R. Krakus: „Wiemy, że drużyna potrzebuje wzmocnień”
11 września 2015, 18:24 | Autor: RyanChoć Widzew wciąż znajduje się w gronie trzech drużyn, które jeszcze w tym sezonie nie doznały porażki, kibice nie są do końca zadowoleni z wyników, a przede wszystkim ze stylu gry łodzian. Na największą krytykę wystawiają się zawodnicy odpowiedzialni za kreowanie akcji ofensywnych i strzelanie bramek.
O ile defensywa zespołu Witolda Obarka spisuje się bez większych zarzutów (stracił on najmniej bramek w lidze), o tyle niewielka ilość groźnych sytuacji pod bramką przeciwnika wzbudza niepokój. W IV lidze tylko dwie drużyny strzeliły mniej goli – zajmujące odpowiednio 16 i 18 miejsce Boruta Zgierz i Zawisza Pajęczno. Problem ze skutecznością widzą jednak nie tylko fani, ale również szefowie Widzewa. „Zdajemy sobie sprawę, że drużyna strzela mało bramek. To nie tylko problem z napastnikami, bo ci muszą też dostawać odpowiednią ilość podań od pomocników. Sztab szkoleniowy pracuje z zespołem na treningach, by tą sytuację zmienić” – mówił nam Rafał Krakus.
Członek Zarządu RTS dodał też jednak, że klub cały czas szuka wzmocnień na rynku. „Okno transferowe jest już zamknięte, więc nie możemy sprowadzać zawodników. Natomiast piłkarze z kartą na ręku, którzy do dzisiaj nie znaleźli sobie klubu, Widzewa raczej nie zbawią. Potrzebujemy realnych wzmocnień, a te będą możliwe dopiero po nowym roku. Chyba, że nadarzy się jakaś okazja do szybszych działań. Cały czas monitorujemy rynek” – dodaje Krakus.
Niedawno w wywiadzie dla TV Toya Prezes Marcin Ferdzyn mówił, że z kilkoma graczami Widzew jest już po słowie. Potwierdza to Rafał Krakus. „To prawda, rozmawiamy cały czas z kandydatami do gry w RTS, ale nauczeni doświadczeniem nie będziemy zdradzać o kogo chodzi, dopóki temat nie zostanie sfinalizowany. Chodzi o piłkarzy, którzy mają z marszu poprawić jakość naszej gry” – komentuje. „Zarząd widzi, że drużyna potrzebuje wzmocnień i reaguje na te potrzeby. Trzeba jednak czekać do ponownego otwarcia okna transferowego. Do tego czasu trener Obarek musi walczyć z tym składem, jakim ma do dyspozycji. To nie jest zły zespół, punktuje i nie przegrywa. Dlatego też nie demonizowałbym – tych chłopaków stać na dobrą grę i wiemy, że w najbliższych tygodniach udowodnią to na boisku” – kończy Krakus.






Wisła Płock
Górnik Zabrze
Raków Częstochowa
Jagiellonia Białystok
Cracovia
Radomiak Radom
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Korona Kielce
Pogoń Szczecin
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Widzew Łódź
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska