R. Dobrzycki: „Chciałbym, żeby od razu było dobrze, ale początki mogą być trudne”

18 lipca 2025, 11:57 | Autor:

Już jutro do gry wracają zawodnicy Widzewa. Pierwszym rywalem RTS będzie lubińskie Zagłębie. Tuż przed rozpoczęciem sezonu, wywiadu portalowi Onet udzielił Robert Dobrzycki. O czym mówił?

O początkach działalności

„Moje działania są konsekwentne i raczej nie ma w nich elementu zaskoczenia. Pomijam kwestie finansowe – bo one są tylko częścią większej całości. Od początku jasno zapowiadaliśmy decyzyjność i sprawczość. To jest coś, co chcę przenieść z mojego biznesu. Uważam, że to duża wartość: rozumienie, jaką podjąć decyzję, kiedy ją podjąć, jak szybko. Wydaje mi się, że tak samo jest w piłce nożnej, choć nie wiem, czy na pewno. Dopiero zaczynam w niej działać”.

O przejęciu klubu

„Organizacyjnie Widzew był dobrze poukładany – funkcjonował sprawnie, miał zdrowe finanse i korporacyjną strukturę. Pod względem sportowym wymagał jednak pilnej poprawy, dlatego od razu podjęliśmy zdecydowane ruchy. Pierwszym celem było utrzymanie w lidze – to się udało. Teraz, w letnim oknie transferowym, weszliśmy w kolejny etap. Zapowiedzieliśmy, że do drużyny dołączy nawet dwunastu nowych zawodników, co wiąże się z podobną liczbą odejść. To duża skala zmian, ale wynika z oceny jakości poprzedniego składu – jego przebudowa to dziś priorytet. Działamy szybko, by nowi piłkarze mieli czas się zgrać, choć wiem, że to nie będzie łatwe – mówimy o zupełnie nowym zespole, który dopiero się tworzy. Mam świadomość, że kibice liczą, iż ta maszyna od razu zadziała, a na wyniki nie trzeba będzie długo czekać. Te oczekiwania pojawiły się samoistnie – ja nigdy ich nie pompowałem. Przeciwnie – staram się studzić emocje. Działamy zgodnie z planem, ale biorę pod uwagę także mniej optymistyczne scenariusze. Chciałbym, żeby od razu było dobrze, ale uczciwie mówię: początki mogą być trudne. Mam jednak nadzieję, że będzie lepiej niż gorzej”.

O strategii długofalowej

„Piłka nożna to biznes jak każdy inny – z tą różnicą, że w krótkim okresie jest w niej więcej nieprzewidywalności. W dłuższej perspektywie racjonalne decyzje powinny prowadzić do konkretnych rezultatów, ale na krótką metę mogą zostać zakłócone przez czynniki losowe. To trzeba brać pod uwagę. Dlatego tak ważna jest cierpliwość – i mam nadzieję, że społeczność Widzewa będzie potrafiła ją wykazać. Sam jestem kibicem, więc też chciałbym, żeby było jak najszybciej i jak najlepiej. Ale w piłce czasem ktoś trafi w słupek, poprzeczkę albo nie wykorzysta karnego. Tego nie da się zaplanować”.

O progresie

„Moim celem jest, żeby z roku na rok było lepiej – to jest dla mnie kierunek, a nie konkretne miejsce w tabeli. Nie tworzę sztucznych założeń czy krótkoterminowych planów. Poprzedni sezon zakończyliśmy na 13. miejscu – tabelę wydrukowałem, wkleiłem do zeszytu i będzie dla mnie punktem odniesienia. Za rok, dwa porównam, gdzie byliśmy, a gdzie jesteśmy. Nie wiem, czy to będzie szóste, siódme czy dziewiąte miejsce. Chcę, żeby był postęp. Jeśli uda się osiągnąć coś wyjątkowego, świetnie – ale nasz plan to skupić się na sobie, na kolejnych meczach, grać lepiej i systematycznie się poprawiać. W moim przekonaniu to jedyna droga, która daje realny efekt”.

O Ekstraklasie

„Jej poziom się podnosi, staje się bardziej atrakcyjna i mam nadzieję, że dzięki temu przyciągnie jeszcze więcej kibiców, a co za tym idzie – większe wpływy. Trzeba jednak pamiętać, że motywacja i determinacja nie wystarczą, by zbudować coś trwałego w jeden sezon. Można się wzmocnić, ale jeśli nie ma solidnych, długofalowych fundamentów biznesowych, to w kolejnym sezonie pojawią się problemy i trzeba będzie naprawiać skutki decyzji podejmowanych dziś pod presją chwili. Dlatego ja chcę działać sezon po sezonie, z myślą o dłuższej perspektywie”.

O zaangażowaniu w klub

„Nie traktuję zaangażowania w Widzew zarobkowo, jak klasycznego biznesu – zresztą nawet ograniczenia statutowe powodują, że nie mogę wypłacać dywidend. To dla mnie projekt życiowy, fundacyjny. Powiodło mi się w biznesie, żyję z niego i więcej nie potrzebuję. A Widzew, który jest moim klubem od siódmego roku życia, to dla mnie spełnienie. Nie widzę lepszego miejsca, w którym mógłbym się realizować i równocześnie wspierać coś większego, również w skali całej polskiej piłki. Przykładowo, jeśli kupuję Fornalczyka za półtora mln euro, to jednocześnie pomagam Koronie. W ogóle wejście prywatnych pieniędzy to bardzo zdrowa pomoc naszemu futbolowi”.

O wejściu w PZPN

„Mam dużo pracy w swoim podstawowym biznesie i to na nim chcę się dalej koncentrować. Natomiast bardzo zależy mi, żeby polska piłka się rozwijała. Uważam, że im silniejsza będzie Ekstraklasa, tym lepsza będzie cała piłka w kraju. Kluczowa jest jakość pracy w klubach. Prywatne pieniądze wnoszą stabilność i profesjonalizację, a to przekłada się na wyższy poziom ligi, jej atrakcyjność. I moim zdaniem ma to realne znaczenie – niezależnie od tego, co dzieje się w samych strukturach związku”.

cała rozmowa dostępna jest TUTAJ.

Subskrybuj
Powiadom o
17 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Reminio
1 dzień temu

Madrego to i milo posluchac…
Widac , ze na szczescie nie przesiakniety zepsutym, pazernym, falszywym i prymitywnym betonem. Nie idz ta droga poki co, bagno polskiej kopanej…

Reminio
1 dzień temu

I wlasnie dlatego wierze, ze osiagniesz sukces takze na tej plaszczyznie. Robisz to z pasji, milosci i ambicji. Chcesz sobie i innym cos udowodnic…nie robisz tego dla kasy. Niestety legia, lech ma pazernych wlascicieli, ktorzy traktuja klub jak skarbonke. Wiecej wyjac, mniej wlozyc…RD juz przebija ich kwota transferow, a to poczatek. Oni stoja w miejscu cieszac sie , ze wydali na zawodkka 1-1,5 euro od kilku lat. To smieszne pieniadze w skali nawet tej czesci europy. Tacy czesi kupuja za 3-5 mln zawodnikow sprzedajac potem na zachod za 10-20 mln…graja co rok w lidze mistrzow, a skapce z lecha (… Czytaj więcej »

Westfalia
1 dzień temu

Podejście pana Dobrzyckiego do klubu , jego skromność, długofalowy jasno nakreślony plan . Serce się raduje . W Piłce chodzi głównie o emocje . Ludzie chcą się ekscytowac każdym kolejnym meczem , czuć że liczymy się w walce o czołówkę. To czy sie uda czy nie to już sprawa drugorzędną. Nie ma drugich takich kibiców w Polsce którzy przeżyliby tyle upokorzeń rzucanych kłód pod nogi i totalnego upadku a mimo to licznie i wiernie stawiali się dalej na stadionie i to nie wazne w ktorej lidze.. Jeżeli trzeba będzie czekać na mistrza 10 lat to poczekamy cierpliwie. Bo to tylko… Czytaj więcej »

Krzysztofpiastòw
1 dzień temu

Pan Dobrzycki,to oprócz wszystkiego to przede wszystkim DOBRY CZŁOWIEK.
Ostatnio słyszałem o serduszku na WOŚP,i jestem wzruszony.
PS. Bodajże było ono w kosmosie wraz ze Sławoszem .

Zygfryd
Odpowiedź do  Krzysztofpiastòw
1 dzień temu

szczerze gratuluję wysublimowanej szydery :)))

ZAWSZE TYLKO WIDZEW
1 dzień temu

Nie ma sprawy, ja to rozumiem,i doceniam zaangażowanie pańskie w klubie.Powoli, systematyczną wytrwałą pracą,mądrymi decyzjami Widzew wróci na szczyty,tam gdzie jego miejsce.

Krylo
1 dzień temu

To aż nie do wiary że trafił się nam taki gość!!! Robert ma wszystko by na koniec zapisać się w historii Widzewa jako drugi Ludwik Sobolewski! A teraz fragment dla wszystkich kibiców Widzewa tak dla przemyślenia przed startem sezonu: „Działamy szybko, by nowi piłkarze mieli czas się zgrać, choć wiem, że to nie będzie łatwe – mówimy o zupełnie nowym zespole, który dopiero się tworzy. Mam świadomość, że kibice liczą, iż ta maszyna od razu zadziała, a na wyniki nie trzeba będzie długo czekać. Te oczekiwania pojawiły się samoistnie – ja nigdy ich nie pompowałem. Przeciwnie – staram się studzić… Czytaj więcej »

adam63
Odpowiedź do  Krylo
1 dzień temu

możesz sobie pisać , pierwsza porażka , pierwszy remis z przeciwnikiem który postawił autobus i zrobił dwie kontry i się zacznie Sopić do zwolnienia zawodnicy patałachy i wogóle nic się nie zmieniło . Taki mamy klimat w Widzewie że są kibice na dobre i złe ale i tacy którzy chcą majstra albo pucharów tu i teraz

Krylo1910
Odpowiedź do  adam63
1 dzień temu

Dla tych co chcą tu i teraz proponuję FIFA 2025

Bolek
1 dzień temu

Małymi kroczkami do celu. Wymieniać słabe elementy na lepsze i będzie dobrze.

miwiks
1 dzień temu

Nie ma co chwalić dnia przed zachodem słońca ale w najśmielszych snach nie miałem takich marzeń, że doczekam sytuacji w której będziemy mogli zakładać, że w nadchodzącym sezonie możemy powalczyć o coś więcej niż środek tabeli. Nie śniłem o takich transferach, o właścicielu dla którego pieniądze nie są na pierwszym miejscu, chociaż nie sądzę, ze długofalowo ktokolwiek chciałby dokładać do interesu (zdaję sobie sprawę, ze klub to również przedsiębiorstwo i w tym wymiarze życzyłbym nam stabilności i rozwoju). Pamiętam Wielki Widzew Sobolewskiego a teraz jest szansa na powtórkę. Już nie mogę doczekać się pierwszych meczy, choć wcale łatwo nie będzie… Czytaj więcej »

Happy Now!
1 dzień temu

„(…)A Widzew, który jest moim klubem od siódmego roku życia, to dla mnie spełnienie.(…)”

Piękna sentencja, dająca wiarę, że wreszcie będzie u Nas jak należy.

Do Widzewa już jutro!

Fazi
1 dzień temu

Niech sprinterzy to sobie wydrukują aby po jednym czy dwóch przegranych meczach nie wywalali trenera, nie wieszali psów na sztabie i właścicielu. Pokora i czas przyniosą efekty.wole poczekać i później „rzadzić”dłużej niż być gwiazdą jednego sezonu.

Kris
1 dzień temu

Prezes Dobrzycki pobudził nasze kubki smakowe niesamowicie, bardzo liczymy na sukces drużyny i miejsce gwarantujące udział Widzewa w rozgrywkach pucharowych już w przyszłym roku. Jesteśmy na dobrej drodze i gratuluję wspaniałej atmosfery wokół klubu. Z przyjemnością poszedłbym na jutrzejsze spotkanie, ale wyjazd wakacyjny to wykluczył. Czy jest jakiś portal gdzie można będzie oblukać jutrzejszy meczyk czy też pozostałe spotkania Ekstraklasy? Pozdrawiam Wszystkich Kibiców Widzewa

Sławek
1 dzień temu

Ten człowiek spadł nam z nieba

Sławek
1 dzień temu

Ten człowiek spadł nam z nieba.

black
1 dzień temu

Panie Robercie nie pchaj sie w ten bałagan, twórz wielki Widzew i rób na przeciw pzpn

17
0
Would love your thoughts, please comment.x