiary oby więcej takich ruchów do nas
maskotka sekcji komentarzy się odpaliła
Ty i Twój poziom wiedzy upewniają mnie w przekonaniu, że musiałeś koniowi spod ogona wyskoczyć.
A co mówiła baba z warzywniaka w Katowicach pod blaszokiem? Podobno mowa jest o forintach. Nowa jakość dziennikarstwa.
Tylko Widzew RTS
„Bloszoka” już nie ma jakbyś nie zauważył , a sąsiedzi z Chorzowa o takim stadionie mogą jak na razie tylko pomarzyć.zresztą jak w Sosnowcu,Zabrzu,Tychach itp
Widziałem go na żywo w PP w Skierniewicach z Unią. Szczerze, myślę sobie skąd oni biorą takich ludzi do Ex. jak tu chłopaki z 3 ligi są dużo lepsi. Gość najsłabszy na boisku, jeszcze dostał tam czerwień. Także delikatnie mówiąc niech on coś pokaże w kolejnym sezonie, wtedy uwierzę że to może być wzmocnienie Widzewa.