Zapowiedź meczu Widzew Łódź – Wisła Płock

9 sierpnia 2025, 01:03 | Autor:

Już w sobotę przy Piłsudskiego odbędzie się niespodziewany – na jakimkolwiek etapie sezonu – mecz na szczycie. Czwarty Widzew Łódź podejmie liderującą Wisłę Płock, która jako jedyna uzbierała po trzech kolejkach komplet punktów. Czy po raz pierwszy polegną właśnie w Łodzi?

Mimo bardzo dobrego początku sezonu w wykonaniu beniaminka z Płocka Widzew pozostaje faworytem bukmacherów w tym starciu. Nic w tym dziwnego, ponieważ łodzianie dwukrotnie grali na własnym stadionie i dwukrotnie wygrali do zera, a do tego z dobrej strony pokazali się w meczu z Jagiellonią, który skończył się dla czerwono-biało-czerwonych bardzo nieszczęśliwie. Za łodzianami przemawia również mocniejsza kadra. Rywala nie można jednak bagatelizować. Płocczanie najpierw pokonali Koronę 2:0, następnie Raków 2:1, a w trzeciej kolejce bezproblemowo rozprawili się z Piastem. Zespół trenera Misiury miał trochę szczęścia, bo z kielczanami praktycznie od początku grali w przewadze, a niemalże całą drugą połowę grali jedenastu na dziewięciu. Niemniej zwycięstwo to zwycięstwo, nie ma znaczenia w jaki sposób odniesione, bo efekt zawsze jest ten sam – trzy punkty. Piast to drużyna, która jako jedyna w tym sezonie przegrała wszystkie rozegrany mecze, choć gliwiczanie ze względu na przełożony mecz z Legią mają za sobą tylko dwa starcia. W obu pokazali się jednak ze złej strony.

Na chwilę trzeba się zatrzymać przy wyjazdowym starciu z Rakowem Częstochowa. Wisła Płock przyjechała na stadion wicemistrza, przegrywała 1:0, a zdołała wyciągnąć wynik na 1:2, a mogło być wyżej, bo w pierwszej połowie rzutu karnego nie wykorzystał Sekulski. Ciężko powiedzieć, czy „Medaliki” na początku sezonu są tak słabe, czy Wisła, mimo sprzyjających okoliczności, jak chociażby z Koroną, tak mocna. Dla zespołu Mariusza Misiury mecz w Łodzi jest swego rodzaju weryfikacją, bo choć zwycięstwo z drużyną spod Jasnej Góry imponuje, tak przy każdym z trzech zwycięstw sporo osób doszukuje się jakiegoś „ale”. Przy Widzewie nie ma o czymś takim mowy, bo podopieczni Sopicia nieźle zaczęli sezon oraz zagrają u siebie. Wymówkami nie mogą być też kontuzje Therkildsena czy Kozlovskyego, bo mają oni jakościowych konkurentów na tych pozycjach. W Łodzi też mają swoje ambicje, bo jeżeli rzeczywiście chcą się włączyć w walkę o europejskie puchary, to punktowanie u siebie jest kluczowe, szczególnie kiedy twoim rywalem jest beniaminek – niezależnie od jego dobrego początku.

Ostatni raz Wisła Płock przyjeżdżała do Łodzi trzy lata temu również w roli lidera Ekstraklasy. Wtedy po sześciu kolejkach płocczanie mieli pięć zwycięstw, jeden remis, a na boisko wychodzili jako murowany faworyt. Sprawy potoczyły się tak, że RTS zagrał bardzo dobre spotkanie, wygrywał 2:0, a bramkę kontaktową rywale zdobyli dopiero w dziewięćdziesiątej minucie. Historia w pewien sposób zatacza koło, bo zespół z województwa mazowieckiego znów przyjeżdża jako lider, drużyna dotychczas niepokonana i nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby skończyło się to tak samo. Z obecnej kadry naszego jutrzejszego rywala ten mecz pamięta tylko Łukasz Sekulski.

Spotkanie z Wisłą to też okazja do spotkania się ze starym dobrym znajomym. Chodzi oczywiście o Dominika Kuna, który stał się swego rodzaju ikoną w nowoczesnej historii Widzewa. Za sprawą jego bramek czerwono-biało-czerwoni awansowali do Ekstraklasy, a następnie się w niej utrzymali. Zawsze zostawiał sporo sił na boisku, a zawsze był uśmiechniętym, skromnym gościem. To wszystko złożyło się na to, że trybuny go pokochały i prawdopodobnie może liczyć na bardzo ciepłe przywitanie w „Sercu Łodzi”.

Ekipa z Mazowsza przyjedzie bez jednego piłkarza – Macieja Gostomskiego. Nie jest to wielka strata, ponieważ Wisła ściągnęła latem Rafała Leszczyńskiego i to on jest jedynką w płockiej bramce. W Widzewie wiemy o dwóch absencjach. W sobotę na pewno nie zagrają boczni obrońcy Peter Therkildsen oraz Samuel Kozlovsky. Obaj potrzebują około sześciu tygodni, aby wrócić do pełni zdrowia. Trzeba jeszcze zwrócić uwagę na Mariusza Fornalczyka, który oczywiście jest do dyspozycji trenera, ale ma na swoim koncie już trzy żółte kartki. Czwarta będzie skutkować zawieszeniem na mecz z Cracovią, a więc „Fornal” musi uważać.

Wisła Płock może się pochwalić najwyższym xG w lidze, który wynosi 6,36. Wynik ten jest wysoki między innymi dlatego, że Sekulski już dwukrotnie miał okazję pokonać bramkarza z jedenastego metra. Współczynnik xG rzutu karnego wynosi 0,80. Po trzech kolejkach mają również najniższy xGS (oczekiwane gole stracone), który wynosi 1,20. Płocczanie oddają średnio jedenaście strzałów na mecz (szósty wynik w lidze), z czego 5,33 to strzały celne (piąty wynik w Ekstraklasie). Zespół z województwa mazowieckiego jest trzecią najczęściej faulującą ekipą (43 faule), ale są również drugą najczęściej faulowaną drużyną, a to głównie za sprawą Ibana Salvadora. Co ciekawe Wisła wykonuje najmniejsza ilość sprintów na mecz – 71,33.

W wyjściowej jedenastce Widzewa Łódź spodziewamy się jednej, wymuszonej zmiany. W bramce zagra Maciej Kikolski, który ma za sobą udany debiut. Linię defensywy stworzą Marcel Krajewski, Ricardo Visus, Mateusz Żyro oraz Dion Gallapeni, który zastąpi kontuzjowanego Samuela Kozlovskyego. Na „szóstce” niezmiennie wystąpi Lindon Selahi, a przed nim zagrają największe gwiazdy łódzkiego zespołu, a mianowicie Fran Alvarez i Juljan Shehu. Skrzydła obsadzą Samuel Akere wraz z Mariuszem Fornalczykiem, a na „dziewiątce” powinien zagrać Sebastian Bergier.

Mecz pomiędzy Widzewem Łódź a Wisłą Płock rozpocznie się jutro o godzinie 20:15 w „Sercu Łodzi”. Arbitrem tego spotkania będzie Tomasz Kwiatkowski, wspomagany przez Tomasza Listkiewicza i Marcina Lisowskiego. Sędzią technicznym będzie Karol Wójcik, a w wozie VAR zasiądą Jarosław Przybył i Marcin Szczerbowicz. Dotychczas Kwiatkowski sędziował piętnastokrotnie mecze z udziałem widzewiaków, pokazał osiem czerwonych kartek (po cztery dla łodzian i ich rywali), a także dwukrotnie wskazywał na wapno. Niestety za każdym razem z korzyścią dla przeciwnika czerwono-biało-czerwonych. Bilans tych starć to 6-5-4, a na własnym boisku rekord ten wynosi 4-3-1, a więc jest on całkiem pozytywny. Po raz ostatni arbiter z Warszawy brał udział w starciu łodzian w 34. kolejce minionego sezonu, kiedy Widzew na wyjeździe przegrał z Rakowem 1:2.

Bilans widzewiaków z tym arbitrem na murawie to 2-1-7, natomiast w „Sercu Łodzi” sprawa wygląda nieco lepiej, bo mówimy o rekordzie 2-0-2. W tych siedmiu spotkaniach Kwiatkowski trzykrotnie wskazywał na wapno – raz na korzyść łodzian. W starciach z udziałem czterokrotnego mistrza Polski ten arbiter ani razu nie pokazał nikomu czerwonej kartki. Po raz ostatni mogliśmy go oglądać 5 maja zeszłego roku, kiedy Widzew Łódź przegrał na wyjeździe z Wartą Poznań 1:2. Z tym arbitrem wiąże się jednak jedno, bardzo pozytywne wspomnienie, a mianowicie, to on sędziował starcie z Podbeskidziem Bielsko-Biała, które RTS wygrał i zagwarantował sobie grę w Ekstraklasie.

Stadion po brzegi zapełnią fani łódzkiego Widzewa, ale nie zabraknie kibiców gości, którzy w solidnej liczbie przyjadą na to spotkanie autokarami. Na stadionie zjawią się również przedstawiciele Redakcji WTM, którzy przeprowadzą dla Was tradycyjną Relację LIVE. Spotkanie to będzie można śledzić w CANAL+ Sport 3 Ekstraklasa TV a posłuchać go – w RadioWidzew.pl oraz Widzew.FM.

 

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Varciniak
1 dzień temu

Autorze, to kto to w końcu będzie sędziował: Kwiatkowski czy Frankowski, bo już sam nie wiem…

Konrad73
Odpowiedź do  Varciniak
1 dzień temu

Umiesz czytać?

El Jotte
1 dzień temu

Zwycięstwo i zmieniamy Wisłę na pozycji lidera. Do boju, do boju, do boju RTS!

Krzysztofpiastòw
1 dzień temu

Te DWA transfery które pewnie będą realnym wzmocnieniem oraz nie oglądany jeszcze Teklić ( TNT w lewej) mogą sprawić że realnie trzeba będzie myśleć o czymś więcej niż to „5-6” miejsce. Zespół jest fajny, trochę zgrania jeszcze no i pokory której mi ewidentnie brakuje jak czytam co napisałem:)

Jazz1910
1 dzień temu

Na razie graliśmy z 13, 14 i 16 zespołem w tabeli, więc patrząc na nią z perspektywy zakończonych trzech kolejek, pierwszy raz zagramy z ekipą której forma wydaje się być wysoka. To nie zmienia mojego nastawienia co do wyniku. Wygramy 5-0 :))))

DD.
1 dzień temu

Chciałbym żeby powtórzyła się atmosfera taka jak była tydzień temu. Piękny mecz, zwycięstwo i miły i spokojny weekend. 3 pkt dla Widzewa.

Dariusz
Odpowiedź do  DD.
1 dzień temu

2:3 dla płocka

Marcco
1 dzień temu

jak kogos nie bedzie to moze udostepni kod?

8
0
Would love your thoughts, please comment.x