Widzew II Łódź – Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:2 (2:0)
16 lipca 2022, 13:50 | Autor: Kamil
Pierwszy mecz kontrolny rozegrali dziś piłkarze rezerw Widzewa Łódź. Podopieczni Patryka Czubaka zaczęli dobrze, po jedenastu minutach prowadząc z trzecioligową Lechią Tomaszów Mazowiecki dwiema bramkami. Tuż po przerwie podwyższyli oni rezultat, jednak w następnych fragmentach dali sobie strzelić dwa gole i finalnie wygrali tylko 3:2. Ich gra, zwłaszcza przed przerwą, mogła się natomiast podobać.
W kadrze na ten mecz znalazło się dwudziestu dwóch zawodników, którzy podzieleni zostali na dwa składy. W pierwszym z nich, zameldowała się przede wszystkim młodzież, wspierana tylko przez kapitana Daniela Mąkę. Nie przeszkodziło to jednak widzewiakom, by zacząć zawody w najlepszy możliwy sposób! Już w jednej z pierwszych akcji, sam na sam z bramkarzem wyszedł Filip Zawadzki, ale uderzył obok słupka. Młody pomocnik do siatki nie trafił, lecz w siódmej minucie podpisał się znakomitą asystą! Jego prostopadłe podanie dotarło do Mąki, ten minął stojącego między słupkami Krzysztofa Barana i z wielkim spokojem otworzył wynik. Cztery minuty później zrobiło się zaś 2:0! Akcja była analogiczna – kolejne świetne podanie z głębi pola Zawadzkiego tym razem trafiło do Kamila Cybulskiego, który, chociaż trochę na raty, podwyższył prowadzenie. W tym okresie – Lechia odpowiedziała jednym, niecelnym strzałem.
W następnych fragmentach meczu, tomaszowianie zaczęli nieco częściej gościć w polu karnym Kacpra Kwiatkowskiego, jednak efektu w postaci bramki to nie przyniosło. Najgroźniej było w 24. minucie, kiedy to najpierw łódzki bramkarz sparował na róg próbę z lewego skrzydła, a po chwili Artur Dunajski spudłował. Odpowiedź mogła zaś być zabójcza – kolejny raz sam na sam z Baranem wyszedł Mąka, choć tym razem go niestety nie przechytrzył. W 36. minucie kapitan mógł mieć asystę, lecz jego dogrania ze skrzydła nie zdołał przeciąć Filip Przybułek. Tuż przed końcem, z boiska wyrzucony został Kamil Lewiński, który obie żółte kartki dostał za dyskutowanie z sędzią. Rezultatu to już nie zmieniło – Widzew grał dobrze i prowadził 2:0.
Na drugą część wyszedł zupełnie inny skład, z nowymi nabytkami drugiej drużyny, Maciejem Kazimierowiczem oraz Konradem Niedzielskim na czele. Widzewiacy nie zmienili jednak swego stylu i od początku szukali okazji do podwyższenia wyniku. Pierwszą dobrą szansę miał Jakub Juchacz, ale będąc sam na sam z bramkarzem trafił w jego nogi, po chwili minimalnie spudłował Niedzielski, jednak w 53. minucie było 3:0! Po podaniu Kazimierowicza z głębi pola, Juchacz znalazł się w znakomitej sytuacji – i tym razem skierował już futbolówkę do siatki. Niestety, Lechia błyskawicznie odpowiedziała. W 58. minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego i duże zamieszanie w polu karnym wykorzystał Kamil Cyran – uderzając przewrotką.
Strzelony gol nieco podbudował tomaszowian, którzy zaczęli szukać następnych szans, przede wszystkim po stałych fragmentach gry, chociaż kolejne próby nie przyniosły powodzenia. Co ciekawe, zarówno w pierwszej, jak również w drugiej połowie, podopieczni trenera Czubaka trenowali dwa różne ustawienia, które zmieniali w miarę upływu czasu. W 73. minucie, z rzutu wolnego dośrodkował Kazimierowicz, ale nikt tej wrzutki nie zamknął, podobnie jak podania Kamila Tlagi. Gra toczyła się głównie w środku pola, a obie drużyny szukały czas, aby jeszcze przed końcem spotkania zmienić jego wynik. I udało się to przyjezdnym, po ich szybkiej akcji. Pierwszy strzał trafił co prawda w słupek, lecz dobitka Klima Morenkova była już skuteczna. Do końca meczu nic się nie zmieniło, choć oba zespoły miały swe okazje – chybił Bartłomiej Ciołak, w końcówce z problemami interweniował także Marcel Buczkowski. Ostatecznie, w pierwszym sparingu, rezerwy wygrały 3:2. Druga próba już w tę środę, z Unią Skierniewice.
Widzew II Łódź – Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:2 (2:0)
7′ Mąka, 11′ Cybulski, 53′ Juchacz – 58′ Cyran, 83′ Morenkov
Widzew II (I połowa):
Kwiatkowski – Owczarek, Lenart, Chwałowski, Machałek – Dawid, Plichta, Przybułek – Zawadzki, Mąka, Cybulski
Widzew II (II połowa):
Buczkowski – Karwacki, Tlaga, Wszołek, Pokorski – Musialski, Kazimierowicz, Dębiński – Ciołak, Juchacz, Niedzielski
Lechia (skład wyjściowy):
Baran – Lewiński, Dunajski, Cyran, zawodnik testowany I – Nowak, Kaproń, Szymczak, Kosylak, zawodnik testowany II – Amroziński
Żółte kartki: Chwałowski, Musialski – Lewiński, Amroziński, Cieślik
Czerwona kartka: Lewiński (40. minuta, za drugą żółtą)





Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Zagłębie Lubin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
No i gitara!
Cieszy wynik, ale…
Po co nam są – tak naprawdę – potrzebne te rezerwy?
Koszt utrzymania drużyny rezerw jest nieadekwatny do zysków sportowych dla klubu.
No cóż, czekam dalej na awans.
trochę pokory, jeszcze niedawno pierwszy zespół nie mógł z tą Lechią wygrać u siebie. Wypada się tylko cieszyć z rozwoju całego klubu.
Potrzebne żeby młodzież się ogrywała.
No i zaczęło się początek ligi i mlodzi zakończyli pprzygodę z 1 zespołem
Zesłanie do rezerw odrazu na początku
A tak wiele mówiono ze Widzew stawia na wychowanków