Nie będzie przenosin z Krakowa do Łodzi. Co z innymi transferami?
11 lipca 2025, 08:27 | Autor: RyanRozdmuchana w poniedziałkowy wieczór informacja o poważnym zainteresowaniu Angelem Rodado ze strony Widzewa okazała się przysłowiową burzą w szklance wody. Jak ustalił WTM, klub nie planuje przeprowadzenia tego transferu. Co z tymi, które są szykowane?
Zamieszanie związane z zakupem hiszpańskiego napastnika trwało w mediach przez kilka dni. W tym czasie kibice obu klubów zdążyli podzielić się na kilka obozów – część łódzkich fanów z nadzieją wyczekiwała potwierdzenia tego ruchu, a inna się tego obawiała, uważając cenę przekraczającą milion euro za zbyt wygórowaną. Z kolei sympatycy Wisły Kraków w zdecydowanej większości zmartwili się potencjalną utratą swojej gwiazdy, choć dla niektórych pocieszeniem miał być fakt, że 28-latek przeniesie się w zaprzyjaźnione środowisko, a klubowa kasa zyska sporo pieniędzy.
Emocje podgrzewał też Jarosław Królewski, który chętnie gościł w przeróżnych programach i na łamach portali. Prezes „Białej Gwiazdy” sprawiał wrażenie pogodzonego z odejściem najlepszego strzelca, potwierdzając prowadzone z widzewiakami rozmowy. W kontrze do niego wypowiadał się natomiast dyrektor sportowy RTS, który dementował plany pozyskania Rodado. Niektórzy uznali, że to jedynie gra negocjacyjna ze strony Mindaugasa Nikoliciusa. Zwłaszcza, że Królewski wygadał się, iż dialog prowadził nie z Litwinem, ale Robertem Dobrzyckim.
Jak udało nam się dowiedzieć, zdecydowanie bliżej prawdy był Nikolicius, ponieważ przy Piłsudskiego nie zamierzają przeprowadzić transakcji z udziałem krakowskiego snajpera. Owszem, doszło do kontaktu pomiędzy klubami, ale była to od początku inicjatywa Królewskiego, który zaoferował właścicielowi Widzewa kupno piłkarza. Być może chciał w ten sposób nagłośnić chęć jego sprzedaży, ale nie można też wykluczyć, że Wisła negocjuje z innym kontrahentem i pojawienie się tych pogłosek miało wpłynąć na przebieg rozmów. Tak czy inaczej, tematu tego zawodnika „Niko” podejmować nie zamierza. Przynajmniej nie w tym momencie – dodajmy – ponieważ w futbolu nic nie jest na 100% pewne.
Naszym informacjom częściowo zaprzeczył natomiast sam Jarosław Królewski, który przyznał w swoim wpisie w serwisie X, że to on skontaktował się z łodzianami, by – jak określił – ustalić coś w sprawie Angela Rodado. Zaprzeczył jednak, że jego celem jest sprzedanie piłkarza.
Kochani – przecież ja go nie chce sprzedawać – pogubiliście się w tej całej narracji już całkiem – są rzeczy, w które można uwierzyć, a które po prostu na wstępie brzmią bez sensu.
Mój pierwszy kontakt z Widzewem nastąpił w tym tygodniu i był techniczny – żeby w końcu coś…
— Jaroslaw Krolewski (@jarokrolewski) July 11, 2025
Nie oznacza to, że całkiem zrezygnowano z poszukiwania konkurenta dla Sebastiana Bergiera. Wręcz przeciwnie, jak przyznawał sam Nikolicius, trwają prace nad znalezieniem odpowiedniego kandydata, dzięki któremu zwiększy się rywalizacja w ataku, a grający na szpicy w meczach sparingowych Antoni Klukowski będzie mógł skoncentrować się na wywieraniu presji na Mariusza Fornalczyka, w walce o miejsce na lewym skrzydle. Do zespołu dołączyć ma także środkowy obrońca, o czym wspominaliśmy już wcześniej. Nieco wyhamował natomiast pomysł z zakontraktowaniem jeszcze jednego środkowego ofensywnego pomocnika, choć może wrócić w dalszej części okna transferowego, gdy uzupełnione zostaną luki na pozycjach o wyższym priorytecie.
Wbrew oczekiwaniom kibiców, nie uda się jednak zrealizować tych planów w najbliższych dniach. Niektórzy liczyli, że kolejni nowi gracze pojawią się jeszcze w trakcie trwania obozu w Opalenicy, ale ten – jak wiadomo – dobiega końca. Póki co żadne transakcje nie są jeszcze gotowe do finalizacji i transfery możliwe są najwcześniej dopiero w przyszłym tygodniu. Nie ma jednak żadnej pewności, że dojdzie do nich przed pierwszym ligowym spotkaniem. Klub nie chce się spieszyć, bo mają to być konkretne wzmocnienia składu, a nie tylko jego uzupełnienia.
Słusznie. Nie ma co przepłacać. Brawo Niko!
Dziwne jest to ,że Omonia tak bardzo chce zatrzymać Stępińskiego na puchary a patrzyłem ich skład z 3 ostatnich meczów towarzyskich i nawet go w kadrze nie było
2 lipca było info, że ma drobny uraz
Jakiś uraz.
No OK, nie chcemy Rodado, ale jakiegoś dobrego napastnika potrzeba, bo teraz z czym do ludzi, bo z Bergierem to można bić się o 8 miejsce.
Kluczem bedzie napastnik. W pomocy moze tez zagrac Pawlowski od biedy, ale przydalby sie kreator z prawdziwego zdarzenia, bo Alvareza forma bywa zmienna.Sobola wypozyczyc zeby ewentualnie go potem sprzedac. Ciezko tez ocenic Greka na stoperze.Od biedy jest marek ktory moze zagrac i w pomocy i obronie.Ciekawe o co chodzi z Dilberto. W koncu mamy lawke na poziomie
najbardziejpilny jest srodkowy obronca ,bo I Volonakis I Kwiatkowski, zawalili bramki z Miedzia,przy kontuzjii,Zyry,czy Visusa nie ma Kim grac,w dalszej kolejnosci napastnik, bo praktycznie jest tylko Bergier
Dobry napadzior w Widzewie musi być bo ciężko będzie się grało z jednym napastnikiem całą rundę
Ale my mamy pół napastnika (Sobola nie liczę)
No i git
I Siadło. Wydano miliony i Dobrzycki zamknął sejf
Wy za torami możecie mieć sejf otwarty na oścież. W środku puszka po tanim piwie z biedry i darmowe bilety dla „retkińskiej elyty” z darmowej uczelni.
Czy wyda czy nie wyda. I tak z tej mąki chleba nie będzie. Potrzebny dobry rozgrywający. Bo na razie to nie widać takiego kreatora gry.
Dobrze sie czujesz?
Temu waszemu to juz pewnie nawet na melony brakuje
jak piszą, że nie będzie to znaczy że będzie
Tak nas rozpieścili w tym okienku, że żartujemy sobie codziennie…GDZIE SOM TRANSFERY :)))…ale ze jak, czemu, tydzień bez transferu. Jak tak można, Stamir wróć :)))
Choć Szkoda, że musimy jeszcze trochę poczekać na kolejne. Może będzie warto.
Mam nadzieję że Sebastian będzie średnio strzelał bramkę co drugi mecz i załapie się na pierwsze powołanie do reprezentacji. Tak czy inaczej drugi porządny napastnik powinien pojawić się jak najszybciej.
I bardzo dobrze się stało. Prezes Wisły to taki cwaniaczek z miodem w uszach. Od początku cała ta sprawa mi śmierdziała. Po prostu wierzyłem w narracje naszego Dyrektora Sportowego. A teksty że Robert się włączył negocjuje bez wiedzy Niko jak wskazywały niektóre pogłoski traktowałem jako sianie fermentu i mało profesjonalne wręcz amatorskie podejście za co dostałem sporo minusów. Wierzę że Widzew jest budowany z głową i taki rozdźwięk nie morze mieć miejsca. Tak więc niech gwiazda Wisły dalej świeci w Krakowie a za tą kasę na pewno uda się kogoś sensownego sprowadzić. Bo na tą chwilę zaczynamy analogicznie do poprzedniego… Czytaj więcej »
Rodado idzie do Ludogorca, a królewski chciał podbić Bułgarom cenę.
Jedyni, którzy rozsiewali plotki, że Dobrzycki rozmawiał z Królewskim za plecami Nikoliciusa byli znawcy komentujący na WidzewToMy. To tu sieje się ferment i wypisuje bzdury w komentarzach
Kolego – portal i komentarze to jedno ale w przestrzeni medialnej pojawiał się takie głosy też co dla postronnego słuchacza mogło dawać mieszane uczucia w sprawie profesjonalizmu w naszym klubie.
Podaj mi gdzie pojawiły się takie głosy. Jestem ciekaw. Konkrety
Gdyby ten Rodado był wart tyle co Wisła chce to klub spod Wawelu nie walcowałaby w I lidze piąty sezon. Aktualny skład Widzewa jest już niezły, widoczny jest jednak brak zgrania nowych zawodników z resztą zespołu. Warto poczekać przynajmniej do I kolejki, żeby zobaczyć czy wszystkie te nowe nabytki takie super jak w reklamach. Wtedy będzie widać gdzie potrzebne są autentyczne wzmocnienia
dokładnie , taka gwiazda i jakoś nikt go nie bierze
Skład jest na pewno lepszy niż był, ale pytanie w co mierzymy w tym sezonie? Inni niestety też się wzmacniają, więc może się okazać, że więcej niż na środek tabeli ten skład nie będzie stać. I oby p. Dobrzycki się nie zniechęcił.
I bardzo dobrze! Dla mnie Rodado to dobry, ale trochę też przereklamowany zawodnik..realnie wart z 500-600 tys. euro odstępnego może. Cieszę się, że nie wariujemy, bo w mediach narracja, jakby to były czasy Polonii z J. Wojciechowskim..a tego bym nie chciał. Super, że mamy spore możliwości finansowe, ale wszystko trzeba robić z głową..
Widzew chciał go wypożyczyć z opcja pierwokupu. Ale królewski chce go sprzedać za 1.5 mln, bo wie że później już nie zarobi.
Nawet nie ma co porównywać panów Dobrzyckiego z Wojciechowskim. Wiele ich różni, przede wszystkim temperament, a co za tym idzie cierpliwość i rozsądek. Dla Wojciechowskiego Polonia to był jego prywatny folwark. To on o wszystkim chciał decydować, a decyzje podejmował pod wpływem emocji. Jeśli już otoczył się doradcami to nie byli to najlepsi doradcy. Dobrzycki to absolutne przeciwieństwo Wojciechowskiego. Przede wszystkim jak sam podkreśla Widzew to projekt długofalowy, zakłada że nie wszystko uda się już w pierwszym, czy drugim sezonie, a budowa Wielkiego Widzewa potrwa. Sam tonuje nastroje i choćby w mediach wypowiada się na temat oczekiwań z rozsądkiem. Otacza… Czytaj więcej »
Pan Nikolicius to poważny człowiek jak mówi że oferty nie było to nie było niech sobie Królewiecki buzi Widzewem nie wyciera bo po podarowanym awansie w PP dość już powiedział
Fakt, pajac w okularkach odgrażał się, że jeszcze raz mogą nas pierd…ąć
Musiałby Nico wybrać się do Brazylii bądź Argentyny i z tego kierunku przywieźć napastnika.
Rodado nie występował dotąd ani w Ekstraklasie, ani w żadnym klubie z czołowych lig europejskich, dlatego kwota 1,5 miliona euro wydaje się zdecydowanie zawyżona. Realna wycena powinna mieścić się w przedziale 350–500 tysięcy euro.
Oby udało się ściągnąć do Widzewa Ervina Omicia. Ma oferty z Wisły i Pogoni, ale jeśli się uda przebić te zespoły to możemy mieć kolejnego kozaka w środku pola. Trzymam kciuki, bo chłopak naprawdę sporo sobą reprezentuje
Jak to, przecież Wielki Bor podawał już kwoty
Podawał kwotę, którą Widzew był gotów zapłacić, a której Wisła nie chciała zaakceptować. Do oficjalnej oferty nie doszło. W czym problem?
To sparingi na spokojnie, ale z mojego punktu widzenia, środkowy obrońca zmiennik, pomocnik chyba że Nawrocki będzie się rozwijał bo nie jest źle, ale musi iść forma mocno w górę, napastnik 9 bo nie ma typowego zmiennika, Diliberto mógł by ktoś mu znaleźć w końcu pozycję na boisku, środek pomocy lub skrzydło, jest miejsce bo Cybulski nie nadaję się na skrzydło, wolno podejmuje decyzje, z dużym opóźnieniem wchodzi w dryblingi, bardziej środek tylko wolna reakcje i decyzyjność, podania ma dobre+ tylko z byt późno podejmuje decyzję, musi pracować. Na zmianę środkowego obrońcy nie ma, Ci co grali z Miedzią słabo… Czytaj więcej »
Nie do wiary,ale oni cały czas czekają na Stępińskiego. A jak widać konkurecja w napadzie jest potrzebna .
No i wyszło oco chodzi Wiśle. Przyszła oferta z Ludogorca Razgrad…JK dzwonił żeby zapytać czy nie przebijemy