Oficjalnie: Michalski wraca na stare śmieci
11 lipca 2025, 15:32 | Autor: RyanPowrót Mateusza Michalskiego do Widzewa oficjalnie potwierdzony! Klubowa witryna poinformowała właśnie, że 34-letni skrzydłowy związał się z łodzianami rocznym kontraktem i będzie występował w drugim zespole.
Michalski pierwszy raz trafił na Piłsudskiego przed sezonem 2016/2017, gdy jej trenerem był Marcin Płuska. Można powiedzieć, że historia zatoczyła koło, ponieważ widzewiacy także byli wtedy świeżo po wywalczeniu awansu do III ligi, choć mowa oczywiście o pierwszym zespole, reaktywowanym rok wcześniej. Pomocnik szybko zyskał miejsce w podstawowym składzie, a z czasem stał się liderem czerwono-biało-czerwonych. W pierwszym roku zaliczył trzydzieści dwa występy i strzelił aż piętnaście bramek. W następnej kampanii zagrał w każdym ligowym spotkaniu i choć goli zdobył mniej, mocno przyczynił się do kolejnego awansu – w decydującym starciu w Ostródzie wykorzystał rzut karny.
Na trzecim poziomie Michalski także należał do czołowych postaci, opuścił tylko dwa mecze, a do siatki trafił dziesięciokrotnie. Całe rozgrywki zakończyły się jednak dla łodzian klapą. Nie zdołali wywalczyć promocji do I ligi, a za jednego z winnych uznano skrzydłowego, który podpadł kibicom m.in. tym, że w ważnym starciu ze Skrą Częstochowa nie zdecydował się stanąć do jedenastki. Choć otrzymał propozycję przedłużenia umowy, nie skorzystał z niej i związał się z Radomiakiem Radom.
Po roku nastąpił jego pierwszy powrót do Łodzi. W międzyczasie RTS znalazł się w gronie I-ligowców, dzięki czemu Michalski zaliczył trzeci szczebel rozgrywkowy w jego barwach. W sezonie 2020/2021 należał do ważnych zawodników, a w kolejnym jego rola zaczęła maleć. Tym razem to klub uznał, że nie warto podpisywać z piłkarzem nowego kontraktu i ten wylądował w Polonii Warszawa, wracając do niej po dziesięciu latach. W dwóch pierwszych sezonach radził sobie całkiem nieźle, ale w tym ostatnim stracił zaufanie trenera Mariusza Pawlaka i znalazł się w V-ligowych rezerwach „Czarnych Koszul„.
Kilka tygodni temu pojawiła się wiadomość, że Mateusz Michalski miałby po raz trzeci znaleźć się w Widzewie. W poniedziałek zawodnik pojawił się na pierwszym letnim treningu drugiego zespołu, a teraz oficjalnie zakomunikowano podjęcie współpracy.
Bramka Mateusza spod linii bocznej za kołnierz bramkarza, to jedna z najładniejszych jakie zostały strzelone w sercu Łodzi.
No,ładna bramka.Trochę mu zeszła ta wrzutka i wyszedł gol :)
centrostrzał :)
Powodzenia. Życzę awansu z rezerwami, tak jak to kiedyś było z pierwszym zespołem.
W razie „W” Sobola może w napadzie zastąpić
Sobol do do ligi podwórkowej. Pożegnać na amen.
Zapamiętałem go jako boiskowego egoistę. Mimo to powodzenia.
Właściciel się zmienił,ale kolesiostwo trwa w najlepsze. Po co nam zawodnik,który od ponad roku nie grał regularnie, bo łapał się nawet na ławkę rezerwowych i na dodatek ma juz 34 lata.
Kolejna komedia trwa w najlepsze.
parę rzeczy młodych nauczy
Kurczę, Mateusz , witaj z powrotem, łza się w oku kręci, jesteś jednym z symboli reaktywacji, zawsze z wielką sympatią wspominam twoją grę dla Widzewa.
Mąka Michalski to były skrzydła :)
Pierwszy strzelił gola na nowym estadio!!!
na mym stadionie…