Ceramika Opoczno – Widzew II Łódź 1:1 (0:0)
16 kwietnia 2025, 19:10 | Autor: Michał
To zdecydowanie nie był dobry mecz rezerw Widzewa Łódź. Podopieczni Michała Czaplarskiego mierzyli się dziś na wyjeździe z Ceramiką Opoczno i po raz kolejny nie byli w stanie strzelić gola w pierwszej połowie. Wynik otworzyli rywale, ale widzewiacy zdołali odpowiedzieć. Nie było ich jednak stać na więcej niż strzelenie jednej bramki, co ostatecznie przełożyło się na remis 1:1. Oznacza to, że seria zwycięstw łodzian została przerwana.
W meczu z Ceramiką goście z Łodzi niemal od razu ruszyli do ataki. Już w 2. minucie mogliśmy być świadkami otwarcia wyniku. Wtedy Leon Madej świetnie wypuścił na wolne pole Kamila Andrzejkiewicz, który przegrał jednak pojedynek z bramkarzem. W kolejnych fragmentach przewagę miał Widzew, który nacierał skrzydłami, ale brakowało strzałów na bramkę. Swoich szans szukali również gospodarze – zwłaszcza aktywny tego dnia Dominik Indrychowski, który w 10. minucie znalazł się blisko Jana Krzywańskiego, ale nie udało mu się oddać uderzenia. W 23. minucie w pole karne wrzucał również z wolnego Dominik Pecyna, ale jeden z obrońców Widzewa oddalił zagrożenie.
Widzew prezentował się średnio, sporo było niedokładności i niecelnych dograń, co utrudniało otwarcie wyniku. W 27. minucie dobrą okazję miał Daniel Gryzio – snajper łodzian uderzył z okolic szesnastki, ale piłka po rękach bramkarza poszybowała nad poprzeczką. Kilka minut później w pole karne z piłką wpadł Andrzejkiewicz, lecz przegrał starcie z jednym z defensorów. Mocne wykorzystanie skrzydeł przekładało się na większą liczbę dośrodkowań, ale ani Kozłowski, ani Stachowicz nie zagrażali bramce. W 44. minucie dobrą sytuację miał jeszcze Gryzio, ale po raz kolejny piłka powędrowała nad poprzeczką. Do końca pierwszej połowy w Opocznie bramek nie oglądaliśmy.
Do drugiej połowy czerwono-biało-czerwoni przystąpili bez zmian w składzie. Niestety, druga część meczu rozpoczęła się dla widzewiaków fatalnie, bo już w 48. minucie gospodarze otworzyli wynik. Podczas jednej z akcji kompletnie bez opieki na lewym skrzydle pozostał Paweł Kowalczyk, który pięknym strzałem w okienko pokonał Krzywańskiego. To był bardzo dobry fragment gry Ceramiki, która tworzyła sobie kolejne okazje – bardzo groźnie było po strzale Wojciecha Wiktorowicza, później w 52. minucie strzelał także Karol Zieliński. Trener Czaplarski musiał reagować i tak też zrobił, wprowadzając w 55. minucie Marcela Przybylskiego i Filipa Przybułka. W 60. minucie w końcu udało się wyrównać! Po dograniu Stachowicza, piłkę na szesnastkę wycofał Andrzejkiewicz, a tam pod poprzeczkę huknął Madej!
Wynik remisowy nie mógł jednak zadowolić bezbłędnych do tej pory łodzian. Widzewiacy chcieli pójść za ciosem, ale cały czas w grze było sporo niedokładności. Swoje okazje mieli choćby Andrzejkiewicz czy wprowadzony z ławki Taras Kostewski, ale cały czas brakowało solidnych uderzeń na bramkę. W 71. minucie bardzo bliski szczęścia po jednym z dośrodkowań był Tanżyna, ale ta sytuacja również nie przyniosła efektu poza niecelną przewrotką. Sześć minut później na prowadzenie mogła wyjść nawet Ceramika. Po dograniu ze skrzydła z kilku metrów uderzał Brzykcy, ale wyraźnie przestrzelił. W ostatnim kwadransie atakował już głównie Widzew. Główkowali Tanżyna i Kozłowski, jednak do końca meczu nie udało się już odmienić losów pojedynku.
Po przeciętnym spotkaniu widzewiacy zremisowali na wyjeździe z Ceramiką Opoczno 1:1. W najbliższy weekend drużyna nie będzie grała z powodu świąt. W kolejny weekend RTS zagra u siebie z ŁKS III Łódź.
Ceramika Opoczno – Widzew II Łódź 1:1 (0:0)
48′ Kowalczyk – 60′ Madej
Ceramika:
Herda – Brzykcy (86′ Tatarzyński), Czerniak (71′ Krajewski), Łukasik, Ogłoziński – Zieliński (61′ Jakubczyk), Wiktorowicz, Pecyna – Zawiasa (90+1′ Kołodziejczyk), Indrychowski, Kowalczyk (75′ Tomaszewski)
Rezerwowi: Białas, Trzebiński – Sosnowski, Krawczyk
Trener: Marcin Pierwoła
Widzew II:
Krzywański – Kozłowski, Najderek, Tanżyna, Grzejszczak (55′ Przybułek) – Madej (65′ Radomski), Nawrocki (55′ Przybylski) – Gryzio (85′, Kazimierowicz, Stachowicz (65′ Kostewski)- Andrzejkiewicz
Rezerwowi: Kazimor – Gajewski, Śmiechowski, Walada
Trener: Michał Czaplarski
Żółte kartki: Pecyna – Kazimierowicz, Radomski
Sędzia: Paweł Malec (Łódź)





Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Cracovia
Korona Kielce
Lech Poznań
Zagłębie Lubin
Raków Częstochowa
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Legia Warszawa
Radomiak Radom
Widzew Łódź
Arka Gdynia
Motor Lublin
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice 
Ząbkovia Ząbki
Warta Sieradz
Legia II Warszawa
ŁKS Łomża
Wigry Suwałki
Broń Radom
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Lechia Tomaszów Maz.
Widzew II Łódź
KS CK Troszyn
GKS Bełchatów
Olimpia Elbląg
Jagiellonia II Białystok
GKS Wikielec
KS Wasilków
Mławianka Mława
Znicz Biała Piska
Teraz z pierwszego zespołu kilku piłkarzy do rezerw i może się utrzymają w 3 lidze
Czemu go minusujecie bo prawdę chłop powiedział?No niestety takie są fakty.To nie jest ekipa która poradzi sobie w 3 lidze.Czaplarskiemu też powinni podziękować za współpracę bo to według mnie za wysokie progi dla niego.Drużynę powinien objąć Czubak
Ależ brameczka Widzewa na 1:1 (Leon Madej) xD
czemu nie gra Hamulić ? za darmo kasę bierze ?
Takie pierwsze pytanie czy on nie jest już odesłany do Francji, że mu podziękowano już? drugie do rozważenia zdanie po co ma grać w drugim zespole jak będzie psuł atmosferę i zabierał miejsce w podstawowym składzie komuś jak ten ktoś w klubie jakiś młodzik może się rozwijać a tak będzie grzał ławę myślę, że trochę bezsensu go wrzucać do 2 zespołu o ile on jeszcze w Polsce jest pozdrawiam
Nie wydaje mi się by któryś z naszych młodzików oprócz Gryzia poradził by sobie w 3 lidze
Piękny sen się skończył.Teraz czas na derbki