Selahi i Visus po podpisaniu umów: „Trener Sopić to dobry trener i człowiek”
2 lipca 2025, 15:32 | Autor: RyanW odstępie kilkunastu godzin Widzew ogłosił pozyskanie dwóch istotnych piłkarzy. Kontrakty podpisali Lindon Selahi i Ricardo Visus, którzy dziś dołączą do przebywającej na obozie drużyny. Przed wyjazdem zdążyli przekazać kilka zdań o sobie za pośrednictwem klubowej telewizji. Co mówili?
Lindon Selahi:
„Potrzebowałem nowego wyzwania i byłem bardzo zainteresowany projektem, jaki tworzy się w Widzewie.
Znam Juljana Shehu, graliśmy razem w reprezentacji Albanii do lat 21. Mówił mi o niesamowitych kibicach, ale też o warunkach, jakie tutaj panują i jak wygląda Ekstraklasa. One też są przyjemne. Znajomość z nim z pewnością ułatwi mi adaptację w drużynie. Od dawna dobrze znam również Zeljko Sopicia. Grałem przeciwko niemu, gdy był trenerem Goricy, a później został moim szkoleniowcem w Rijece. Osiągnęliśmy razem duże rzeczy, mieliśmy dobry sezon. Uważam, że jest dobrym trenerem i człowiekiem, a to dla mnie bardzo ważne.
Uważam, że jestem nowocześnie grającym pomocnikiem, mogącym realizować zarówno ofensywne zadania, jak i te obronne. Mogę być agresywny w defensywie i dobrze odbierać piłkę, ale sądzę, że najważniejszą rzeczą jest danie z siebie wszystkiego w każdym spotkaniu. To podstawa do tego, by odpowiednio reprezentować barwy Widzewa i zadowolić fanów.
Gra dla drużyny narodowej to zawsze wielkie wyróżnienie. Za każdym razem, gdy zakładam koszulkę reprezentacji Albanii, czuję zaszczyt i daję z siebie maksa. Nie ma nic lepszego niż reprezentowanie swojego kraju na arenie międzynarodowej. Jestem dumny z bycia Albańczykiem”.
Ricardo Visus:
„Wybrałem polską ligę i Widzew Łódź, dlatego że jest to dla mnie dobra droga rozwoju jako piłkarza, ale również jako człowieka, który opuszcza swoją strefę komfortu, przeprowadzając się do nowego kraju.
Jeden z moich kumpli gra w Widzewie i jest nim Angel Baena. Rozmawiałem z nim o poziomie ligi i o kraju. Mówił o wszystkim w samych superlatywach, więc sądzę, że wszystko będzie dobrze.
Szczerze mówiąc, nie wiedziałem wiele o Widzewie, ponieważ w Hiszpanii nie śledzimy polskiej ligi, ale po rozmowach z ludźmi związanymi z klubem czy piłkarzami grającymi w Polsce, dowiedziałem się, że to wielki, utytułowany klub, który czterokrotnie świętował mistrzostwo Polski.
Na boisku jestem typowym, kompletnym środkowym obrońcą. Mogę grać po obu stronach środka defensywy, zarówno lewej, jak i prawej. Jestem prawonożnym graczem, więc wolę grać po stronie prawej, ale w ostatnim sezonie rozegrałem wiele meczów po lewej stronie i sądzę, że dobrze sobie radziłem.
W grze ofensywnej zespołu mogę pomóc między innymi moją dobrą grą z piłką przy nodze i umiejętnością rozpoczęcia akcji na bramkę rywala. W defensywie natomiast preferuje twardą walkę i pojedynki o piłkę. Uważam się za typ zawodnika, który jest liderem w obronie, komunikując się z kolegami z drużyny”.
Foto: widzew.com
Niech mnie ktoś uszczypnie
jeszcze niema co szczypać teraz trzeba z nich drużyne zrobić , mam nadzieje że na Lubin odpalą
XD
Pamiętam spektakularne na tamten czas transfery Michalskiego, Szczęsnego czy równie głośne wcześniejsze Wijasa Wójcickiego czy Dziekanowskiego jednak nie pamiętam aby w jednym okienku Widzew zakontraktował praktycznie całą drużynę. Cieszą mnie te ruchy gdyż sprowadziliśmy piłkarzy gotowych do gry mogących walczyć od zaraz o pierwszy skład. jednak hamuję swój optymizm ponieważ rozumiem, że zmiany wymagają trochę więcej czasu niż dwa tygodnie wspólnych treningów. Oby wszystko wypaliło abyśmy mogli cieszyć się sukcesami drużyny.
Tak jak Selahi moim zdaniem jest lepszy na papierze od Pokornego czy Repki wcześniej łączonych z Widzewem, tak też mam nadzieję, że i Visus, choć tańszy, to również okaże się lepszy od tego… „Skrzypka na dachu” bujającego w obłokach i zakochanego w Lechu, który odmówił RTS-owi. Liczę także, że ten prawonożny środkowy obrońca będzie jednym z „generałów obrony”, bo nie powinien być to ostatni widzewski defensywny transfer. A fakt, że w Betisie Sewilla uznali jego wypożyczenie do Almere za udane (podobno był tam wyróżniającym się defensorem w kilku ważnych dla obrońców statystykach w całej holenderskiej Eredivisie) i chcieli nawet skrócić… Czytaj więcej »
Jeszcze jeden napadzior i mamy kapelę do grania.
Wszystko wyjdzie w praniu. Oby pykło ,bo jaja będą.