Nieudolny pracownik Widzewa wylądował w ŁKS
28 czerwca 2019, 15:01 | Autor: Ryan
Od momentu reaktywacji klubu, przez Widzew przewinęło się wielu pracowników. Część jest w nim do dziś, ale nie brak też osób, które dość szybko „kończyły karierę” przy Piłsudskiego. Przykładem tej drugiej grupy jest Marcin Klimaszewski.
W połowie 2017 roku Klimaszewski otrzymał stanowisko szefa sprzedaży oraz działu marketingu w Widzewie. Jego działania w obu tych aspektach były jednak bardzo nieudolne i szybko doprowadziły do fiaska. Po około półrocznej pracy, podziękowano mu i zwolniono z klubu. Był on wówczas bardzo rozżalony tą decyzją, ponieważ uważał się za oddanego widzewiaka.
Później o Marcinie Klimaszewskim było cicho, ale niedawno znów pojawił się w futbolu. Tym razem został jednak zatrudniony przez Łódzki Klub Sportowy, również w charakterze szefa marketingu. Trzymamy kciuki, by jego obecność przy al. Unii 2 trwała jak najdłużej!





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Zagłębie Lubin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
Rozumiem, że ten artykuł to żeby mu narobić kłopotów u nowego pracodawcy czy o co chodzi?
Myśle, że bardziej o pokazanie Widzewskiej społeczności co to za typ.
Znam chłopaka osobiście….i prawda wygląda zupełnie inaczej….ale tu i tak nikt nie uwierzy..
Czyli jak?
To podziel się z nami co wiesz może uwierzymy
Dobrze, że w innych branżach szeregowi pracownicy nie są poddawani takiej presji na lojalność wobec pracodawcy. Pracodawcy, który z ich punktu widzenia jest właśnie pracodawcą, nie religią.
„Trzymamy kciuki, by jego obecność przy al. Unii 2 trwała jak najdłużej!”- sarkazm to jest mało powiedziane. Mistrzowskie podsumowanie:-)
Podsumowanie jest takie, ze zarzadzanie za torami przerasta nas o lata swietlne. Oby M.P. wzniosla sie i nas na wyzyny.
Gorzej jak nauczył się czegoś na błędach
pół roku to i tak dłużej niż niejeden prezes i trener
Był kibicem Widzewa.Wygrał skodę w konkursie wiedzy o nas.Ale to od lat utrzymanek prezesa ŁKS.Zasiada w jego spółkach.Ciekawe czy nadal mieszka na Widzewie?
Znaczy że jego kochaś?!
Żeby nie wyszło z nim tak jak z przytułą. U Nas też był i większych osiągnięć nie miał a u zatorowców jakoś się sprawdza.
Przytula też u nas się nie spisał, a tam robi dobrą robotę, więc nie zdziwie się jak ta współpraca wypali.
Widać że pejsik, Widzew wykorzystał na siope i nieźle się wypromował za nasze. Hmwd.
Żaden z niego pejsik znam człowieka od podstawówki chodziliśmy razem na Widzew mieszkaliśmy na trudnych terenach on na Retkini ja na Karolewie.Co do pracy w Widzewie trochę o tym rozmawialiśmy i nie było kolorowo ze strony klubu.Marcina Robaka zna mieszkali po sasiedzku.Zycie pisze różne scenariusze nie wyzywacie człowieka jak nie wiecie jak jest.
Była z nim rozmowa wychowawcza w 2017 i zapierał się że tylko Widzew kocha,kibicuje,mieszka na Widzewie itd. a z Salskim to stare sprawy.Widać kłamał.Dobrze że się zdrajcy pozbyto.
Trochę buraczany ten artykuł. My zamiast zająć się swoim podwórkiem przejmujemy się jakimś paziem, a podsumowanie żeby jego współpraca z nimi trwała jak najdłużej jest słabe … sprawia wrażenie jakbyśmy mieli takie kompleksy jak zatorowcy. Moim zdaniem porażka, ale mówicie co chcecie.
Popieram. Nagłówek też zalatuje propagandą z przeceny. Ktoś ma chyba bardzo osobisty uraz do gościa i daje temu upust.
Ja bym spytał kto sprzedawcę telefonów zatrudnił na takie odpowiedzialne stanowisko u nas?Typek wszedzie sie chwalił przyjaźnią z Marcinem Robakiem.Podobno był nawet na jego ślubie.
Znam człowieka 20 lat,, grałem z nim w piłkę , imprezowalem, zawsze za Widzewem. Od nas odszedł sam bo nie dało się współpracować z niektórymi. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jaki tam był syf u góry. Ale opluć człowieka fajnie. Przez takich właśnie odszedł z Widzewa. Dlaczego poszedł pracować za miedze? Nie wiem, ale się dowiem, a taki artykuł jest poziomem tvpis i właśnie kumatych z dworca. Żenada
Zgadza się, burdel był, choć akurat marketing oceniam pozytywnie w ostatnich latach. Dlatego nie oceniam jego pracy, ani kompetencji. Ale zrozumieć przejścia za tory nie rozumiem. O ile nie poszedł szkodzić, to jest to jak zdrada.
Po co pisac o takiej cip.e.Wczoraj u nas,dziś zatorowcy,jutro legła.To żaden kibic tylko najemnik.Walić go..
Żyć z czegoś trzeba, piłkarzom wybaczaliscie a sprzedawcy ze sklepu nie?
Sorry, albo ktoś jest kibicem, albo nie. Są pewne zasady w kibicowaniu. Chyba, że poszedł jako koń trojański, to jeśli rozsadzi tamtych, to mu pomniki będą stawiać na Widzewie. Może to właśnie o to chodziło w ostatnim zdaniu.
Napisałem dwa komentarze do tego artykułu ale autorowi się to nie spodobało były to komentarze broniące chłopaka bo znamy się jeszcze z podstawówki nie oceniajcie jak nie wiecie o co chodzi
Klimas w ŁKS??Przecież to kibic Widzewa od młodego,Był w Warszawie 1:2,2:3 w Kopenhadze.Od lat ma karne,a na zatorowców nie mówi inaczej niż pejsiarnia..Jeśli tam poszedł to tylko za kasą.Ale upadek gościa..
Znam tego gościa, to taki cwaniczek , cwany gapa.
Ten koleś to jakiś współczesny Jonasz.Do kogo się nie przyklei ten zbiera w doopę.Oby był w ŁKS jak najdłużej..