Pokorny jednak za drogi dla łodzian?
13 maja 2025, 11:58 | Autor: RyanLedwo kibice Widzewa otrzymali wczoraj informację, że nowym zawodnikiem ich zespołu zostanie Peter Pokorny, a już dziś pojawiła się kolejna, dementująca ten ruch. Słowak ma nie trafić do Łodzi ze względu na zbyt wysokie oczekiwania płacowe.
W poniedziałek portal Slasknet.com pisał o przenosinach 23-latka na Piłsudskiego, jak o wydarzeniu już pewnym na 100%. Ich zdaniem pomocnik porozumiał się już z władzami czerwono-biało-czerwonych i podpisze umowę obowiązującą od 1 lipca. Obecny kontrakt ze Śląskiem Wrocław wygasa właśnie wtedy, więc nie trzeba byłoby płacić żadnej sumy odstępnego. Co ciekawe, Pokorny był o krok od transferu do RTS już dwa lata temu, ale wówczas weto postawił Janusz Niedźwiedź. Zdaniem ówczesnego trenera, piłkarz nie do końca pasował do modelu gry jego drużyny. Z okazji skorzystali więc wrocławianie.
Ubiegły sezon rzeczywiście okazał się dla wychowanka AS Trenczyn bardzo udany. Zagrał w dwudziestu siedmiu ligowych spotkaniach i choć nie strzelał goli, do notesów sędziów trafiając tylko za sprawy dyscyplinarne (wlepili mu aż jedenaście żółtych i jedną czerwoną kartkę), to i tak na koniec rozgrywek miał powody do zadowolenia. Sięgnął bowiem ze Śląskiem po wicemistrzostwo kraju, dzięki czemu latem mógł ponownie posmakować gry w europejskich pucharach. Zaliczył cztery pełne występy przeciwko łotewskiej Riga FC i szwajcarskiemu FC St. Gallen, ale do fazy zasadniczej się nie dostał.
Jesienią Pokorny nadal należał do kluczowych zawodników wrocławskiego zespołu, ale wiosną sprawy się skomplikowały. W lutym doznał kontuzji i więcej nie pojawił się już na boisku. Spekulowano nawet, że mógłby już wrócić do gry, ale celowo symuluje problemy zdrowotne, by występy na finiszu sezonu nie przedłużyły jego umowy. Piłkarz miałby bowiem chcieć odejść ze zdegradowanego klubu, co oczywiście nie przypadło do gustu miejscowym fanom. Jeszcze większy zawód sprawiła im wiadomość, że gracz miałby przenieść się do nienawidzonego przez nich rywala.
Tymczasem doniesienia o tym, że transakcja jest już przesądzona, mogą okazać się przedwczesne. Według Meczyków, temat upadł z powodu zbyt wygórowanych żądań finansowych zawodnika. Serwis podał, że mający kłopoty ze zdrowiem Pokorny chciał zarabiać aż 45 tysięcy euro miesięcznie, a więc dwa razy więcej niż najwyżej opłacani dziś widzewiacy! Uznano więc, że to zdecydowanie za duże oczekiwania. Mimo, iż po właścicielskich zmianach w klubie planują znaczne podwyższenie budżetu płacowego, nie ma mowy o przepłacaniu piłkarzy.
Wcześniej z Widzewem łączony był inny środkowy pomocnik z Ekstraklasy – Oskar Repka z GKS Katowice.
Ceni się „gwiazdeczka”.
Kopacz , wyrobnik.
No i dobrze. W najlepszym razie mielibyśmy powtórkę historii z Rondiciem. A w najgorszym i niestety najbardziej realnym, mielibyśmy drugiego Gonga
i z bogiem
No i z mojego czechosłowackiego środka pola nic nie wyszło xD
będzie więcej takich , ważne by władze klubu nie dały się szantażować bo mają pieniądze . Kiedyś przyjdzie czas na takie kontrakty niekoniecznie już teraz
Poj….. Gościa :) !!!!!!!
I bardzo dobrze. We łbie się popier….180 tysi. Rozumiem napastnik, bo oni mają wyższe kontrakty i pensje, ale buntownik , co jeszcze nic nie osiągnął. Mamy jakąś kasę, ale nie znaczy ny to wykorzystywać.
Mam nadzieję że jednak myślimy o wyższej pułce.
Pamiętacie jakie wejście miał Jordi ?!
Każdy był zachwycony, począwszy od kibiców, a kończąc na komentatorach sportowych.
Wielkie wooowwww !!!!
I o takich piłkarzach chcę słyszeć. Na Bałkanach wielu takich jest i mam nadzieję że paru do nas przyjdzie. Może w II Bundeslidze poszukać ?
Jak na razie poszukaj na wyższej pułce słownika ortograficznego, ewentualnie w II klasie popytaj…
To fakt, dałem plamę, ale odsyłanie mnie do II klasy…No chyba że w LO i to pewnie byłoby 50/50 albo jeszcze gorzej.
Zabierz dzieciom/młodzieży smartfon to wtedy zobaczysz jaki to poziom orto.
na wyższej półce
pułk to tak :) ale nie półka
Cos dobrego zaczyna sie dziac .Gonic takich frajerow
Gość jeszcze nie kopnął piłki w Widzewie a Ty go frajerem nazywasz ;) a uwierz mi – jest już naszym piłkarzem
Z takim podejściem to niech mu już menago szuka fuchy w jakimś slabiaku tureckim.
za taka kwote to mozna dwóch dobrych piłkarzy zakontraktowac !
Za dużo tutaj media namieszały, póki co Widzew nie ma kasy z lig europejskich tylko z Ekstraklasy. Jak widzewska historia z ostatnich lat uczy niekoniecznie ci drodzy piłkarze decydują o sukcesach drużyny. Za te pieniądze co Pokorny sobie życzy to pewno można kupić 2 – 3 piłkarzy gwarantujących dobry ligowy poziom. A chodzi nam o wzmocnieniu nie na jednej a kilku pozycjach.
Niech się podpyta w Arsenalu albo City. Tam nieźle płacą.
Jeszcze raz powtórzę: tutaj potrzeba graczy, a nie kopaczy, bo ci drudzy już tu są! A niepokorny Pokorny, jeśli nawet jakimś cudem trafiłby do Widzewa, który frajersko zdecydowałby się płacić mu za grę takie pieniądze, to i tak naszego Klubu by nie zbawił moim zdaniem…
Więcej pokory panie Pokorny
„Pokorne ciele dwie matki ssie”, w tym przypadku jednak okazało się niepokorne :)
Ludzie w każdej lidze pełno jest defensywnych pomocników, bo umieją jeśli już coś to tylko przeszkadzać. Płacić gościowi który póki co w piłce nic nie osiągnął taką kasę byłby skandalem. Owszem pomocnikowi kreującemu grę tak ale defensywnemu….
Widać, że już rynek poczuł w Widzewie piniądz.
Gość przez dwa sezony w eklapie dorobił się całej jednej asysty do tego dorzucił całe zero goli….. Na jesieni Pan Pokorny walnie przyczynił się do osadzenia Śląska na ostatnim miejscu w tabeli, a na wiosnę już odechciało mu się w ogóle grać i w nagrodę doszedł do wniosku, że pora zarabiać 2 razy więcej….. Miejmy nadzieję, że nasz nowy dyrektor sportowy nie zacznie swojej przygody od sprowadzenia tego typu piłkarskich ananasów.
Człowiek leczył bodaj pół roku kontuzję i nagle takie oczekiwania finansowe? Poza tym grając w Śląsku drugim Exposito raczej nie był i za specjalnie Śląskowi jesienią nie pomógł. Chyba nie mamy czego żałować, człowiek raczej nie jest wart takich pieniędzy, jakie chciałby zarabiać. Niech szuka szczęścia gdzie indziej.
Przyszłość części piłkarzy z obecnego składu nie jest jeszcze wyjaśniona. Do tego grona należy Mateusz Żyro.
26-latek jest podstawowym środkowym obrońcą Widzewa. W tym sezonie opuścił tylko jedną kolejkę – akurat musiał odcierpieć karę za nadmiar żółtych kartek. W pozostałych meczach wychodził na boisko w podstawowym składzie. W znacznej części był kapitanem drużyny.
Kontrakt Żyry obowiązuje tylko do końca czerwca. Decyzja w sprawie jego przedłużenia jeszcze nie zapadła. Powodem mogą być oczekiwania finansowe piłkarza. Te, jak słyszymy, mają sięgać ponad 20 tysięcy euro miesięcznie.
Dodaj do tego, że jego żona siatkarka opuszcza Łódź.
Pogięło czy pocięło chłopa – 20 koła euraczy – za wybijanie piłek po autach- bo do tego się tylko nadaje – gościu ma polot i odlot – może niech Żyro wraca do Żyrardowianki – tuzy Extraklapy już czekają i się ustawiają w kolejce – czyli Stal Mielec i Puszcza
To ciekawi mnie ile wynegocjował Stępiński skoro podobno już się dogadał z klubem. Mniej niż chciał Pokorny …. czy po prostu teraz będzie inna polityka każdemu wedle klasy „footbolowej ” ale to grozi kominami płacowymi
a co maja wszyscy po rowno zarabiac???
w Widzewie nie ma kominów ???
kazdy wie ze nawiecej zarabia Pawłoski pozniej Kerk i Giki…
Ploty gonią ploty wczoraj był dziś już go nie ma a nie zdziwił bym się gdyby pojutrze kontrakt podpisał, i to na zupełnie innych warunkach niż te, które są nam przedstawiane przez media. Powiem tak będzie to będzie i mam nadzieję, że pokaże, że watro było go sprowadzić, nie będzie to nie będę po nim płakał.
Z całym szacunkiem dla tego kopacza – ale z drugiej ligi hiszpańskiej za taką kasę można sprowadzić na prawdę dobrego gracza –
Ma chłopak ambicje? Podobny grajek co dotychczas sprowadzaliśmy do naszego klubu czyli zawodnik po kontuzji i bez rytmu meczowego czyli tzw.szrot. Z daleka od takich grajków.
Dajcie spokój z nim. To nie jest piłkarz, który wniósłby coś do zespołu.
Nic na siłę, niech sobie poszuka kto mu tyle da.Za miesiąc się będzie prosił, żeby przyjść. Bez gry ,po kontuzji, niech zejdzie na Zimę.
To który z piłkarzy zarabia w Widzewie 22,5 tys. euro? Nie widzę nikogo, komu można byłoby tyle płacić. A może to ktoś, kto grzeje ławę. Szok! Zawodnicy powinni mieć płacone tylko za te mecze w których grają. Inaczej za cały mecz i inaczej jak wchodzą na kilkanaście minut. Za siedzenie na ławie i walenie w gumy nie powinni dostawać wynagrodzenia.
Ile musi zarabiać piłkarz aby przełożyło się to na sukces drużyny?