GKS Bełchatów – Widzew II Łódź 3:0 (1:0)
24 lutego 2024, 14:05 | Autor: Michał
Kolejną sparingową porażkę ponieśli dziś piłkarze rezerw Widzewa Łódź, którzy udali się na wyjazd do Bełchatowa na mecz tamtejszym GKS. Do przerwy mimo całkiem niezłych zawodów podopieczni Krzysztofa Chrobaka przegrywali 0:1. Po zmianie stron zdecydowanie więcej z gry mieli rywale, co potwierdzili pod koniec meczu strzelając dwa gole. Warto zaznaczyć, że przez dużą część drugiej połowy grali niemal wyłącznie młodzi zawodnicy.
Widzew już w pierwszych minutach chciał otworzyć wynik spotkania. W 4. minucie dał o sobie znać Konrad Niedzielski, który mocnym strzałem postraszył Leonida Otczenaszenkę, lecz golkiper nie dał się zaskoczyć. Później gra przeniosła się na połowę gości. GKS miał dwa rzuty wolne – jeden strzał został obroniony przez Jana Krzywańskiego, a drugi poszybował nad poprzeczką. Poza tymi okazjami nie oglądaliśmy jednak zbyt wielu akcji bramkowych. Nieco goręcej zrobiło się w 14. minucie. Wówczas po rozegraniu rzutu rożnego Kamil Tlaga dośrodkował wprost na głowę Daniela Tanżyny, ale ten nie zdołał skierować futbolówki w światło bramki. Po chwili strzału z dystansu spróbował też Leon Madej, ale bramkarz rywali wywiązał się z zadania. Rezultatu w 24. minucie nie otworzył także Kamil Andrzejkiewicz, który niecelnie uderzał głową.
Optycznie spotkanie było wyrównane, jednak wciąż czekaliśmy na pierwszego gola, który mógłby nieco zdynamizować przebieg zawodów. W 28. minucie ponownie czujność musiał zachować Krzywański. Główkował Mariusz Holik, jednak łódzki golkiper nie zamierzał kapitulować. W kolejnych minutach nieco częściej na połowie łodzian przebywali bełchatowianie, ale kilka wrzutek w pole początkowo nie zagroziło bramce. Niestety, w końcu miejscowi dopięli swego. W 34. minucie, po szybkiej akcji lewą stroną widzewskiej defensywy i dograniu w pole karne, świetnie do główki wyskoczył Patryk Skórecki i kierując piłkę niemal w samo okienko otworzył wynik. W kolejnych minutach najbliżej rewanżu był w 42. minucie Taras Kostewski. Ukrainiec uderzył z okolic szesnastki, a piłka po kontakcie z bramkarzem odbiła się od słupka. Do końca pierwszej połowy nic już się nie zmieniło. Mimo całkiem niezłej gry rezerwy Widzewa przegrywały w Bełchatowie 0:1.
Po zmianie stron w ekipie z Łodzi zaszły cztery zmiany. Na murawie zameldowali się Damian Pokorski, Wiktor Preuss, Jakub Welter i zawodnik testowany. Początkowo z gry nieco więcej mieli gospodarze. W 54. minucie groźną wrzutkę zaliczył Skórecki, ale nic z tego nie wyszło. Po chwili jednak po rzucie rożnym i główce jednego z przeciwników interweniować musiał Krzywański. GKS się rozkręcał i minutę później miał kolejną okazję. Tym razem sam z piłką przed polem karnym Widzewa znalazł się Karpiński, jednak i tym razem w strzale zabrakło precyzji. Łodzianie później próbowali zagrozić bramce, lecz sytuacji bramkowych w drugiej połowie było jak na lekarstwo. W 64. minucie trener zdecydował się na kolejne zmiany – na murawie pokazali się Ernest Kurzawa, Marcel Przybylski i Dominik Najderek. Po pięciu minutach na plac gry wrócili też Kostewski i Madej.
Czasu do końca meczu pozostawało coraz mniej, a na murawie zostali już praktycznie sami młodzi piłkarze. Widzew dalej szukał swoich szans, choć trzeba sobie powiedzieć, że w drugiej części tego starcia Otczenaszenko był praktycznie bezrobotny. Sztab łodzian dokonał jeszcze dwóch ostatnich zmian i do gry na szpicy wszedł Mateusz Kempski, zaś między słupkami zobaczyliśmy Antoniego Brzózkę. Niestety, w końcu gospodarze zdobyli swojego drugiego gola. W 77. minucie dużo miejsca do strzału w polu karnym znalazł sobie Bartłomiej Bartosiak i mocnym strzałem pokonał świeżo wprowadzonego golkipera. Łodzianie mogli odpowiedzieć, ale obejrzeliśmy jednie niedokładne uderzenie Pokorskiego z ostrego kąta. Bełchatowianie nie powiedzieli jednak swojego ostatniego słowa. W 82. minucie prawą stroną łódzkiej defensywy ruszył Bartosiak, który świetnie zbiegł do środka pola wzdłuż linii szesnastego metra i mocnym strzałem na krótszy słupek podwyższył na 3:0. W końcówce to goście starali się strzelić choć jedną bramkę, ale ostatecznie wynik się nie zmienił.
Rezerwy Widzewa przegrały sparing z trzecioligowym GKS Bełchatów 0:3. Za tydzień podopieczni trenera Chrobaka zmierzą się sparingowo z Borutą Zgierz.
GKS Bełchatów – Widzew II Łódź 3:0 (1:0)
35′ Skórecki, 77′, 82′ Bartosiak
GKS (skład wyjściowy):
Otczenaszenko – Grzelak, Holik, Wójcik, Szymorek – Krasa, Golański, Napolov, Wroński, Skórecki – Karpiński
Trener: Bogdan Jóźwiak
Widzew II:
Krzywański (75′ Brzózka) – Tlaga (46′ Preuss), Lenart (64′ Najderek), Tanżyna (64′ Przybylski), Kozłowski (46′ Pokorski) – Przybułek (69′ Madej), Madej (46′ testowany), Zawadzki (64′ Kurzawa) – Andrzejkiewicz (69′ Kostewski), Niedzielski (72′ Kempski), Kostewski (46′ Welter)
Trener: Krzysztof Chrobak





                                        Górnik Zabrze                
                                        Wisła Płock                
                                        Jagiellonia Białystok                
                                        Cracovia                
                                        Lech Poznań                
                                        Korona Kielce                
                                        Raków Częstochowa                
                                        Radomiak Radom                
                                        Zagłębie Lubin                
                                        Legia Warszawa                
                                        Widzew Łódź                
                                        GKS Katowice                
                                        Pogoń Szczecin                
                                        Motor Lublin                
                                        Arka Gdynia                
                                        Lechia Gdańsk                
                                        Termalica Nieciecza                
                                        Piast Gliwice                
                                        Legia II Warszawa                
                                        Ząbkovia Ząbki                
                                        Warta Sieradz                
                                        ŁKS Łomża                
                                        Wigry Suwałki                
                                        Wisła II Płock                
                                        Świt Nowy Dwór Maz.                
                                        Broń Radom                
                                        Widzew II Łódź                
                                        Lechia Tomaszów Maz.                
                                        Olimpia Elbląg                
                                        KS CK Troszyn                
                                        GKS Bełchatów                
                                        Jagiellonia II Białystok                
                                        GKS Wikielec                
                                        KS Wasilków                
                                        Mławianka Mława                
                                        Znicz Biała Piska                
Widać, że kolega Wichniarka robi dobrą robotę w Widzewie tak jak on sam. Wichniarek masz tam jeszcze jakiś kolegów z Lecha co potrzebują roboty, bo Widzew chętnie przyjmie. Czy ja się doczekam artykułu na WTM – „Wichniarek odchodzi z Widzewa” ? Obawiam się, że przy tym towarzystwie wzajemnej adoracji, które jest teraz w Widzewie to prędko takiego artykułu niestety nie przeczytamy.
Mecz oczywiście beznadziejny, ale dwóch zawodników się w Widzewie wyróżniało: zawodnik z nr 7 (zdecydowanie najlepszy w naszym zespole) i Taras Kostewski, który trafił w słupek (jedyna groźna sytuacja dla rezerw).
PS. Z numerem 7 to był prawdopodobnie Wiktor Preuss
Taras już dawno powinien dostać szanse na pokazanie się w pierwszym zespole.
Totalna destrukcja rezerw pod wodzą Krzysztofa Chrobaka.
a gdzie Czubak ? Może powrót ?
APEL DO CHROBAKA – BY DAŁ Z WIDZEWA DRAPAKA !!!!!!
GKS walczy o awans do II ligi a rezerwy Widzewa o III ligę. Podstawowy skład Widzewa był niezły, po zmianach już gorszy i wtedy straciliśmy 2 bramki.
Sądzę że mamy dużą szansę na III ligę.
Ciekawe czy osoba z sztabu szkoleniowego odpowie za prowokacyjne zachowanie po meczu , jak ruszył w kierunku kibiców „pozdrawiających” łódzki klub. Dobrze, że zawodnicy byli czujni.
Jak to było młodzież miała się uczyć od doświadczonych po czym w obronie wychodzi Tlaga, Tanzyna i Kozłowski :) Kabaret się robi w tych rezerwach
Zrobili z rezerw klub emeryta. Jeśli grałeś kiedyś w Widzewie, a teraz nigdzie się nie łapiesz to Widzew ll zaprasza.
To wy niszczycie ten klub wykupujac za kazdym razem wszystkie bilety.Gdybyscie kupowali bilety co mecz to i grajkom zachcialo by sie w koncu grac i nie bylo by zadnych problemow z awansem czy to rezerw czy pierwszej druzyny,ktora w obecnej sytuacji nie miala by problemow z utrzymaniem a moze i walczyli by o cos wiecej a tak zarzad sie cieszy bo kasa z karnetow jest a i pilkarze nie narzekaja.A co do meczu z Gornikiem to dzisiaj chcialbym gladkie 3:0 i przez caly mecz taka gre jaka widzialem w drugiej polowie w derbach.
Preuss wyróżniał się w sparingach pierwszej drużyny to w nagrodę gra na rezerwie w drugiej. Kabaret, kuźwa kabaret!
Czy leci z nami pilot ?
z daleka czuć rękę fachowca…