Widzew Łódź – GKS Katowice 3:0 (1:0)
2 sierpnia 2025, 19:25 | Autor: OskarPo bardzo dobrym spotkaniu Widzew Łódź pokonał GKS Katowice 3:0. Bramki dla czerwono-biało-czerwonych strzelali Sebastian Bergier, Fran Alvarez oraz trafienie samobójcze dołożył Mateusz Kowalczyk.
W dzisiejszym spotkaniu trener Sopić zdecydował się na jedną, zapowiadaną wczoraj w mediach zmianę. Maciej Kikolski zmienił Rafała Gikiewicza, a tym samym zadebiutował w czerwono-biało-czerwonych barwach. Reszta składu pozostała bez zmian.
Trener Górak natomiast zdecydował się na dwie roszady. Poza kadrą znalazła się legenda GKS-u, Adrian Błąd, a w jego miejsce wskoczył Marcel Wędrychowski. W środku pola doszło do szokującej zmiany, ponieważ Kacpra Łukasiaka zastąpił Konrad Gruszkowski, dla którego środkowa pomoc nie jest nominalną pozycją.
Pierwsze dziewięć minut było dosyć spokojne. Konkretami nie wykazali się ani gospodarze, ani goście. Kibice odnieśli się do ostatnich medialnych plotek w związku ze zmianą „jedynki” w bramce. Najpierw skandowano „Maciej Kikolski”, a następnie „Rafał Gikiewicz”. Na koniec trybuny zaśpiewały: „Jeden za wszystkich – wszyscy za jednego”. Minuta dziesiąta przyniosła nam pierwszą groźną akcję. Łodzianie dobrze wyszli spod pressingu – głównie za sprawą genialnego balansu ciała Shehu. Piłka jak po sznurku przeszła z lewej do prawej, gdzie był Akere. Nigeryjczyk dograł piłkę w pole karne w kierunku Fornalczyka, ale skrzydłowy Widzewa był dobrze kryty. Pierwszy celny strzał należał jednak do podopiecznych Rafała Góraka. Wywiązało się małe zamieszanie pod bramką Maćka Kikolskiego i jeden z graczy „Gieksy” oddał niesygnalizowany strzał. Poradził sobie z nim debiutujący golkiper czerwono-biało-czerwonych.
18. minuta i genialne długie podanie na Bergiera posłał Kikolski. Napastnik zgrał piłkę do Akere, a ten prostopadłym podaniem uruchomił Shehu. Albańczyk pomknął prawą stroną i miękko dośrodkował futbolówkę na dalszy słupek, a tam był Bergier, który wpakował piłkę głową do niemalże pustej bramki. Widzew wyszedł na prowadzenie i zaczął przejmować inicjatywę. Minuta dwudziesta trzecia i rzut rożny dla łodzian. Piłka dograna na Kozlovskyego, a z linii wybijał ją Klemenz. Na szesnastym metrze złapał ją jeszcze Shehu, który wystawił futbolówkę Akere, ale ten niestety bardzo niecelnie uderzał.
Ależ było groźnie w trzydziestej drugiej minucie! Ruszył prawą stroną Akere, który genialnie minął Klemenza. Nigeryjski skrzydłowy dogrywał piłkę płasko na około dziesiąty metr, ale był tam defensor „Gieksy”. Futbolówka dosyć niefortunnie się od niego odbiła i prawie trafiła do bramki strzeżonej przez Kudłę. Nie połapał się w tym trochę Sebastian Bergier, który gdyby był bardziej czujny, to dołożyłby nogę i zanotowałby drugi dublet w tym sezonie. Trzydziesta szósta minuta i genialne podanie w kierunku Fornalczyka posłał Visus. Skrzydłowy podał krótko do Shehu, ten następnie do Selahiego, który od razu zagrał do Alvareza. Hiszpan strzelał z okolic szesnastego metra, ale został zablokowany. Nieco odważniej zaatakował GKS pod koniec pierwszej połowy, ale nic konkretnego z tego nie wyniknęło i do przerwy Widzew Łódź schodził z jednobramkowym prowadzeniem.
Ależ ruszyli widzewiacy! Dośrodkowanie Alvareza, a do główki wyskoczył Fornalczyk, który nieznacznie się pomylił. Widzewiacy dalej utrzymywali futbolówkę pod bramką gości i Hiszpan miał kolejną okazję do dośrodkowania piłki. Ta ponownie wylądowała na dalszym słupku i do bramki wbił ją Juljan Shehu. Wydawało się, że Widzew wyszedł na dwubramkowe prowadzenie, ale mieliśmy jeszcze interwencję VAR. Po chwili bramka została anulowana – jeden z graczy czerwono-biało-czerwonych zagrał piłkę ręką. 54. minuta i kolejna okazja dla podopiecznych Zeljko Sopicia. Z piłką w polu karnym znalazł się Shehu, który zszedł na prawą nogę i oddał strzał zza zasłony. Końcówkami palców interweniował Kudła. W pięćdziesiątej dziewiątej minucie pierwsza akcja GKS-u w drugiej połowie. Piłka zagrana do Wasielewskiego, a ten dograł ją płasko w pole karne, w które wbiegał Galan. Hiszpan oddał strzał z pierwszej piłki, ale było to bardzo niecelne uderzenie.
W sześćdziesiątej szóstej minucie dobrze uprzedził rywala Selahi, który do spółki z Alvarezem odebrał piłkę w środku pola. Przytrzymał ją następnie Bergier i zagrał do Fornalczyka, który miał z lewej strony sporo miejsca. Polski skrzydłowy wpadł w pole karne, zszedł na prawą nogę i oddał mocny strzał, który niestety powędrował nad poprzeczką. To była dobra próba. Znacznie bliżej zdobycia gola widzewiacy byli w 72. minucie. Dośrodkowywał piłkę z rzutu rożnego na dalszy słupek Alvarez, w kierunku Żyry. Defensor zgrał futbolówkę do środka, a tam był Gallapeni, który oddał strzał głową, ale fenomenalną, instynktowną interwencją popisał się Kudła.
Ostatni kwadrans spotkania zrobił się bardzo fizyczny, choć wszystko zmieniło się w osiemdziesiątej siódmej minucie. Z kontrą ruszyli czerwono-biało-czerwoni. Z lewej strony piłkę płasko dogrywał Alvarez, a Kowalczyk wbił ją do własnej bramki. Trzy minuty później po prawej stronie rozpędził się Angel Baena, który w swoim stylu zszedł na prawą nogę, dośrodkował piłkę, a akcję zamykał Fran Alvarez, który ustanowił wynik tego meczu na 3:0!
Widzew Łódź – GKS Katowice 3:0 (1:0)
18′ Bergier, 87′ Kowalczyk (sam.), 90′ Alvarez
Widzew:
Kikolski – Krajewski, Visus, Żyro, Kozlovsky (46′ Gallapeni) – Selahi (81′ Hanousek) – Akere (89′ Klukowski), Alvarez, Shehu, Fornalczyk (69′ Baena) – Bergier (69′ Czyż)
Rezerwowi: Gikiewicz, Krzywański – Volanakis, Madej, Teklić, Cybulski, Pawłowski
Trener: Zeljko Sopić
GKS:
Kudła – Czerwiński, Jędrych, Klemenz – Gruszkowski (72′ Łukowski), Galan, Kowalczyk, Wasielewski – Wędrychowski (62′ Łukasiak), Nowak – Rosołek (62′ Buksa)
Rezerwowi: Strączek – Kuusk, Paluszek, Jaroszek, Trepka, Rejczyk
Trener: Rafał Górak
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
Żółte kartki: Fornalczyk, Gallapeni, Hanousek, Krajewski – Czerwiński, Wasielewski
Widzów: 17 332
Jak dobrze się ogląda mecz w którym w bramie nie ma Gikiewicza. Spokój, dokładne podania, wykopy nie na głowę przeciwnika…
Hahaha no ta ale z kim z Katowicami i to u siebie gdzie nie miał praktycznie nic do roboty a nie z Jaga na wyjeździe i wyniku 3:2
Zdarzyły się i takie ,na głowę przeciwnika i wyplucie piłki pod nogi przeciwnika również, akurat GKS tego w przeciwieństwie do Jagielloni nie wykorzystał. Nie ma co bić piany nie ma nieomylnych bramkarzy. Ważne, żeby grał tan rzeczywiście lepszy w sportowej rywalizacji. Patrząc na wypowiedź Sopica przed meczem, spodziewam się, że historia o tym, że coś tam zaiskrzyło między Gikim, a sztabem może nie być wyssana z palca. A zwycięstwa przekonujące, w sensie wynik, gra z czasem też powimna być dużo lepsza, idzie w dobrym kierunku.
Otóż to. Chyba trzeba poszukać pewnego bramkarza – bo i stary i młody to Dziurawa Łapka.
Transfery + Fran Alvarez dają jakość – ale zanim to się wszystko „dotrze” trochę czasu musi minąć.
Bez przesady – Kikolski bezrobotny- błędów się nie ustrzegł na szczęście ,bez konsekwencji t- pewnejszy od Gikiego nie był – stopniowo niech wchodzi do bramki – bo na koniec sezonu ma być według założeń jedynką – Giki młodszy nie będzie – póki co jakościowo cały czas na korzyść Gikiego – szczególnie w meczach z czołówką – to jednak Giki powinien bronić – na razie niech zresetuje głowę i wróci pewniejszy
Zajmij się tzw. ŁKS-em , to nie twój problem co dzieje się w Widzewie. Kikolski może się tylko rozwinąć. U was bobek może tylko boby sadzić.
Dla sprawiedliwości młody miał dużo niecelnych wybic
Kiedy?
Już na rozgrzewce bez presji nie potrafił celnie podać Gikiemu stojącemu na środku boiska np.
Brawo Bergier – zaczynam się po mału przekonywać- do 18 minuty gramy tak sobie – a najsłabsi Selahi i Akere – który w obronie nie istnieje – chyba w podstawie powinien wyjść Baena – a Akere niech się pi mału buduję wchodząc na ostatnie 30 min.
Selahi nie jest słaby. Jest niewidoczny. Marek jak wchodzi to zaczyna być elektrycznie.
Akere jest świetny.
Selahi kolejny mecz, jak tu jakiś znafca napisał, dobrze się ustawia….. Uważam, że gramy w dziesiątkę. Nie wierzę, że miał oferty z Włoch, chyba że z biura podróży….
Ty nawet z biura podróży nie miałeś „znafco”
Akere miał słabe wejście w mecz ,szczególnie w obronie ( to samo Selahi,Krajewski)- od 20 minuty było lepiej – może paręzłych wyborów – ale było dobrze – w drugiej połowie lepiej – zagrał odpowiedzialnie – szczególnie końcówkę
WTM, zróbcie coś z tymi trolami, bo pozwalacie sobie aby oni zaśmiecali ten portal na coraz większą skalę!
Wpuszczacie ich komentarze a nasze blokujecie, zróbcie coś z tym bo to już się śmieszne robi. Lubię poczytać co Widzewiacy mają do powiedzenia ale taki nonsens jaki Wy przepuszczacie podjeżdża amatorka!
A skąd pewne, kto jest troll, a kto nie? Bo nieraz tu od trolli obrywają autorzy całkiem sensownych komentarzy krytycznych. Nie piszę o głupolach, bo tych jak zawsze zaraz widać.
A co na to okulista?!
Prawdopodobnie, gdybyś obejrzał mecz,to byś miał inne zdanie.
To jest ku*wa skandal jaki poziom prezentuje Frankowski.
Dajcie mu wódę i znak pod pachę, bo tylko do tego się nadaje ta sędziowska gnida!
Nasz Guardiola już zaczyna swoje popisy. Dokładnie jak w Białymstoku, przychodzi 70 minuta i ofensywa idzie do lamusa na ławkę, będziemy bronić 1:0 :) Niezły dramat, walczymy o remis.
Nie czaje Spica. Mówi że chce grać ofensywny futbol a za napastnika wprowadza pomocnika? Czemu nie Klukowksi który strzelał w sparingach?
no nie czaisz a 5 pomocników finalnie dało nam 2 bramki
Słabo to wygląda jak na tę zainwestowane 40 baniek klubem powinien zarządzać ktoś kto się na tym zna a nie ktoś kto daje kasę ale się na tym nie zna
To jak się nie znasz to się nie wypowiadaj taka jest zasada, jarzysz regułę?
znafca przez F się odezwał
Kowalczyk samobój, najmilszy moment. Ciekawe jak kontuzje…
Jak dla mnie w nastepnym meczu powinien Baena wyjsc za Fornalczyka niech ochlonie troche. Bravo WidzeW
Widać, że Fornalczykowi bardzo zależy, no ale póki co nie wychodzi mu.
Wszystkie te 3 żółte kartki które zarobił były bez sensu.
Dzisiejszą kartkę to z dupy wyciągnął Frankowski ,na wyrost zwany sędzią czy arbitrem jak zwał tak zwał w każdym razie nie nadaje się do tej roboty ewentualnie do robót drogowych może się nająć bo dobrze mu idzie ze znakami drogowymi.
Może i tak – niech się trochę zresetuje jak Giki –
Widzew wygrał 3:0, dość wysoko, ale to nie była dobra gra drużyny. Mnóstwo chaosu, złych rozwiązań taktycznych fatalne wykończenia akcji. Oczywiście 3:0 może usprawiedliwić te wszystkie mankamenty, ale w meczach z najmocniejszymi drużynami naszej ligi taka gra nie skończy się dobrze.
Nowe bardzo drogie nabytki Widzewa – Fornalczyk i Akere – to jakieś nieporozumienie. Fornalczyk jest całkowicie bez formy i kompletnie zagubiony. Nic nie daje Widzewowi. Akere natomiast poza szybkością na skrzydle, nic nie wnosi do gry. Jego podania są fatalne!
Żelijko Sopić to najsłabsze ogniwo Widzewa. Z nim niczego wielkiego nie osiągniemy, niestety. Do zwolnienia natychmiast!
Następny znawca piłki gościu Akere to jeden z lepszych pamiętaj to że nie do końca coś wyjdzie mu to też wina drużyny a nie jego samego lub też takiego zgrania lepiej jak byś narzekał gdzie napastnik nr1 brak transferu ile będziemy czekać 7 kolejka zanim się zgrać itd to 15 będzie a jak kontuzja Bergiera
Fakt, jest dużo rzeczy do poprawy w grze. Ale gdyby nie wylew w Białymstoku, na który Sopic nie miał wpływu (no bo nie nauczy Kozy wybijać piłki na aut ani nie nauczy odstawiać takich cyrków jak przy bramce Pululu), to mielibyśmy teraz 9 punktów. Dzisiaj GKS za łatwo wychodził spod pressingu i ciężko było tego nie zauważyć. Gdyby na szpicy mieli napastnika zamiast Rosołka, to kto wie. Ale komentarz przesadzony. Akere dzisiaj mijał dywany jak tyczki. Musi chłopak pracować nad wykończeniem akcji.
A kto podał do Sehu przy pierwszej bramce? Kluczowe podanie. Pomyśl zanim coś napiszesz.
Fornalczyk jest pod formą ale ma czas jedni wchodzą w zespół szybciej inni wolniej a Akere kilka bardzo dobrych akcji od trenera wara nie ty go zatrudniłeś i mu płacisz
Zajmij się lepiej swoim klubem, bo jakiegoś nowego asa z Oaragwaju wam ściągną.
Visus debesciak.
Kikolski może i popełnił kilka błędów, ale nie fatalnych w skutkach jak Gikiewicz. Im więcej będzie grać, tym lepiej będzie się prezentować. Jest młody i perspektywiczny. Witamy Naszego Pierwszego Bramkarza.
Dajcie spokój z tym Gikiewiczem. Za bardzo się zafiksowaliście na nim. Trudno się nie zgodzić, że nie jest najlepszą „1” w ekstraklasie, ale mieliśmy gorszych w tym miejscu.
Super Kikolski. Dobrze, Sopić z tą zmianą bramkarza. Było 4:0, tylko sędzia to jakiś odpad popromienny.
kiedy zszedł Bergier byliśmy jak pięściarz, który tylko jedną ręką walczy – potrzeba koniecznie solidnego zmiennika w napadzie
Ta drużyna musi się zgrać. Ukształtować. Bardzo proszę malkontentów o nie psucie wieczoru :) TYLKO WIDZEW! RTS!
Mądrego ta aż miło poczytać
Brawo!Raz się wygrywa a raz przegrywa ale ważne aby nie tracić dystansu do czołówki.
Z taką grą to Katowice będą walczyć o utrzymanie.
Martwisz się tym?
Trener tym razem nie popełnił bledu wpuszczajac Cybula I Bartka. Hamulcowych. Taki trochę policzek dla Bartka, bo mógł wejść na atak, poszarpac. Tak jak już pisałem, to już raczej jego koniec . Tym bardziej, że jeszcze przyjdzie napastnik a Teklic czeka na szanse.
Brawo! Dobrze napisane o Bartku
Sopić odrobił lekcję – Shehu i Alvarez bez zmian – cieszy debiut Gallapeniego – choć powinien zagrać od początku – Koza na prawą – Krajo na ławę – bo nie na darmo szukających jeszczeprawego obrońcę – no i fajnie ,że Klukowskizaliczył debiut – teraz istotne co z kontuzjowanymi
Może coś wspomnisz o swoim ulubieńcu Fornalczyku? Przecież my z nim w składzie to gramy w 10.
Chciałbym 10 takich grajków w druzynie, z takim charakterem i walka. A nie jak w poprzednim sezonie panienki na skrzydle. Jeszcze to odszczekasz…
W piece profesjonalnej nie ma sentymentow niestety.Jeszcze Marek out.Nie isc do przodu to cofac sie.pzdr
Mecz przeciętny ale wygrany i to 3:0 nie ma co marudzić, bardziej martwi to co z Kozlovskym i Bergiem? Panowie i Panie wierzy w tą Drużynę czuje, że będzie dobrze w tym sezonie, zobaczcie sami mimo, że niedobrze wchodzimy w mecze to i tak strzelamy i statystyki są po Naszej stronie, żeby nie te głupie błędy z Jagiellonia bylibyśmy na czubie tabeli razem z Wisłą Płock, teraz trzeba i siebie pokazać z nimi, że jesteśmy lepsi i jesteśmy w czubie tabeli. Ufajmy, że będzie dobrze, kibicujmy Tej Drużynie bo Oni mają jakość jaka się zgraja to naprawdę będzie dobrze,Ave Widzew… Czytaj więcej »
Gratulacje dla całej drużyny. Chyba z Sebastiana robi się poważny kandydat na podium do tytułu króla strzelców. Shehu i Àlvarez świetny występ. Stara gwardia też ma jeszcze coś do pokazania. Kuklowski niezły debiut na zero z tyłu i bez ryzykownych zagrań. Fajnie się Was oglądało. Dzięki i powodzenia.
„Kuklowski” – parsknąłem na głos
W drugiej połowie nie wszedł Cybulski dzięki czemu w końcówce zamiast stracić 2 gole to tyle strzeliliśmy. Brawo trenerze za dobre zmiany w tym meczu. Przydały się dwie nie przespane noce.
Akere chłopak jest młody i w nowym klubie, państwie a ktos go krytykuje po 20 min , on nie jest od gry w obronie ciężar gry powinni brać starsi zawodnicy od nich sie wymagać zęby od początku piłowali , cebula gra 2 lata zero w obronie po 90 minut cisza bo ma kolegów na trybunach . Fornalczyk chyba powinien odpoczac na siłe nie ma co szukac formy . szkoda ze nie ma 2 napastnika . ciesza punkty i brak kontuzji ale duzo pracy jeszcze oby do przerwy reprezentacyjnej . trener bierz sie do pracy bo jest co robic gonić sztabowców
Cóż, w ostatnich latach było tak, że Widzew atakował, a potem dostawał w łeb. Na szczęście teraz jest odwrotnie. I oby tak zostało. Inna kwestia : ilu z Was wierzyĺo w Bergiera ? Tak szczerze ? Ja nie do końca. Tymczasem okazuje się, ze wreszcie mamy tę 9-kę !!! Oby tylko był zdrowy. Rywalizacja niezbędna ale idziemy do przodu Trener też żyje j wyciąga wnioski. Klepnijmy to coś z Płocka i czekajmy na rozwój wypadków. Paradoksalnie plask w Białymstoku może okazać się zbawienny. Lech przegrał z nami,a potem został mistrzem Polski. Tylko Widzew.
No jakoś to nabiera kształtu. Dajmy im jeszcze dwa mecze. Nicko potrzebny napastnik i środkowy obrońca… .