Dudu Paraiba: „Dzięki kibicom Widzew pokona każdy kryzys!”
28 sierpnia 2013, 10:46 | Autor: RyanW Widzewie spędził trzy lata, podczas których wypracował sobie przy Piłsudskiego solidną markę. Od jego odejścia nikt nie zdołał zastąpić go w egzekwowaniu stałych fragmentów gry. Nikt też nie zalicza tylu asyst. Przeczytajcie wywiad z Carlosem Eduardo de Souza Tomé, znanym jako „Dudu Paraiba”!
– Na wstępie gratuluję Ci niedzielnego meczu. Wygraliście z Widzewem dość łatwo, mimo zmęczenia ostatnimi meczami.
– Dziękuję. Rzeczywiście, nagromadzenie spotkań jest bardzo duże, dlatego cieszymy się, że udało nam się odnieść pierwsze zwycięstwo w ligowych rozgrywkach.
– No właśnie. Odczuwaliście w drużynie to natężenie spotkań w ostatnim czasie?
– Ciężko trenowaliśmy latem i teraz są tego efekty. W meczu udało nam się narzucić nasz styl gry i wytrzymać wysokie tempo. Czuję się dobrze pod względem fizycznym i psychicznym. Trener Levy dał nam sporo swobody taktycznej i to zaprocentowało.
– Na mecz z Widzewem trudniej było się zmobilizować, niż przed starciami w Lidze Europy?
– Graliśmy dobrze w Hiszpanii, ale wiadomo, jakim wynikiem skończył się ten mecz, więc obawialiśmy się powtórki w lidze. Dlatego podeszliśmy do starcia z Widzewem bardzo skoncentrowani i narzuciliśmy nasze warunki. Piłki nożnej dzisiaj nie da się już podzielić na puchary i ligę. Każdy mecz jest trudny i każdego przeciwnika trzeba szanować.
– Mecz z Sevillą układał Wam się bardzo dobrze, dopóki nie przyszła ta nieszczęsna 60 minuta i Twoja czerwona kartka. Długo to rozpamiętywałeś?
– Cała nasza drużyna zagrała świetne zawody i faktycznie mogliśmy wywieźć z Sevilli korzystny wynik. Niestety to moje wyrzucenie z boiska mocno pokrzyżowało nam plany. Moim zdaniem sędzia popełnił błąd w ocenie tej sytuacji. Należała się żółta kartka, nie czerwona. Byłem bardzo smutny z powodu tego, że osłabiłem zespół.
To już się jednak nie odstanie, więc muszę podnieść głowę do góry i trzymać kciuki za kolegów w meczu rewanżowym, w którym nie będę mógł zagrać.
– Przed Wami jeszcze rewanż? Myślicie o odrobieniu strat, czy chcecie tylko zagrać dla kibiców?
– Na pewno będę na stadionie dopingował kolegów, żeby zagrali jak najlepiej i odwrócili sytuację. W piłce nic nie jest niemożliwe, choć będzie bardzo ciężko awansować dalej.
– Jak to było zagrać przeciwko Widzewowi?
– Przed meczem byłem bardzo niespokojny. Czułem się szczęśliwy, że mogę zmierzyć się z moim dawnym zespołem, który darzę dużym uczuciem. Byłem podekscytowany. Mam ogromny szacunek do Widzewa i jego fantastycznych kibiców. To jak zaczęli śpiewać moje imię, było niesamowite! Dziękuje Widzewowi za te trzy wspaniałe lata!
– W Łodzi nie ma już za dużo Twoich kolegów. Skład się zmienił drastycznie. Poza Maćkiem Mielcarzem i paroma innymi nie masz znajomości z resztą.
– To prawda. Widzew w ciągu ostatniego roku mocno zmienił się kadrowo, ma bardzo młody zespół. Spotkałem jednak kila osób, z którymi grałem w Łodzi: Marcina Kaczmarka, Veljko Batrovica, Prince’a Okachiego, czy mojego przyjaciela – Alexa Bruno.
– Ponownie zobaczyłeś się też z kibicami Widzewa, którzy ciepło Cię przyjęli. Nie brakuje Ci ich?
– Jasne, że tak. Zawsze byłem pod wielkim wrażeniem ich fanatyzmu i oddania klubowi. Kiedy śpiewali moje imię po meczu byłem bardzo szczęśliwy i podekscytowany. Nie spodziewałem się tego. Kibice Widzewa zawsze będą mieć mój szacunek i miłość! Dziękuje wam za wszystko!
– Jak to się stało, że mimo ciekawych ofert odszedłeś aż do 2 ligi Meksyku?
– Miałem ciekawe propozycje w Polsce, więc to nie było tak, że chciałem stąd wyjechać, uciec. Moi agenci jednak nie dogadali się z tymi klubami. Skończyło się więc na tym, że wylądowałem właśnie w Meksyku.
– Jak ocenisz tamtejszy poziom rozgrywek?
– Meksykańska liga stoi na bardzo wysokim poziomie. Gra się tam szybki, techniczny futbol.
– Życie w Meksyku jest dla Brazylijczyka chyba łatwiejsze, niż w Polsce?
– Co prawda Meksykanie mówią po hiszpańsku, ale w dość podobny sposób, co Portugalczycy. Rzeczywiście pod względem kulturowym w Meksyku jest podobnie, jak w Brazylii.
– Kibice, którym umożliwiliśmy zadanie Tobie kilku pytań, chcieliby wiedzieć, czy polubiłeś burrito? (śmiech)
– (śmiech) Tak, lubię zarówno to danie, jak i całą meksykańską kuchnię. Czasami jest zbyt pikantna, ale ja to lubię. W Meksyku bardzo smacznie gotują!
– Skąd wziął się pomysł na powrót do polskiej ligi?
– Futbol w Meksyku jest na wyższym poziomie, na pewno, ale też codzienne życie tam jest bardzo niebezpieczne. W kraju jest dużo korupcji, przestępstw. Moja rodzina, a przede wszystkim małżonka, z której zdaniem bardzo się liczę, poprosili mnie, abym wrócił do Polski. Tutaj jest dużo spokojniej.
– Spotykałeś gdzieś poza Łodzią jakichś kibiców Widzewa?
– Nie kojarzę konkretnych przypadków, ale doskonale wiem, że Widzew ma kibiców praktycznie wszędzie! To klub z wielką tradycją, więc to zrozumiałe.
– Na co Twoim zdaniem stać dzisiejszy Widzew? Tylko walka o utrzymanie, czy może coś więcej?
– Widzew przeżywa teraz duże problemy i jest mi przykro z tego powodu, bo to klub z wielkimi tradycjami. Kibice nie zasługują na to, żeby zespół plątał się na dole tabeli. Może nie będzie tak źle i uda się osiągnąć przyzwoity wynik.
– Po meczu w niedzielę wymieniłeś się koszulką z którymś z piłkarzy Widzewa. Chyba z Alexem Bruno.
– Dokładnie, z Alexem. To jeden z najlepszych piłkarzy w obecnym Widzewie, a do tego mój przyjaciel.
– Dzięki za rozmowę!
– Ja też dziękuję za wywiad i dziękuję wszystkim kibicom Widzewa. Pozdrawiam każdego z Was. Miło było znów was spotkać, dla mnie to bardzo emocjonalne przeżycie! Dzięki wam Widzew pokona każdy kryzys i wyjdzie z każdej trudnej sytuacji!
Rozmawiał Ryan








Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Cracovia
Zagłębie Lubin
Lech Poznań
Korona Kielce
Arka Gdynia
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Warta Sieradz
Ząbkovia Ząbki
Legia II Warszawa
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Broń Radom
Świt Nowy Dwór Maz.
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska