Oficjalnie: Diliberto odchodzi z Widzewa
25 lipca 2025, 15:04 | Autor: BercikWidzewiacy zainaugurowali już nowy sezon, ale nie oznacza to dalszych zmian personalnych w drużynie Zeljko Sopicia. Jak poinformowała właśnie oficjalna strona internetowa klubu, z zespołem pożegnał się Noah Diliberto, który rozwiązał kontrakt za porozumiemien stron.
Diliberto urodził się 8 września 2001 roku w miejscowości Cambrai, położonej na północy Francji. Od najmłodszych lat związany był z Valenciennes, czyli klubem z tego samego regionu. W wieku 18 lat trafił do seniorskiej drużyny, choć początkowo grywał jedynie w rezerwach. Do pierwszego zespołu dołączył jednak bardzo szybko i stał się jego kluczową postacią. W trakcie czterech sezonów zaliczył niemal setkę występów na drugim poziomie rozgrywkowym.
Po sezonie 2022/2023 pomocnik chciał spróbować swoich sił w Ligue 1, czyli francuskiej ekstraklasie. Przeniósł się do innego klubu z tamtego rejonu kraju, czyli RC Lens. Tam również pierwotnie miał zacząć w rezerwach, ale w przeciwieństwie do poprzedniego miejsca pracy, nie zdołał przebić się do „jedynki”. Zawiedziony takim obrotem spraw szukał innych rozwiązań. Z okazji, że mający – mimo wciąż młodego wieku – duże doświadczenie piłkarz znalazł się na zakręcie, skorzystał Widzew. Łodzianie zaproponowali mu transfer do Polski, i Diliberto zimą pojawił się przy Piłsudskiego.
Kibice wiązali z tym transferem nadzieję na solidne zabezpieczenie pozycji Marka Hanouska, ale dość szybko okazało się, że nowy zawodnik ma nieco innej, bardziej ofensywne inklinacje. Początek w Widzewie miał świetny, gdyż w swoim drugim występie pięknym strzałem pokonał bramkarza Górnika Zabrze. W rundzie wiosennej tamtego sezonu zagrał w jedenastu oficjalnych meczach. Miniona kampania była dla niego fatalna, gdyż tylko w czterech spotkaniach (dwóch ligowych i dwóch pucharowych) pojawiał się na boisku. Sopić nie widział dla niego miejsca w przebudowywanej drużynie, ale mimo to zabrał na zgrupowanie do Opalenicy. Dzięki temu zyskał dodatkowego gracza, a Francuz mógł lepiej przygotować się do rozgrywek. Po powrocie z obozu nie trenował już z zespołem, ćwicząc indywidualnie.
Dziękujemy za grę w widzewskich barwach i życzymy powodzenia w dalszej karierze.
Kiedy wreszcie odejdzie Sobol???
Za rok jak mu sie skończy dobry ekstraklasowy kontrakt którego już pewnie nie zobaczy więc będzie doił kasę ile sie da .
I tu raczej masz rację. Nie znam wysokości kontraktu Sobola jednak pomimo iż, sam zawodnik zdaje sobie sprawę, że ekstraklasy „nie powącha” czy to u nas czy w innym klubie to zdecydowanie zdaje sobie sprawę, że gdzie indziej grać może za niższą kasę.
jeszcze tu jest? nikt nie chce takiego tuza? dzwońcie do Wichniarka
Raczej kiedy dołączy nowy napastnik.
Raczej nie masz racji, dojdzie czy nie dojdzie Sobol i tak już nie zagra w jedynce, Sopic dostrzega jego drugoligowy poziom.
Miałem okazję spotkać Huberta na turnieju darterskim i okazało się że gra całkiem całkiem. Niezła średnia ale trafił jak na debiut trudną grupę i chyba nie dał rady zająć miejsca w premiowanej awansem pierwszej dwójce. Na tym samym turnieju spotkałem również i Szymona Czyża i jego średnia na kolana nie powalała. Na tej podstawie czyli jednego turnieju wysnułem teorię że albo grasz dobrze w piłkę albo w lotki. Szymon jest w drużynie i mam wrażenie że progresuje. Hubert niestety jest na wylocie. Hubert. Dawaj graj w te lotki. Jeżeli wtedy to były twoje pierwsze turnieje to wydaje mi się że… Czytaj więcej »
Nareszcie.
Z całym szacunkiem dla człowieka….wynalazek p.Wichniarka, p. Myśliwca i komitetu…
No cóż, nie wystarczy zagrać 1 dobrego meczu, aby zapewnić sobie miejsce w składzie.
Mimo wszystko należą mu się podziękowania za udział w naszym Widzewskim projekcie.
Powodzenia w dalszej karierze.
Diliberto to po Krajciriku i Kastratim… trzeci muszkieter sprowadzony przez ds. Wichniarka w tamtym zimowym okienku transferowym, którego teraz żegna Widzew… jakby kto nie wiedział… Powodzenia!
Powodzenia. Myślę że nie do końca poznania się na tobie. Trafiłeś na erę filozofa
Na dzień dzisiejszy ’ na pewno lepszy od Selahiego ( zagrał jeden bardzo słaby mecz) i Teklića – który przyszedł z 2 ligi tureckiej i nawet nie zadebiutował – patrząc od tej strony Diliberto – przwbija obecnych asów – i szkoda ,że nie dostał szansy od Sopiča a Myśliwiec skreślił go paradoksalnie po pięknej bramce – bo w oczach trenera zagrał egoistycznie – życie piłkarskie toczy się dalej- i życzymy powodzenia dla Noaha w dalszej karierze –
Przecież Teklic zadebiutował – przyszedł do nas we wtorek, a w środę zagrał już w meczu kontrolnym z Sokołem.
Jak miał Dilberto zabezpieczać pozycję nr.6. jak gołym okiem widać że to zawodnik nie mający kompletnie nic wspólnego i o innej charakterystyce niż Marek Hanousek. Francuz jest zwrotniejszy ,szybszy, z ciągiem na bramkę, techniką użytkową i lepszym strzałem. To pozycja 8 ,10.Jak ktoś mógł go porównywać. Kto Pan Wichniarek? Bez sensu.