Broniszewski oficjalnie odszedł z klubu
4 lipca 2018, 13:24 | Autor: Ryan
Trwają zmiany w sztabie szkoleniowym Widzewa. Już w zeszłym tygodniu pisaliśmy, że kwestią czasu jest rozstanie z Marcinem Broniszewskim, który był asystentem Franciszka Smudy. Formalnie współpracę zakończono dzisiaj.
O rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron napisała właśnie oficjalna witryna. Broniszewski pracował przy Piłsudskiego od sierpnia ubiegłego roku. W jednym z meczów ligowych samodzielnie prowadził drużynę, zastępując chorego Smudę. Przegrał wówczas 1:2 z Ursusem Warszawa.
Po odejściu „Franza”, przed ostatnim spotkaniem z Sokołem Ostróda, trener został w sztabie, pomagając przygotować widzewiaków do kluczowej potyczki. W nowym rozdaniu jednak już go nie będzie. Asystentem Radosława Mroczkowskiego będzie Tomasz Świderski, który już od kilku dni pracuje z zespołem.
Dziękujemy za ostatni sezon i życzymy powodzenia w dalszej pracy szkoleniowej!





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Zagłębie Lubin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
Na określenie poziomu niektórych komentarzy to trochę brakuje słów.
Dziękujemy trenerze za rok pracy i pomoc we wprowadzeniu Widzewa do II ligi!
Dziękujemy Trenerze i doceniamy Pana wkład!
Radzę rozejrzeć się za okazją do pracy na własny rachunek.
Sądzę, że spokojnie Pana na to stać!
Zachował się z klasą pomagając Mroczkowskiemu i za to szacunek….jasne że ktoś powie że ,,za to mu płacono,, no tak ale mógł walnąć focha…
Przede wszystkim wielki szacunek za to że miał odwagę zbierać zjeby na konferencjach za Smude
Szacunek za odwagę na konferencjach i za pomocw najważniejszym tygodniu dla Widzewa!
Dodatkowy szacunek za nie obrzucanie łajnem byłego pracodawcy w wywiadach co tygodzień :)
Powodzenia Panie Marcinie. Wydaje mi się że rozstał się Pan z Widzewem z klasą w przeciwieństwie do Pana Smudy. Może kiedyś jeszcze Pan wróci… Powodzenia jeszcze raz!