Widzew II Łódź – Omega Kleszczów 5:3 (3:3)
14 sierpnia 2024, 19:26 | Autor: Michał
Dużo kłopotów na początku spotkania z Omegą Kleszczów mieli dziś piłkarze rezerw Widzewa Łódź. Gospodarze już po trzech minutach musieli gonić wynik, a gdy udawało się wyrównać, rywal zdobywał kolejnego gola. Pierwsza połowa zakończyła się wysokim remisem 3:3, ale w drugiej części meczu to Widzew przejął inicjatywę, strzelił dwie bramki i zwyciężył 5:3.
W wyjściowej jedenastce na mecz z Omegą zaszły cztery zmiany w składzie. Od początku zagrali Maksymilian Śmiechowski, Daniel Gryzio, Kuba Nawrocki i Damian Pokorski. Na ławce znalazł się także sprowadzony ostatnio do drużyny rezerw Artur Amroziński.
Łodzianie od początku chcieli ruszyć do ataku, jednak mecz rozpoczął się dla nich bardzo źle. W 3. minucie, po akcji skrzydłem, piłka powędrowała wprost na głowę Mateusza Miarki, który precyzyjnie umieścił ją w siatce. W kolejnych minutach częściej przy piłce utrzymywał się Widzew, ale niewiele z tego wynikało. W 9. minucie powinno być z kolei 2:0 dla Omegi. Błąd w przyjęciu piłki popełnił Śmiechowski, do futbolówki dopadł po chwili Bartłomiej Trzeboński i tylko świetna interwencja Patryka Pietruszewskiego uchroniła drużynę od straty gola. Na szczęście w 12. minucie to RTS doprowadził do wyrównania. Z rzutu wolnego groźnie strzelił Maciej Kazimierowicz, ale bramkarz obronił to uderzenie. Blisko był na szczęście Gryzio, który z bliska pokonał Pawła Wiśniewskiego.
Dwie bramki były jednak tylko początkiem szalonego przebiegu pierwszej połowy. W 16. minucie na prowadzenie znów wyszła Omega! Rywale wrzucali piłkę w pole karne z rzutu wolnego i bardzo niefortunnie uderzył ją Gryzio, który zaliczył trafienie samobójcze. Młody napastnik szybko chciał się zrehabilitować i zrobił to już po dwóch minutach, mocnym strzałem pokonując Wiśniewskiego! Omega nie zamierzała zwalniać tempa i wyprowadziła kolejną akcję zakończoną golem. W 23. minucie na prawe stronie z piłką znalazł się Mateusz Roczek i podał pod bramkę do Bartłomieja Trzebońskiego, który pokonał Pietruszewskiego!
Do końca pierwszej połowy to czerwono-biało-czerwoni mieli optyczną przewagę, Omega zaś stale szukała kontr. W 29. minucie zapachniało wyrównującą bramką dla Widzewa. Dwójkowo rozegrali Taras Kostewski i Kuba Nawrocki, ale strzał tego drugiego fenomenalnie wyjął stojący w bramce gości Paweł Wiśniewski. Zespół trenera Czaplarskiego stale dążył do wyrównującego gola i w końcu udało się go zdobyć! W 41. minucie w okolicach szesnastki na strzał zdecydował się Kostewski i zasłonięty bramkarz nie mógł tym razem nic poradzić. Do przerwy nic już się nie zmieniło i rezerwy remisowały na Łodziance z Omegą 3:3.
Do drugiej połowy gospodarze przystąpili z jedną zmianą w składzie – Śmiechowskiego na pozycji stopera zastąpił Kamil Tlaga. Szybko mogliśmy oglądać gola, ponieważ już w 47. minucie dał o sobie znać Gryzio, ale tym razem nie było bramki. W kolejnych minutach gra toczyła się niemal wyłącznie na połowie Omegi. Kolejne strzały notowali Kozłowski i Przybylski, jednak rezultat wciąż był ten sam. Szczególnie groźnie było w 55. minucie, gdy z dystansu huknął Pokorski. W tej sytuacji sporo natrudził się Wiśniewski, ale wciąż utrzymywał się remis. W 60. minucie trener Czaplarski zdecydował się na kolejne roszady w składzie. Na murawę wbiegli Adam Moussa oraz debiutujący w zespole rezerw Artur Amroziński.
W kolejnych fragmentach gra toczyła się pod dyktando Widzewa i ciężko było doszukać się groźnych wyjść Omegi. Fakt iż to łodzianie byli bliżsi zdobycia gola pokazywały też kolejne akcje. W 62. minucie centymetry od słupka strzelał Przybylski, później natomiast swoje okazje marnowali Nawrocki i Amroziński. Upragniona bramka dla widzewiaków padła w 72. minucie. Wtedy kilku zawodników miało okazję w okolicach szesnastki, aby zakończyć akcję strzałem, ale zrobił to dopiero Kazimierowicz. Kleszczowski zespół próbował odpowiedzieć, choć nie był w stanie na dłuższy czas zagościć na połowie piłkarzy w czerwonych strojach. W końcówce rywali często faulowali, na drugą kartkę załapał się również Stolarczyk, który został wyrzucony z boiska. W doliczonym czasie to RTS zamknął mecz. Z prawej strony dośrodkował Kazimierowicz, a główką do siatki trafił Amroziński.
Nic więcej w tym spotkaniu już się nie wydarzyło. Po niełatwym starciu rezerwy Widzewa wygrały z Omegą Kleszczów 5:3. Następny mecz druga drużyna rozegra w sobotę. Wyjazdowym przeciwnikiem będą Termy Poddębice.
Widzew II Łódź – Omega Kleszczów 5:3 (3:3)
12′, 18′ Gryzio, 41′ Kostewski, 72′ Kazimierowicz, 90+5′ Amroziński – 3′ Miarka, 16′ Gryzio (sam), 23′ B. Trzeboński
Widzew II:
Pietruszewski – Kozłowski (74′ Gajewski), Tanżyna, Śmiechowski (46′ Tlaga) Pokorski – Przybylski, Przybułek (60′ Amroziński) – Kazimierowicz, Nawrocki (89′ Musialski), Kostewski (60′ Moussa) – Gryzio (77′ Madej)
Rezerwowi: Kazimor – Stachowicz
Trener: Michał Czaplarski
Omega:
Wiśniewski – Stolarczyk, B. Trzeboński (83′ Fantalin), Pieniążek (83′ Szewczyk), Miarka, Wiewiórkowski (83′ Janczak), Kowalski (53′ Załęski), Niedbała, Roczek (53′ Wieloch), Konstańczuk (66′ Grałka), J. Trzeboński
Rezerwowi: Wolankiewicz – Hrynkiv
Trener: Jacek Berensztajn
Żółte kartki: Nawrocki, Przybułek, Przybylski, Amroziński – Stolarczyk, Kowalski, Pieniążek, Szewczyk
Czerwona kartka: Stolarczyk (79. minuta, druga żółta)
Sędzia: Rafał Szczypkowski





Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Dlaczego nie grają zawodnicy pierwszego zespołu nie mieszczący się w 20? Przecież tylko Biegański i być może Grzejszczak pojadą do Szczecina i to też tylko na ławę. Od czego są te rezerwy?
Chlopie co ty wiesz,Giki kontuzja,obrona posypana…
O to-to…
Ponieważ to drużyna rezerw a nie pierwszy skład.
No właśnie, to jest drużyna rezerw. Jej rolą jest utrzymywanie zawodników, którzy nie mieszczą się w pierwszym składzie, w rytmie meczowym, tak aby byli gotowi do gry. Czyli w tym przypadku: Nunes, Diliberto, Kwiatkowski, Grzejszczak, Radomski. Biegański od dawna nie grał, w jaki sposób ma nabierać ogrania? Przepisy są takie, że zawodnik grający w jednych rozgrywkach powyżej 45 minut nie może wystąpić w drugich w ciągu 48 godzin – w tym przypadku ci zawodnicy i tak się nie łapią nawet na ławę.
Sobol w drugiej lidze nastukał 21 goli i w Ekstraklasie wygląda jak gość ściągnięty z trybun w jakimś konkursie jak na razie a można przeczytać wpisy kibiców mówiące że paru gości z meczu w IV lidze powinno dostać szansę w pierwszym zespole bo mają potencjał xD
To już jest oszukiwanie siebie na tak wysokim poziomie że aż ciężko w to uwierzyć jak ludzie patrzą na tę Akademię przez różowe okulary.
jakim cudem omega zdobyła 1 punkt
W pierwszej kolejce zremisowała z RKS Radomsko.
Relacja długa,a ani słowa o czerwonej kartce dla gracza Omegi.W której minucie Stolarski dostał 2 żółtko?
A kogo to obchodzi liczy się wynik z amatorskiej lidze a nie jakieś relacje szczegółowe jakby nie wiem co to był za poziom rozgrywkowy
TY SIE ZAJMIJ SWOJA UPADŁA 15 DRUZYNA 1 LIGI BRODOWITY SCHIZOFRENIKU!