Gikiewicz rozmawiał o swojej przyszłości w klubie
17 sierpnia 2025, 16:27 | Autor: RyanOd momentu utraty miejsca w bramce przez Rafała Gikiewicza zaczęła rosnąć lawina spekulacji na temat jego przyszłości w klubie. Piłkarz miał niedawno rozmawiać na ten temat z szefami Widzewa i zdecydować, co dalej z jego obecnością przy Piłsudskiego.
Gikiewicz trafił do zespołu w niecodziennych okolicznościach. Po sprzedaży Henricha Ravasa do New England Revolution na jego następce wytypowano Ivana Krajcirika, podpisując z nim dwuletnią umowę. Chwilę później Słowak doznał kontuzji kolana, a w trakcie jego leczenia z RTS skontaktował się „Giki„, proponując swoje usługi. Po szybkim zastanowieniu zdecydowano się przeprowadzić nieplanowaną transakcję, wiążąc się z doświadczonym golkiperem.
Były zawodnik m.in. Śląska Wrocław, Unionu Berlin czy Augsburga z miejsca wskoczył między słupki i nie opuszczał widzewskiej jedenastki przez pięćdziesiąt kolejnych ligowych spotkań, bijąc klubowy rekord w tym względzie. Jubileuszowa pięćdziesiątka okazała się jednak dla niego pechowa. Po przegranym 2:3 spotkaniu z Jagiellonią Białystok 37-latek wylądował na ławce rezerwowych, a do składu wskoczył jego kosztem Maciej Kikolski. Co prawda sprowadzony latem z Legii Warszawa bramkarz na razie nie notuje spektakularnych występów, ale wciąż może liczyć na zaufanie Zeljko Sopicia i Andrzeja Woźniaka. W piątek ponownie znalazł się w wyjściowym zestawieniu w starciu z Cracovią i nic nie zapowiada, że miałby wrócić do roli zmiennika.
Bycie „dwójką” mocno uderzyło w ego Gikiewicza, nieprzyzwyczajonego do takiego statusu w żadnym z dotychczasowych zespołów. Pojawiły się więc domysły, że może on chcieć odejść z klubu przed końcem kontraktu, co część kibiców przyjęła jako oznakę sportowej ambicji, a inni jako mentalną niedojrzałość „obrażonego na klub gwiazdora”. Swoje dokładali dziennikarze i eksperci, sugerując, że widzewiak już rozpoczął procedurę poszukiwania innego pracodawcy. Po trzech tygodniach golkiper wciąż jest jednak w drużynie i wszystko wskazuje na to, że prędko się to jednak nie zmieni.
Zdaniem Sebastiana Staszewskiego z Onetu, niedawno Gikiewicz spotkał się z władzami Widzewa, by porozmawiać na temat swojej przyszłości. W dyskusji miała paść m.in. także kwestia ewentualnego rozstania poprzez rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, ale ostatecznie podjęto decyzję, że piłkarz zostanie w klubie i będzie walczył z Kikolskim o miejsce w podstawowym składzie. Pamiętajmy też, że jest on również członkiem rady drużyny, mającym duży wpływ na codzienne funkcjonowanie szatni.
Kontrakt Rafała Gikiewicza obowiązuje do końca obecnego sezonu, ale zawiera opcję przedłużenia o kolejny rok.
Patrząc po wybiciach Kikolskiego w ostatnim meczu zaczynam doceniać grę nogami Gikiewicza..
Te podania do przeciwnika, ta asysta do legionisty… wspaniały był ten Giki
Gikiewicz i gra nogami? Co ty za mecze oglądałeś! Jeszcze powiedz ze dobrze dobrze gra na przedpolu i jest królem dośrodkowań…
królem kłapania dziobem jest na pewno
Kikolski gra nie dokładnie długie piłki a Gikiewicz grał na blisko niedokładnie albo nieodpowiedzialnie i wsadzał na konia obrońców.
To jak rozwiąże kontrakt to szatnia się posypie?Brednie.Niepotrzebnie szukacie sensacji.
czy on może już spier…ć?
On nie, ale ty owszem
ja tu jestem od 30 lat, przeżyję i tego piłkarskiego patocelebrytę i ciebie
W takim razie jesteś tu o 30 lat za długo
Nie tobie o tym decydować
Decyduję? Myślenie jak widać nie jest twoją mocną stroną. Stwierdzam fakt, jeśli już, o niczym nie decyduję. Stwierdzam fakt, że „kibice”, którzy potrafią tylko krytykować, narzekać, obrażać, czy ubliżać piłkarzom, trenerom, czy ludziom związanym z Widzewem, nie są absolutnie potrzebni. Tacy „kibice” to UJ nie kibice. Chociaż wszyscy ci „kibice” uaktywniają się w internecie i tylko w internecie.
Chodzilem i na stary stadion i na Milionową. Wplacam na WOWP. Mam gdzieś twoje zdanie i minusy od małp z forum. Gikiewicz to patocelebryta
Trzeba się rozglądać za bramkarzem. Gwiazdor i tak nie ratowal a Kikolski nie wiem czy jest ta jedynka co chcemy. Dużo pracy przed nami
Ale przecież podobno Borek gada głupoty i sie nie zna
to akurat prawda
A kto by go teraz wziął jak już drużyny zaczęły grac i mają swoich bramkarzy,musi czekać ewentualnie do zimy do okienka transferowego .Teraz to za późno na zmiany
Gra nogami Koło to katastrofa, tego się on już nie nauczy, Giki wracaj
Wracaj i podawan do legionistów
Kikolski na razie, co ma wpuścić, to wpuszcza. Nie jest żadną wartością dodaną. Nie pokazał, że jest lepszy od Gikiewicza.
No ta ale nie wpuszcza dodatkowo tego co sam sam zawali lub sprezentuje rywalom :)
Giki jest kozłem ofiarnym głupiej porażki w Białymstoku. Trudno ocenić, czy jest lepszy od Kikolskiego na obecną chwilę, ale na pewno ten drugi nic nam póki co nie wybronił, co miało wpaść to wpadło, a reszta leciała, albo obok, albo w Niego. Pozbywanie się takiej osobowości, to byłby błąd. Mam nadzieję, że jest ambitny i zrobi wszystko, żeby wrócić do jedynki i żadne pozasportowe kwestie nie będą o tym decydowały.
Jest ofiarom głupiej kolejnej sondy , bo to nie kibice mają decydować kto ma grać i wywierać presje na trenerze .
zawalił 2 z 3 straconych bramek to jak ma nie być kozłem?
Nie jest żadnym kozłem ofiarnym… odpadł bo walił babole i do tego był bezkrytyczny wobec siebie. Celebryta i tyle…
A propo bramek wpuszczonych przez młodego to przy żadnej nie miał szans na interwencję.
Bez przesady że gość jest w radzie drużyny to co mamy mu płacić za to z karnetów? Giki jest najsłabszym naszym bramkarzem w ekstraklasie. Koniec kropka gość z tak dużym doświadczeniem w wieku 37 lat nie ma prawa mieć baboli!! Jak chce być pierwszym bramkarzem. Liczę że rozwiąże kontrakt.
kontrakt ma pewnie gwiazdorski a jedyne co robi to kłapie dziobem
chyba wole Gikiewicza który odjebie coś co 5 kolejek niż Kikolskiego
co 5 kolejek… dobre
Gikiewicza w tej formie nie zatrudni żaden klub z ekstraklasy, pytanie czy zgodziłby się grać w niższej lidze.Taka przykra prawda.
Gikiewicz powinien wrócić do 1 jedenastki….to świetny bramkarz…błędy każdemu się zdarzają
A może Sopića posadźmy trochę na ławce a drużynę niech poprowadzi Czubak?