Widzew II Łódź – Warta Sieradz 1:3 (1:1)
31 sierpnia 2025, 14:15 | Autor: Michał
Porażką zakończył się dzisiejszy mecz rezerw Widzewa Łódź. Podopieczni Michała Czaplarskiego mierzyli się dziś na Łodziance z Wartą Sieradz i jako pierwsi objęli w tym spotkaniu prowadzenie. Później skuteczniejsza była drużyna gości, co poskutkowało porażką rezerw 1:3
Pierwszą okazję dla Widzewa stworzył w tym meczu Kamil Andrzejkiewicz. W 6. minucie napastnik Widzewa uderzył z dystansu po ziemi, ale próba ta okazała się niecelna. Z biegiem czasu przewagę na placu gry zaczęła zyskiwać Warta, która częściej przebywała na połowie łodzian. Groźne uderzenie oddał Ołeh Trubnikow, ale dobrze między słupkami spisał się Błocki. W 13. minucie to jednak Widzew otworzył wymik! Kapitalnym podaniem popisał się Maksymilian Baran, który uruchomił Filipa Przybułka, a ten ze stoickim spokojem wykończył akcję. W kolejnych minutach łodzianie mieli kolejne okazje – pojedynki z bramkarzem przegrywali Busz i Andrzejkiewicz. W 24. minucie okazję miał z kolei Mateusz Lis, ale posłał piłkę nad poprzeczką.
Mimo prowadzenia to drużyna Warty dłużej przebywała na połowie gospodarzy. Z czasem rywale zaczęli tworzyć sobie bardzo klarowne sytuacje. W 28. minucie cały zespół dziękował Błockiemu, który po stałym fragmencie gry wybronił uderzenie Trubnikowa z bliska. Kilka minut później dobrą sytuację miał również Jakub Piela, który minimalnie chybił. W 35. minucie kibice oglądali z kolei bardzo groźne zgranie Kacpra Drzazgi – na szczęście nikt go nie przeciął. Pięć minut później sieradzanie doprowadzili do wyrównania. Źle w obronie interweniował wtedy Paliwoda, którego zdołał obejść Bartłomiej Kręcichwost, a ten pokonał bramkarza Widzewa. W końcówce przyjezdni mogli wyjść na prowadzenie. Świetną okazję miał zwłaszcza Duilio Hanauer, ale wynik się nie zmienił.
Do drugiej połowy Widzew przystąpił z dwiema zmianami w składzie. Boisko opuścił Paliwoda, w miejsce którego pojawił się Dominik Najderek. Plac gry opuścił też Andrzejkiewicz, a na jego pozycji zameldował się Maciej Kazimierowicz. W 48. minucie łodzianie mieli dobrą sytuację. Po efektownym wyjściu spod pressingu na bramkę uderzał Busz, lecz skrzydłowy wyraźnie przestrzelił. Niestety, w 56. minucie Warta objęła prowadzenie. W polu karnym faulował Tanżyna i sędzia wskazał na wapno. Do próby podszedł Mateusz Lis, który pewnie pokonał Błockiego. Widzewiacy próbowali się odgryźć – w 59. minucie najlepszą okazję miał Baran, ale bramkarz z trudem obronił tę próbę. Później strzelał jeszcze Busz, ale wynik się nie zmieniał.
Z czasem znów więcej okazji tworzyła sobie Warta. Błocki musiał się napracować przy strzałach Drzazgi i Lisa. Niestety, w 70. minucie rywale stanęli przed kolejną szansą na podwyższenie prowadzenia. W polu karnym faulował Pokorski i sędzia drugi raz w tym spotkaniu wskazał na jedenasty metr od bramki. Drugi raz do piłki podszedł Lis i podwyższył na 3:1. Od razu po tej akcji Widzew wręcz powinien zdobyć gola kontaktowego, bo dosłownie metr przed linią bramkową futbolówkę do bramki mógł wbić Kazimierzowicz, ale to się nie udało. W ostatnich piętnastu minutach gra toczyła się już nieco wolnej. Nie brakowało stałych fragmentów gry, ale do końca meczu żadna z drużyn nie zdołała już zmienić rezultatu pojedynku.
Rezerwy Widzewa przegrały na Łodziance z Wartą Sieradz 1:3. W przyszłą sobotę podopieczni trenera Czaplarskiego zagrają na wyjeździe z KS CK Troszyn.
Widzew II Łódź – Warta Sieradz 1:3 (1:1)
13′ Przybułek – 40′ Kręcichwost, 56′ (k.), 70′ Lis (k.)
Widzew II:
Błocki – Pokorski, Paliwoda (46′ Najderek), Tanżyna (77′ Przybylski), Juśkiewicz – Baran, Nawrocki (87′ Żytek), Madej (77′ Grzejszczak), Busz – Przybułek, Andrzejkiewicz (46′ Kazimierowicz)
Rezerwowi: Józwik – Kopko
Trener: Michał Czaplarski
Warta:
Zełeński – Murat, Mielczarek, Piela (80′ Owczarek), Lis, Trubnikow (85′ Sójka), Ślesicki, Pietrzak, Hanauer, Drzazga (80′ Iwankiewicz), Kręcichwost
Rezerwowi: Zdęb – Sadziński, Przybył, Kolebacz, Janiszewski, Kacperski
Trener: Marek Przybył
Żółte kartki: Pokorski, Przybułek – Kręcichwost
Sędzia: Mariusz Goriwoda (Gliwice)





Górnik Zabrze
Jagiellonia Białystok
Wisła Płock
Raków Częstochowa
Radomiak Radom
Cracovia
Lech Poznań
Korona Kielce
Zagłębie Lubin
Widzew Łódź
Pogoń Szczecin
GKS Katowice
Motor Lublin
Legia Warszawa
Arka Gdynia
Lechia Gdańsk
Termalica Nieciecza
Piast Gliwice
Legia II Warszawa
Warta Sieradz
ŁKS Łomża
Ząbkovia Ząbki
Wigry Suwałki
Wisła II Płock
Świt Nowy Dwór Maz.
Broń Radom
KS CK Troszyn
Lechia Tomaszów Maz.
Olimpia Elbląg
Widzew II Łódź
Jagiellonia II Białystok
GKS Bełchatów
Mławianka Mława
GKS Wikielec
KS Wasilków
Znicz Biała Piska
Warta to pro-widzewska ekipa?
o takiego w bramce warty to ciężko było.pokonać ?
Bardzo słabo to wygląda , Paliwoda to katastrofa , reszta też nie lepsza , nie ma kogo nawet pochwalic
Warta przeważa.
Gdzie jest Gryzio? I gdzie zaginął Hubert Sobol? Dlaczego drugą połowę graliśmy bez napastnika? Obrona dziurawa, powinien grać Volanakis. Bez „spadów” z pierwszej drużyny się nie utrzymamy.
Gdyby nie konkretne wzmocnienia na mecz ze Świtem była by strefa spadkowa
Ale to oni nie chcą wygrywać? O co chodzi? Bramki tracą z niczego, a wepchnąć piłkę to bramki przeciwnika jakoś nie umieją. Przecież niemożliwe jest, aby byli tak słabi.
Słabo to wygląda niestety…..
Bez realnych wzmocnień 3 – 4 zawodników z I składu ta drużyna nie ma co szukać w III lidze. To dobra drużyna ale amatorska IV Liga.
Z drugiej strony w I zespole jest kilku zawodników bez szans na grę, dlaczego ci zawodnicy nie grają w meczach rezerw.
Czyli walka o spadek…Tak obstawiałem…
A Gryzio to kontuzjowany?
Młodzi,zdolni ech….