Karasek w Motorze, procentu dla Widzewa brak

Dwa lata temu z widzewskiego klubu do Termaliki Nieciecza odszedł Kacper Karasek. Po dwóch latach reprezentowania ekipy spod Tarnowa, piłkarz przenosi się do Motoru Lublin. Ze względu na koniec jego umowy, Widzew nie otrzyma prowizji.

Urodzony w 2002 roku zawodnik trafił do Łodzi przed startem sezonu 2021/22. Dobrą miał zwłaszcza jesień, gdy często pojawiał się na boisku i zdobył trzy bramki, w tym dwie w Pucharze Polski. Wiosna była już dla niego nieudana – zaliczył w niej tylko dwanaście minut. Łącznie, przez cały sezon, piłkarz zagrał czternaście oficjalnych spotkań (trzy w Pucharze Polski) w pierwszym zespole.

W czerwcu 2022 roku młody zawodnik został wypożyczony na rok do pierwszoligowej wówczas Termaliki. Klub z Niecieczy zagwarantował sobie także klauzulę pierwokupu młodzieżowca. W trakcie sezonu 2022/23 zagrał w 25 spotkaniach ligowych oraz w jednym meczu Pucharu Polski. Podczas swoich występów Karasek zanotował łącznie 7 bramek i 5 asyst.

W barwach ekipy spod Tarnowa spisywał się na tyle dobrze, że władze Termaliki postanowiły skorzystać z opcji pierwokupu. Teraz młody pomocnik przenosi się z Termaliki do innego ekstraklasowicza. Jego nowym klubem został lubelski Motor, z którym podpisał kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2026 roku z opcję przedłużenia o kolejny rok.

Co ciekawe, swój udział w tym transferze ma również Widzew, który otrzyma procent od sprzedaży gracza do Motoru. „Interes Widzewa został zabezpieczony przez odpowiednią sumę transferową oraz procent od kolejnej sprzedaży zawodnika. Życzę Kacprowi powodzenia w dalszej karierze” – powiedział wtedy o transferze Tomasz Wichniarek, były dyrektor sportowy klubu.

AKTUALIZACJA:

Przepraszamy czytelników za błąd, otóż Kacper Karasek dołączył do lubelskiej ekipy na zasadzie wolnego transferu. W związku z tym, do kasy Widzewa nie wpłynie z tego tytułu ani złotówka.