Znów jedną bramką?
29 września 2023, 15:31 | Autor: RyanTrudno o bardziej wyrównaną rywalizację drużyny Widzewa. Dwanaście z trzynastu dotychczasowych meczów z Piastem Gliwice kończyło się albo remisem, albo wygraną którejś ze stron jednym golem.
Większość łódzko-gliwickich potyczek odbyła się na drugim poziomie rozgrywkowym. Zaczęło się w sezonie 1972/1973 od skromnych wyjazdowych zwycięstw obu drużyn 1:0. Na kolejną odsłonę rywalizacji trzeba było czekać aż trzydzieści dwa lata! W rozgrywkach 2004/2005 i 2005/2006 ówczesnej II ligi doszło do czterech konfrontacji, w których padły dwa remisy, a pozostałe dwa mecze raz wygrywali jedni, raz drudzy – oczywiście jedną bramką.
Pierwsze spotkanie na szczeblu Ekstraklasy odbyło się w 2012 roku. Widzewiacy wygrali wówczas w Gliwicach 2:1, rozpoczynając małą serię trzech starć bez przegranej. Gdy do porażki już doszło, była ona bolesna – Piast pokonał czerwono-biało-czerwonych na swoim boisku aż 3:0 i był to jedyny przypadek wyższego zwycięstwa. Później doszło do jednego z najbardziej pamiętnych pojedynków, gdy pewni degradacji zawodnicy RTS w strugach ulewnego deszczu żegnali się z elitą na swoim starym stadionie. Oberwanie chmury tak dotkliwie sparaliżowało zawody, że te trzeba było je przerwać i dokończyć następnego dnia. Finalnie gospodarze zwyciężyli „na raty” 2:1.
Ostatnie potyczka pomiędzy tymi zespołami miały miejsce w poprzedniej kampanii. W Gliwicach widzewiacy zagrali dobre spotkanie, prowadzili 2:0 po golach Jordiego Sancheza i rezerwowego Kristoffera Normanna Hansena. W końcówce trafienie dla gospodarzy zaliczył dobrze znany łódzkiej publiczności Michael Ameyaw, ale punkty pojechały do „Miasta Włókniarzy”. Wiosną śląska drużyna wzięła rewanż przy Piłsudskiego. W pewnym momencie prowadziła w „Sercu Łodzi” już 3:0, ale skończyło się porażką czerwono-biało-czerwonych 2:3, bo w pogoni za wynikiem do siatki trafili Juliusz Letniowski i Bartłomiej Pawłowski.
Historyczny bilans wciąż pozostaje korzystniejszy dla Widzewa, ale Piast niebezpiecznie zbliża do się remisu. Jeśli znajdzie dziś sposób na piłkarzy Daniela Myśliwca, wszystko wyrówna się jeszcze bardziej. Na razie gliwiczanie prowadzą w bilansie bramkowym. Oczywiście jednym golem…
Historia ligowych meczów Widzewa z Piastem:
1. 21.10.1972, Widzew Łódź – Piast Gliwice 0:1 (Fajferek)
2. 02.06.1973, Piast Gliwice – Widzew Łódź 0:1 (Dąbrowski)
3. 16.10.2004, Widzew Łódź – Piast Gliwice 2:1 (Szwed, Pawlak – Bodzioch)
4. 28.05.2005, Piast Gliwice – Widzew Łódź 0:0
5. 16.09.2005, Widzew Łódź – Piast Gliwice 0:0
6. 29.04.2006, Piast Gliwice – Widzew Łódź 1:0 (Kukulski)
7. 20.10.2012, Piast Gliwice – Widzew Łódź 1:2 (Kędziora – Kaczmarek, Broź)
8. 19.04.2013, Widzew Łódź – Piast Gliwice 1:1 (Pawłowski – Robak)
9. 20.09.2013, Piast Gliwice – Widzew Łódź 3:0 (Horvath x2, Jurado)
10. 22.02.2014, Widzew Łódź – Piast Gliwice 1:1 (Szumski s. – Szeliga)
11. 27/28.05.2014, Widzew Łódź – Piast Gliwice 2:1 (Wasiluk, E. Visnakovs – Kędziora)
12. 10.10.2022, Piast Gliwice – Widzew Łódź 1:2 (Ameyaw – Sanchez, Normann Hansen)
13. 23.04.2022, Widzew Łódź – Piast Gliwice 2:3 (Letniowski, Pawłowski – Tomasiewicz, Wilczek, Pyrka)
Bilans: 5 zwycięstw Widzewa, 4 remisy, 4 zwycięstwa Piasta. Bramki: 14:13 dla Piasta






Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Zagłębie Lubin
Widzew Łódź
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Obyśmy to wygrali, bo trzy punkty dadzą chwilę tak bardzo potrzebnego spokoju. Oni słabo punktują, ale mają na koncie przynajmniej kilka meczów w których mogli się podobać. Styl podobny do Korony. Dużo walki, dużo dynamiki, szybki doskok i przekłada się to na sytuacje. Środek pola musi stanąć na wysokości zadania, bo Tomasiewicz będzie biegał za dwóch, Dziczek wraca po kartkach, a Chrapek jak ma swój dzień, to zawsze coś wykreuje.
Panie Stamirowski co z dofinasowaniem do ośrodka w Bukowcu ?? Zesrało się,że taka cisza ? Miało być to jasne we wrześniu.
1-2