Podsumowanie 29. kolejki Ekstraklasy

Kolejka numer 29 rozgrywek Ekstraklasy za nami. Ponownie była ona dość specyficzna, ponieważ spośród dziewięciu gospodarzy wygrać zdołało tylko dwóch. Jesteśmy coraz bliżej rozstrzygnięć w kwestii dwóch spadkowiczów, za to walka o mistrzostwo toczy się w najlepsze!

Jeden z dwóch przypadków, w których komplet punktów zostawał na boisku gospodarza, miał miejsce w Kielcach. W spotkaniu inaugurującym weekendowe granie Korona zrobiła sobie niezły trening strzelecki, rozbijając nielubianego w mieście Radomiaka Radom aż 4:0! Kolejne rozczarowanie przeżyli kibice aktualnego mistrza. Raków Częstochowa mierzył się z najlepszą drużyną wiosny i nie dał rady nawet zremisować. Co interesujące, jedyny gol w meczu z Górnikiem padł po golu Sebastiana Musiolika w doliczonym czasie, który do Zabrza trafił właśnie spod Jasnej Góry. Dla „Medalików” to już piąte z rzędu starcie bez wygranej!

Sobota w całości stała pod znakiem zwycięstw przyjezdnych. Zaczęło się od dużej niespodzianki w Szczecinie, gdzie Pogoń przed tygodniem rozgromiła Ruch, by teraz przegrać z Piastem Gliwice. Na szczęście emocji piłkarskich nie brakowało na Stadionie Śląskim. Przed spotkaniem „Niebieskich” z Widzewem mówiło się głównie o trybunach, na których finalnie zasiadło ponad 50 tys. widzów, w tym 20 tys. fanów z Łodzi (!), ale na murawie też działo się sporo. Ostatecznie czerwono-biało-czerwoni wygrali 3:2, co sprawia, że chorzowianie są jeszcze bliżej I ligi. Plamę sprzed tygodnia zdołała zmazać Jagiellonia. Po porażce w Białymstoku z Cracovią tym razem lider udał się do Lubina i zdołał przywieźć do domu trzy oczka. Bohaterem pojedynku z Zagłębiem był eks widzewiak Kristoffer Hansen, autor obu trafień dla „Jagi”.

W ciekawym starciu przy Kałuży drużyna „Pasów” podejmowała Puszczę Niepołomice, a więc innego użytkownika swojego stadionu. Wynik tej konfrontacji miał mieć bardzo duże znaczenie dla układu dolnej strefy tabeli i będzie on miło wspominany przez krakowian. Jedyną bramkę zdobył bowiem beniaminek, samemu nieco uciekając „spod kreski”, mocno komplikując sytuację rywali. Swojego położenia nie poprawił też Łódzki Klub Sportowy. Co prawda, jego piłkarze byli blisko remisu z faworyzowanym Lechem Poznań, ale trafienie „Kolejorza” z doliczonego czasu przesądziło o kolejnej porażce ełkaesiaków. Rozczarował natomiast papierowy hit weekendu – w meczu Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław goli nie było.

Solidnie postrzelali sobie za to w Grodzisku Wielkopolskim. Miewająca często problemy w grze w tym mieście Warta Poznań tym razem nie zostawiła złudzeń, pokonując w poniedziałkowy wieczór Stal Mielec aż 5:2. Największe brawa należą się Adamowi Zrelakowi, który zaliczył hattrick!

Wyniki 29. kolejki Ekstraklasy:

piątek, 19 kwietnia

Korona Kielce – Radomiak Radom 4:0 (Szykawka x2, Vusković s, Trejo)
Raków Częstochowa – Górnik Zabrze 0:1 (Musiolik)

sobota, 20 kwietnia

Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 0:2 (Huk, Felix)
Ruch Chorzów – Widzew Łódź 2:3 (Kozak x2 – Silva, Sanchez, Pawłowski)
Zagłębie Lubin – Jagiellonia Białystok 1:2 (Munoz – Hansen x2)

niedziela, 21 kwietnia

Cracovia – Puszcza Niepołomice 0:1 (Hajda)
ŁKS Łódź – Lech Poznań 2:3 (Tejan, Jurić – Marchwiński x2, Ishak)
Legia Warszawa – Śląsk Wrocław 0:0

poniedziałek, 22 kwietnia

Warta Poznań – Stal Mielec 5:2 (Zrelak x3, Matuszewski, Szymonowicz – Jaunzems, Szkurin)