P. Klementowski: „Okno transferowe nie jest zamknięte”

Już za kilka godzin piłkarze Widzewa nowy sezon rozpoczną. Tym razem obyło się bez rewolucji w kadrze, a jedynie ją uzupełniono. Póki co, do łódzkiego klubu trafiło pięciu nowych zawodników. O wzmocnieniach i nastrojach przed inauguracją porozmawialiśmy z Przemysławem Klementowskim.

Prezes Widzewa zapowiada, że jest już gotowy do startu ligi. Zarówno on, jak i cała drużyna, zdają sobie sprawę z celu, wyznaczonego przed nimi na najbliższy sezon. „Zawodnicy mają świadomość o co walczą, chcą zrobić kolejny awans z rzędu i są pełni wiary, że uda im się to osiągnąć” – WTM po czwartkowej prezentacji zespołu.

Klementowski uważa, że letnie ruchy na rynku transferowym były trafione, a wszyscy gracze, którzy przyszli do drużyny powinni okazać się wzmocnieniami. „Widzimy w sparingach, że ci zawodnicy są wzmocnieniem drużyny, ale jak zawsze to powtarzam, wszystko zweryfikuje liga. Widać jednak, że nowi piłkarze powoli wkomponowują się w zespół i robią różnicę” – stwierdził prezes Widzewa.

Choć szef łódzkiego klubu jest zadowolony z transferów, nie zamierza jeszcze zamykać tego tematu. Wciąż zatem możemy spodziewać się nowych piłkarzy w Widzewie, oczywiście o ile wniosą do niego jakość. „Okno transferowe nie jest zamknięte i mogę potwierdzić, że gdy nadarzy się okazja, to jak najbardziej się nad nią zastanowimy. Jeżeli będzie to zawodnik, który może nam pomóc, to zarząd jest za” – zakończył rozmowę Przemysław Klementowski.

Adam Sadowiak