M. Czaplarski: „Trenera Płuskę zwolniono za szybko”
20 maja 2018, 14:19 | Autor: Redakcja
Jednym z gości ostatniego „Magazynu Kibiców Widzewa” był Michał Czaplarski. Były kapitan łódzkiego klubu opowiedział o wielu ciekawych kwestiach, związanych z jego pobytem w zespole. O czym mówił „Czapla”?
Wielu kibiców do dziś uważa, że punktem zwrotnym poprzedniego sezonu był remis w derbach, który uniemożliwił widzewiakom doścignięcie w tabeli rywali. Podobnego zdania jest Czaplarski. „Mecz z ŁKS był decydujący. Zwycięstwo by nas podbudowało, podniosło morale. Nie udało się” – powiedział zawodnik.
O ile derbowa strata punktów jedynie dość mocno zmniejszyła szanse, to przegrana z MKS Ełk całkowicie ich piłkarzy Widzewa pozbawiła. „Czapla” uważa, że postawa łodzian w tym meczu była pochodną starcia z ŁKS. „Przytrafił się nam gorszy dzień, który w tej fazie sezonu nie powinien się zdarzyć. Po zwycięstwie w derbach pojechalibyśmy do Ełku w lepszych nastrojach i to spotkanie mogłoby inaczej wyglądać. Wtedy w szatni wszystko siadło” – wspominał w programie.
Awans do II ligi był o tyle trudniejszy, że do rundy wiosennej widzewiacy przystępowali z bagażem aż dwunastu punktów straty do lidera. Czy znaczenie odegrała tu pochopna zmiana trenera Marcina Płuski na Tomasza Muchińskiego? Czaplarski nie ma wątpliwości. „Moje zdanie jest jasne: trenera zwolniono za szybko. To też się przyczyniło do tego, że straciliśmy sześć ważnych punktów. Myślę, że trener Płuska poradziłby sobie na nowym stadionie. Gorzej by nie było” – zdradził na antenie.
Wiosną nowym szkoleniowcem Widzewa został Przemysław Cecherz. Za jego kadencji doświadczony zawodnik ani razu nie wystąpił w pierwszej drużynie. Nie dostał też szansy gry na nowym stadionie. W programie nie chciał się jednak na ten temat rozwodzić, skupił się zaś na tematach bardziej ogólnych. „Ja byłem zdania, że przy tym składzie, którym dysponowaliśmy i stadionie z naszymi kibicami, Widzew zawsze powinien dominować. Nie zawsze się to udawało, były mecze lepsze i gorsze, ale na własnym stadionie Widzew zawsze powinien dominować” – powiedział o rundzie wiosennej.
Czaplarski jest obecnie zawodnikiem Unii Skierniewice, która pewnie zmierza po awans do III ligi. Piłkarz nie chciałby jednak zagrać przeciw łódzkiemu klubowi i ma nadzieję, że Widzew nie będzie miał problemu z upragnionym przeskoczeniem o poziom wyżej. „Liczę, że miniemy się. Unia ma już pewny awans, Widzew ma trochę gorszą sytuację, ale myślę, że do końca będzie walczył i wyjdzie obronną ręką z tej potyczki” – stwierdził piłkarz.
Popularny „Czapla” ma już 33 lata i powoli kroczy do końca kariery. Wierzy jednak, że jeszcze kiedyś będzie mu dane pracować w Widzewie, choć już nie w charakterze piłkarza. „Oczywiście, że widzę siebie jako trener. Od czerwca zaczynam kurs UEFA. Jeżeli będzie taka możliwość, to bardzo chętnie wrócę w tej roli do Widzewa” – zakończył były kapitan łodzian.
Karpiu





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Radomiak Radom
Cracovia
Zagłębie Lubin
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Ząbkovia Ząbki
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Broń Radom
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Widzew II Łódź
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Cóż, teraz celem jest awans pod wodzą Franka Smudy. Jeśli będzie awans, nastroje wśród kibiców poprawią się. Pewnie wielu z nas oceni wtedy pracę trenera i Zarządu bardziej pozytywnie. Oby początkiem do tego był dzisiejszy mecz z GKS Wikielec. Powodzenia Panowie!
Człowieku co ty bredzisz! Profesjonalny zespół idzie łeb łeb z amatorami którzy hobbistycznie traktują piłkę nożną i ktoś to ma pozytywnie ocenić? Chyba tylko ci którzy nie mają takich warunków jak w Widzewie.
Jedynymi klubami, które „idą łeb w łeb” z Widzewem są: Lechia, Polonia i Sokół A.. Tak się składa, że każdy z tych klubów oferuje profesjonalne kontrakty dla piłkarzy. Owszem, Widzew ma najlepsze warunki z tej czwórki. Sam jestem sfrustrowany obecną sytuacją. Uważam jednak, że najważniejszy jest wynik końcowy, czyli awans do 2 ligi. Życzę nam wszystkim dobrego meczu wieczorem i zwycięstwa!
Leb w łeb w kontekście ligi masz rację, ale w meczach bezpośrednich kolega Axell ma rację, wyniki są na styku
Zgadza się chodzi mi o mecze bezpośrednie.
Dla mnie niestety Smuda został już skreślony i nawet awans nie zmieni mojej opinii :/
Przez ostatnie mecze pokazał, że nic do niego nie dociera, a dodatkowo mam mu za złe psucie fajnych chłopaków, jakimi są Miller czy Świder.