Byli współpracownicy wspominali Smudę (audio)
21 sierpnia 2024, 11:15 | Autor: RyanNiedzielna informacja o śmierci Franciszka Smudy nie była zaskoczeniem, ponieważ wcześniej pojawiły się już doniesienia o krytycznym stanie zdrowia legendarnego trenera. Mimo to, jego odejście okryło żałobą całą piłkarską Polskę.
W poniedziałkowy wieczór na antenie Radia Widzew wyemitowana została audycja na żywo, w którym wielu współpracowników Smudy wspominało jego osobę. Głos na antenie zabrali Janusz Basałaj, Marcin Broniszewski, Marek Citko, Bartłomiej Derdzikowski, Grażyna Dziegiecka, Andrzej Grajewski, Maciej Humerski, Roman Kołtoń, Sławomir Majak, Piotr Szor oraz Maciej Terlecki.
W trakcie programu padło tak dużo ciekawych słów, że nie sposób przytoczyć ich w pisanej formie, dlatego zachęcamy do wysłuchania audycji Radia Widzew w poniższych materiałach audio oraz wideo.






Górnik Zabrze
Wisła Płock
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Zagłębie Lubin
Legia Warszawa
Widzew Łódź
GKS Katowice
Pogoń Szczecin
Motor Lublin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Legia II Warszawa
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
Widzew II Łódź
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
dziękuję za materiał, kawał dobrej roboty.
Dzięki za tą kapitalną audycję, wysłuchałem do samego końca , wprawdzie na raty, ale jednak.Pan Trener Smuda, jak wynika ze wspomnień uczestników audycji, to był jeden jedyny, niepowtarzalny gość z wielkim charakterem, waleczny ,zawzięty, ale przy tym serdeczny, szczery i prawdziwy człowiek. Gdyby nie on, jego charyzma i doświadczenie, to nie byłoby dwóch mistrzostw, Ligi Mistrzów, no i tego 18.06.1997. Tyle radości i szczęścia, ile dało mi to 2:3 w Warszawie, to chyba nawet ostatni awans do ekstraklasy mi nie przyniósł. Po raz kolejny, dziękujemy za wszystko Panie Trenerze.
Ta szczególnie w tej sytuacji był bardzo serdeczny
https://www.rmf.fm/magazyn/news,17014,franciszek-smuda-zwolniony-selekcjoner-zwyzywal-trenera-druzyny-przeciwnikow.html
Bujaj się
Od Smudy to ty się odpierdol. Czasem emocje biorą górę. Istotne, że Smuda potrafił przyznać się do błędu i przeprosić: „Byłem zdenerwowany. Zagraliśmy słabo, nie miałem ochoty z nikim rozmawiać. Przede wszystkim, zanim zacznę się tłumaczyć, chciałem wszystkich przeprosić. Nie powinienem się tak zachować”.
Ty natomiast po raz kolejny udowodniłeś, że kompleksy i obsesja na punkcie Widzewa w twoim przypadku są ponad przyzwoitość, beka c vel kibic c vel inne pseudonimy, których tu używasz.
Szacunek należy się kibicowi ŁKS, który potrafił wznieść się ponad wzajemne animozje i zapalił znicz pod stadionem Widzewa.
Tak jest,masz rację, przecież nikt nie twierdzi, że Pan Trener Smuda był chodzącym ideałem, był prawdziwym człowiekiem, którego czasami być może ponosiły nadmiernie emocje,jak jażdego z nas, ale to tylko świadczy o tym, że mu bardzo zależało na wyniku,na sukcesie Widzewa,i nie był trenerem tylko dla kasy, czy rozgłosu.
Po co mu odpisujesz ? Ignoruj . Kiedyś mu przejdzie .
Spadaj!
Dodam tylko jeszcze, że oprócz książki, to myślę, że powinien powstać jakiś obszerniejszy film dokumentalny o życiu Pana Trenera, ze szczególnym uwzględnieniem wątku o sukcesach odniesionych z Widzewem w latach dziewięćdziesiątych.
Panowie proszę kupić sobie myszki ciche i wyciszać mikrofon Okażcie trochę szacunku gościom Audycja super
Ja myślę, że to nie brak szacunku ze strony prowadzących, tylko technika czasem zawodzi, wszyscy korzystamy z komputerów, i wiadomo, że czasami w najmniej odpowiednim momencie coś się wykrzaczy, zawiesi, i temu podobne.