Ilić w ogniu krytyki po koszmarnym występie
22 września 2025, 21:02 | Autor: RyanVeljko Ilić nie będzie dobrze wspominał swojego drugiego występu na polskich boiskach. Golkiper musiał w niedzielę trzykrotnie wyjmować piłkę z siatki, do czego w dużej mierze sam się przyczynił. Z tego powodu w mediach spadła na niego lawina krytyki.
Choć za drużyną Widzewa dopiero dziewięć spotkań, między słupkami zdążyło stanąć aż trzech golkiperów. Przed sezonem miano pierwszego utrzymał Rafał Gikiewicz, choć latem sprowadzono mu wreszcie solidnego konkurenta w osobie Macieja Kikolskiego. Obaj w trakcie przygotowań prezentowali się poprawnie, dlatego uznano, że nie ma podstaw do natychmiastowej zmiany, choć Gikiewiczowi „zbierało się” już od pewnego czasu. Na tamtym etapie nie planowano jednak żadnych dodatkowych ruchów kadrowych.
W meczu inaugurującym kampanię Gikiewicz zachował czyste konto, choć trzeba przyznać, że Zagłębie Lubin nie zmuszało go do wytężonej pracy. Oddało tylko dwa celne strzały, o łącznym wskaźniku expected goals na poziomie 0,65. Gorzej było w drugiej kolejce, w Białymstoku. Już przy pierwszym trafieniu „Giki” nie popisał się przy wznowieniu gry, ale dużo bardziej zawinił w doliczonym czasie, gdy niepotrzebnie podał piłkę do naciskanego Mateusza Żyry. Obrońca mógł, a nawet powinien, zażegnać zagrożenie, ale nie zmienia to faktu, że należało oddalić piłkę od własnego pola karnego, zamiast silić się na koronkowe rozgrywanie. Nie był to pierwszy tego typu zły wybór 37-latka, po którym zespół tracił gola, więc ówczesny trener Zeljko Sopić w spotkaniu z GKS Katowice postawił na Kikolskiego.
Pozyskany za 300 tysięcy euro z Legii Warszawa golkiper zadebiutował udanie, bowiem nie stracił gola, a „Gieksa” na jednego (patrząc przez pryzmat xG) zapracowała. Kikolski bronił także w czterech kolejnych meczach. Do czasu starcia w Poznaniu ocena jego występów pozostawała umiarkowanie pozytywna. Nie wyróżniał się niczym spektakularnym, ale też niczego nie zawalał, co uznano za mały progres. Recenzja 21-latka znacznie pogorszyła się jednak po starciu z Lechem, w którym jego błąd przy próbie złapania piłki po dośrodkowaniu doprowadził do utraty gola i w konsekwencji porażki.
Wtedy postanowiono działać, dokonując „awaryjnego” zakupu Ilicia. Mówiło się, że to okazja, ponieważ wyceniany na 3,5 miliona euro bramkarz był do wzięcia za 1/7 tej kwoty, jeśli wierzyć nieoficjalnym danym. W dodatku to zawodnik regularnie powoływany do reprezentacji Serbii, co utwierdzało kibiców w przekonaniu, że Mindaugas Nikolicius zrobił kawał dobrego interesu. Angaż nowego gracza oznaczał automatycznie pogłębienie kłopotów Gikiewicza, który stał się dopiero trzecim wyborem. W końcówce okna transferowego starał się więc zmienić barwy i niewiele zabrakło, by dołączył do Zagłębia. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, ponieważ ze względu na opieszałość działaczy „Miedziowych” zabrakło czasu.
Wracając do Ilicia, identycznie jak dwaj poprzednicy zaczął od zagrania na „zero z tyłu”. Arka Gdynia, przeciwko której debiutował, kilkukrotnie sprawdzała jego umiejętności i musiała obejść się smakiem. 22-latek popełnił tylko jeden błąd, odbijając piłkę po strzale przed siebie i o mało nie skorzystał z tego Sebastian Kerk. Usprawiedliwieniem dla nowego widzewiaka były jednak warunki pogodowe – nasiąknięta od deszczu murawa nie ułatwiała pracy. Tak czy inaczej, na wychowanka Crvenej Zvezdy Belgrad patrzono z nadziejami na stabilizację między słupkami.
Wydarzenia, jakie miały miejsce w niedzielę w Zabrzu mocno podkopało jednak zaufanie do Veljko Ilicia. Przy pierwszym golu Górnika źle zachował się przy płaskiej centrze, wypuszczając piłkę z rąk, z czego skorzystał Jarosław Kubicki. Równie źle było przy decydującym trafieniu i choć po uderzeniu Ousmane Sowa doszło do rykoszetu, nie było to na tyle wymagające wyzwanie, by sobie z nim nie poradzić. Niestety, zamiast odbić futbolówkę do boku, Ilić praktycznie sam wrzucił ją sobie do siatki. Statystyki mówią wszystko, bowiem według nich współczynnik goli oczekiwanych przy wszystkich trzech bramkach łącznie wyniósł zaledwie 0,40!
Nic dziwnego, że na Serba spadła fala krytyki. Pretensje mieli do niego nie tylko kibice Widzewa, którzy w ramach wisielczego humoru zaczęli apele o szansę dla Jana Krzywańskiego czy Antoniego Błockiego, czyli golkiperów numer cztery i pięć w klubowej hierarchii. Obarczanie Ilicia winą za porażkę z nowym liderem Ekstraklasy jest oczywiście zasadne, ale absolutnie nie powinno to przekreślać jego przyszłości przy Piłsudskiego. Weryfikacja jego umiejętności powinna nastąpić po rozegraniu znacznie większej liczby spotkań, zakładając, że słabsza postawa może trafić się każdemu.
Bardzo interesująco zapowiada się pod kątem obsady bramki środowy mecz Pucharu Polski w Niecieczy. Zagadką pozostaje bowiem pytanie, na kogo postawi Patryk Czubak. Wielu trenerów dokonuje w takich starciach rotacji, dając okazję do gry temu, kto nie otrzymuje jej w lidze. W tym wypadku trudno stwierdzić jednak, kto obecnie w RTS jest „dwójką”. Czubak może też chcieć od razu dać szansę rehabilitacji negatywnemu bohaterowi z Roosevelta, ale na razie nie zdradza swoich planów. „Z mojej strony jest to na pewno niekomfortowa sytuacja, ponieważ w ostatnich sześciu meczach, niezależnie od tego, kto stał w bramce, zdarzało się, że wpadały bramki, które nie powinny wpaść. Mamy jasno określoną specyfikę jeśli chodzi o Puchar Polski – musimy być stabilni i w końcu w czymś wytrwać” – mówił po niedzielnej konferencji prasowej szkoleniowiec Widzewa.
Kto tu nie przyjdzie i tak po czasie będzie jechany i zwalniany a po odejściu jeszcze wyśmiewany jak Rondic,Ravas itp
Nie twój zasrany interes, zajmij się swoim klubem, Zosiu. A, zapomniałem : stamtąd już cię pognali żule i dlatego udzielasz się tutaj ?
Oglądałem cały trening bramkarski Krzywańskiego i Kikolskiego przed sparingiem Widzewa w Skierniewicach. Krzywański dużo lepszy, zwinniejszy, szybsze reakcje, dokładne podania, w nagrodę mógł oglądać mecz zza linii bo na 2 połowę wszedł Kikolski. Także tyle w temacie bramkarzy.
Ogólnie błędem było odstawienie Kikolskiego od składu.Tersz nie można odstawić Serba.
Błędem było kupowanie młodych, obiecyjących, ale za mało doświadczonych bramkarzy, którzy dopiero w perspektywie paru lat mogą osiagnąć oczekiwany poziom, po puszczeniu wielu frajerskich bramek. Aby teraz mieć w bramce pewny punkt drużyny, potrzeba jakościowego, bardzo doświadczonego bramkarza. Ale Nico ma inną koncepcję, więc jeszcze dużo kosztownych błędów bramkarskich Ilica czy Kikolskiego przed nami, a tym samym marzenia o większych sukcesach trzeba odłożyć na później. Chyba że zrozumieniemy starą piłkarską prawdę, że silną drużynę zaczyna budować od tyłu, od mocnego nr 1 w bramce. I żadne minusy tego nie zmienią, co pokazuje skuteczność na boisku.
chyba raczej Gikiewicza bo co by nie mówić słabo gra nogami, ma swoje za uszami ale takich szmat to on nie puszczał
Kowal zawinił Cygana posiesili. Ilić einien a Żyro i ska czyśvi jak łza? Kto pozwolił na górnicze kopanie pod i w naszym poku karnym.
brachu nie pisz po pijaku.
Jak Gikiewicza ukrzyżowali to też tak szczekaleś laicki obłudniku?
Podchwycają co mówią dziennikarze i tak klepią piszą bez sensu. Gikiewicz Wam wyjasnil czy to były winy bramkarza. Nie znaja się na piłce a się wypowiadają. Tu problemem jest mental całej drużyny i za to odpowiedzialny jest trener oraz za odpowiednie poukladanie tych klocków. Np. Fornalczyk naprawdę chce grać i robi przewage ale nie ma z kim, pozostali nie idą na obieg, nie grają klepki na szybkosci, tylko czekają co zrobi. To trener na wyczuć kto gdzie, z kim i jak. Ale jeszcze takiego w Widzewie nie ma…
Właśnie. Boczni obrońcy w ogóle nie wspomagają skrzydeł. Najlepiej robi to jeszcze Gallapeni, ale grzeje ławę.
A co z licencją Czubaka? Może jest szansa, że nie dostanie pełnej i będzie zasady powód do cofnięcia go z powrotem na asystenta?
Pelna zgoda, pitrzebny dobry trener
co z licencją , on się jeszcze nawet na kurs nie dostał a tam podobno trzech na jedno miejsce . Następny kurs rozpoczyna się chyba pod koniec stycznia
Szczera prawda
Eksperymenty w Pucharze można robić, grając z zespołami z niższych lig (choć jakie były tego efekty, dobrze pamiętamy). Bruk-Bet może nie ma super wyników, ale potrafili wygrać z Jagą i Zabrzem, czy zremisować z Pogonią. Nie ma innej opcji, niż najsilniejszy możliwy skład na ten mecz!
Przegramy
Jeszcze się ku…wa zdziwisz jaki skład wystawi nasz trener, aż strach się bać
Gikiewicz jak chce to niech odejdzie a nie lata po internecie i pluje na Widzew , nikt nie chce mu dać więcej niż ma teraz to niech zamknie mordę taki z niego gwiazdor .
prawda to plucie?
Oglądałem go w poniedziałkowym programie złego słowa nie powiedział na Widzew wręcz przeciwnie bronił trenera piłkarzy tylko do działaczy miał żal że od razu nie powiedzieli mu że nie będzie numerem 1 bo tym ma być młody bramkarz taka jest koncepcja klubu . Dlaczego nie rozwiązał kontraktu? Ponieważ chcę mieć profesjonalną możliwość treningu gdyż w jego wieku brak treningu na poziomie to koniec kariery a on chce jeszcze pograć .
Niektórzy szukają dziury w całym. Wymyślają bzdury, aby tylko siać ferment. Malo tego niektórzy z tych dzbanów nie widzą różnicy między Rafałem, a Łukaszem. Nie wiedzą, który z nich jest wciąż bramkarzem Widzewa i który co powiedział, czy opublikował.
nic nie pluje , posłuchaj albo poczytaj a póżniej pisz
Jednak pewne jest jedno: swojej szansy nie dostanie już Gikiewicz, któremu jeśli wierzyć bramkarzowi i mediom, trener Czubak i ds. Niko mieli powiedzieć podobno, że… nie jest w strategii Klubu, by „Giki” stał między słupkami bramki Widzewa. Grubo…
Jak po poprzedniej kolejce pisałem, że gość nie złapał żadnej piłki z daleka, to fachury na mokrą futbolówkę winę zrzucały…
Kto wie?
Być może na Ilica wpłynęło zachowanie Shehu który zawsze po strzeleniu gola wykonuje gest albańskiego symbolu, czyli dwugłowego orła, w czym ostro nawiązuje do zachowania innego albańczyka, czyli Shaqiriego w 2018 gdy podczas meczu Szwajcarii z Serbią symbolicznie gestem tym wsparł Kosowo którego Serbia nie uznaje.
Kto wie jak do polityki podchodzi Ilic?
Tak po prawdzie Shehu reprezentując Widzew mógłby sobie darować politykę rodem z bałkanów, z terenu mocno rozchwianego politycznie.
Jest Albańczykiem i ma prawo pokazywać symbol Albanii. Poza tym to super kraj, piękny, tani i świetni ludzie, polecam tym, którzy nie byli… A Shehu to szef tej ekipy razem z Frankiem, i jak dołączą do nich inni, teoretycznie na ich poziomie, to może wreszcie ruszy ta maszyna
Świetni ludzie? Już zapomniałeś jak nas traktowali jak grała tam reprezentacja?
Moze pokazywac ale w meczu reprezentacji Albanii ale w klubie nie powinien.Mamy zlepek zawodnikow z Balkanow ktorych kraje nie przepadaja za soba.To jest prowakacja z jego strony niestety.Moze nieumyslna ale prowokacja.pzdr
Chyba nie wiesz kto to i co to albaniec?!
Czy ty właśnie stwierdziłeś, że Ilić puścił szmatę, bo jego kolega z drużyny wykonał jakiś gest po strzeleniu bramki? XD
Dawno już nie czytałem takiego wytłumaczenia.
To jeśli byle gest jest w stanie wyprowadzić go z równowagi i totalnie zdekoncentrować, to niech zrezygnuje z piłki i poszuka sobie pracy, w której będzie siedział gdzieś w głębokim kącie i nie będzie miał w ogóle kontaktu z ludźmi.
jest czterech albanoli i jeden serb. Potrzeba tylko iskierki zeby to wszystko wybuchlo, a shehu przy kazdej bramce stara sie ja wykrzesac, dlatego nie zalezy mi zeby zostal
Warto sobie przypomnieć debiut Młynarczyka w Widzewie, chociaż niestety nie pamiętam z kim. Mecz towarzyski na naszym stadionie, piękna pogoda i Józek przepuszczający „szmatę” pod brzuchem. Wiem jak potoczyły się losy Młynarczyka, nie wiem jak będzie z Iliciem, ale po kilkunastu godzinach wkur***nią przypomniała mi się tamta historia sprzed wielu lat i mam nadzieję, że będzie z niego kawał dobrego grajka. Oby zagrał w Niecieczy i to z czystym kontem.
Warunki fizyczne ma genialne, a z jakiegoś powodu do repry go powołują… Myślę, że odpali.
Nogi to być mecz towarzyski z Juve jedna połowę Boniek grały z Widzewem a druga z Juve tu
Tu potrzebny jest dobry trener strateg a nie taki młokos i taki prawdziwy analityk plus trenerzy odnowy dobrzy nic nie ujmując tym co są teraz
Wspomniany gol miał miejsce, ale nie w debiucie w Widzewie tylko w reprezentacji. Mlynarczyk puscil wtedy faktycznie szmate pod brzuchem. Ale w kadrze a nie u nas.
Dodam, że był to mecz z Węgrami, kiedy Młynarz jeszcze nie był w Widzewie i wielu się dziwiło dlaczego Sobolewski ściąga go do Widzewa.
To byl mecz Mlynarczyka w reprezentacji, a nie w Widzewie. I nawet nie debiut, mecz byl z albo Wegrami albo z RFN. Gral wtedy w Odrze jeszcze, puscil szmate pod brzuchem po strzale z daleka na blocie. Po transeferze do Widzewa raczej kazdy u nas zalamywal rece po tamtym meczu…
Na 1910% mecz był na Widzewie, bramka wpadła na Niciarkę. Byłem, widziałem.:-)
Ilic na bramke bez gadania mimo krytyki.Kredyt zaufania musi byc.Beda z niego ludzie.pzdr.Forza Widzew
Jestem tego samego zdania! Pozdrawiam.
Widze ze Pan Trener nie ma sobie nic do zarzucenia.pzdr
Dajcie spokój. Bo:
1. To NASZ zawodnik
2. Polska to dla niego nowe miejsce
3. Trzecia bramka była po otarciu o obrońcę (jak dla NAS z Arką na 1:0
4. Obrońcy wczoraj też kiepsko zagrali
5. Młody jest. Wyrobi się
6. Parę piłek obronił
Chłopak zagrał drugi mecz z czego pierwszy słaby i juz jechane z nim . Żyro sie kopie po czole 4 rok i wszyscy pisali z zachwytu ze koleś co nam zawała średnio co trzeci mecz przedłużył kontrakt . Minusów mialem chyba setke jak napisałem ze Zyro sie odbije czkawka . I mamy 9 kolejek a ile punktów nam uciekło przez profesora stopera. ? On wprowadza taki zamęt w polu karnym ze tam ramos i casillas w szczycie formie byliny elektryczni przy takim grajku . Visus i Andreu kilka meczów razem i mamy 2 najlepszych stoperów w ekstraklasie . Obaj mają… Czytaj więcej »
Jak zawsze trafne uwagi i spostrzeżenia, dzięki za to. Pozdrawiam serdecznie.
Zgadzam się 100% trener nie ma pojęcia co robi mamy bocznych obrońców 4 niepamietam nazwisk środkowych 3 a on w meczu z górnikiem środkowego wystawia na bocznego a nominalni siedzą na ławce bo Zyro musi grać
Wystawiam Andru i Vissusa
Mateusz Profesor Żyro
+200 do krycia cienia
+700 do chaosu
+1000 boiskowa inteligencja
+2000 do farta
Ale ważne że fryzurka siedzi
Ilić ma potencjał znacznie większy od Kikolskiego, to widać, porażka z Górnikiem jego wina, natomiast choć na tej jednej pozycji, tak kluczowej bądźmy konsekwentni, jestem pewny że wygra nam kilka meczy w tym sezonie.
Moim zdaniem giki jest tu najlepszy z tych wyborów
Mondry chłopak
Błędy przydarzyć się mogą każdemu bramkarzowi. Przykłady mamy w innch meczach naszej ligi. Zastanawiam się czy w sprawie wyboru bramkarza do Widzewa ma jakieś zdanie Pan Andrzej. Jeżeli tak to te wybory się nie bronią. Jak na razie pod wodzą Pana Andrzeja żaden młody się nie wybił a i starszy obniża loty. Może problemem nie jest jakość bramkarzy a proces szkolenia i treningu. Mamy dwie skrajności w sztabie szkoleniowym. Trener bramkarzy senior i wieczny asystent jako pierwszy,
Gość nie umie łapać piłek tylko je parować!
Fajnie jakby Giki wrócił do bramki.
Pech w tym że Termalica pierwszym naszym przeciwnikiem, solidny,zgrany zespół.
Mam nadzieję że po odpadnięciu z nią w pucharze wreszcie pożegnamy się z tym młodym, nie doświadczonym trenerze co nawet nie umie dobrze ustawić zawodników na ich nominalnych pozycjach.
Szczególnie świetnie sparował na Kerka…
Co z brednie. W ostatnim meczu 2 bramki po rykoszecie bez większej możliwości poprawnej interwencji… Nawet Giki w swoim komentarzu bronił Ilicia. Jak dla mnie powinien bronić by dać jakąś stabilność. Bo co będziemy kupować co trzeci mecz bramkarza? Przyszedł jako jeden z ostatnich zawodników musi się zgrać nawiązać komunikację itp…
Ogólnie szukanie winnego jest nie na miejscu bo zawiedliśmy nie w pojedynkę lecz jako zespół:
1. Czemu po stracie trzeciej bramki nie cisnęliśmy już Górnika?
2. Czemu od 75 minuty już nas nie było mentalnie na meczu.
3. Czemu nie grali zawodnicy na swoich pozycjach?
4. Czemu nie była wystawiona potencjalnie najsilniejsza 11?
5. Czemu nie było żadnego zagrożenia po starych fragmentach gry?
6. Czemu nie graliśmy prostopadłych piłek do napastników skoro mamy tam niezły potencjał?
To tylko kilka pytań z całej palety. Jeśli ktoś zna odpowiedź to piszcie.
Po meczu z jagiellonią taki filozfof nie byłeś, obłudniku jak 99 % tutaj
Trochę mam wrażenie jakby nasze transfery były robione sugerując się ceną na Transfermarkt. Wystarczy zapuścić filmik z YT z najlepszymi(!) interwencjami Ilića i widać, że wypluwa bardzo dużo piłek. Nie trzeba mieć nawet dostępu do platform scoutingowych. :P
Tak że zagrał dokładnie tak, jak można się było spodziewać. No ale nic, mam nadzieję, że pokaże jakieś inne cechy, dzięki, którym te 3,5 mln będzie miało sens.
Pamiętam te czasy, gdy Tomaszewski w lidze odwalał podobne numery. A później został bohaterem z Wembley i Mistrzostw Świata. Dobry bramkarz uczy się na błędach, Ilicz wykupił kurs przyspieszony, z Górnikiem popełnił dwa bardzo dziwne. Przez większość meczu wyglądał dość solidnie, więc skąd te dwa wielbłądy. Czyżby rękawice mu się zbuntowały? Jeżeli tak, trzeba je zmienić.
To Żyro załatwił kolejną bramkę jak w Białymstoku. Jego trzeba odsunąć bo jest drewniany…
Tragiczne to wygląda. Słaby Prezes [słowotok, lanser, brak autorytetu, brak pomysłu co ja tu mam robić] słaby trener [brak autorytetu, chęć przypodobania się wszystkim, brak warsztatu], słaby dyrektor sportowy [wagon piłkarzy z czego 30 procent niepotrzebnych i nie powącha trawy, tragiczny wybór trenerów, brak nowego kontraktu z Shechu, brak wyczyszczenia kadry wypożyczenie młpdych patrz Volanakis, Klukowski, Kikolski, Gelapeni, Madej]
Panie Dobrzycki mąki z tego nie będzie. Czy nie ma fachowych ludzi do prowadzenia klubu?
Pogadaj z Bońkiem, przekonaj Masłowskiego, i Piszczka. Takie trio szybko zmieni ten obraz.
nie popisał się chłopak ale szanse musi dostać, musi nabrać pewności, jest nowy a ma zarządzać obroną. Co do całości wciaz czekam, indywidualności są ale nie wykorzystywane
Zluzujcie gumki bo uciskają za bardzo. To nie Real czy Barca żeby nikt błędów nie popełniał. Zresztą tym za kilkaset milionów ojro też zdarzają się błędy. Piłka nożna to gra pomyłek. To tylko ludzie i każda sytuacja w meczu jest inna a decyzje należy podejmować w ułamkach sekundy.
Te wszystkie dziwne sytuacje w klubie to chyba nie jest przypadek. Coś się tam chyba w środku gotuje. Patrzymy przez pryzmat błędów jednego zawodnika, a mi się wydaje, że tam w środku mało kto kogo lubi, tam nie ma drużyny. Najlepszym dowodem na to jest zaangażowanie w grę, którego w zasadzie brak. Shehu się stara, ale u jego trwają negocjacje kontraktu no to trzeba się starać, aby dać argument do wyższej pensji. Ciekawie przedstawia się kwestia trenera. Wiecie co uważam, że Pan Myśliwiec mając taką kadrę zjadłby Panów Sopicia i Czubaka co chodzi o osiągi punktowe i zarazem miejsce w… Czytaj więcej »
Słusznie zauważyłeś, bo drużyny się nie robi że zlepku narodowości.Trzon drużyny powinni stanowić Polay uzupełnieni 4,5 cudzoziemcami.A tak każdy sobie rzepkę skrobie.
Ten ilic to jakiś amator,nikus sprowadza od yugoli bo tam zna rynek,a Polskiego nie zna wcale!
Większość się tu podniecała, że idziemy na mistrza, że LM, że puchary. Liga okrutnie nas weryfikuje. Byłem za tym żeby spróbował Czubak, ale z tej mąki chleba nie będzie. Brakuje tej drużynie mentalności, genu zwycięzców, zadziorności, szybkości, charakteru. Jesteśmy zwykłym średniakiem. Jeżeli ktoś uważał, że Stelios Andreou zbwi obronę to gratuluję…kto o nim kiedyś słyszał? Ktos slyszał o Selahim, o Pepe Ba, o Dionie Gallapeni, czy Zeqirim czy nawet Akere? Napompowane wiadomości i wszystko pęka jak bańka. Uważacie, że to piłkarze takiego formatu, że wciągną tą słabą ligę nosem? Ludzie opamiętajcie się. Wymgamy niewiadomo czego. Mamy słabego dyrygenta i orkiestra… Czytaj więcej »
Nik się nie podnieca bo nie mamy drużyny,to fantazje nikusia!
Współczesny futbol cała drużyna broni przegrywamy fizycznością i intensywnością gry mimo że niby mamy asów w drugiej linii i potrafią coś zrobić w ofensywie w defensywie grają piach przegrywają drugie piłki mało odbiorów udają ,że podchodzą niby są ustawieni ale brakuje jakiej kolwiek agresji w odbiorze .Sami obrońcy w 4 nie wybronią..zawsze w każdym meczu przegrywamy środek pola .Co nie zmienia faktu ,że tym razem bramkarz nam przegrał mecz.
Co z tego niby asów jak to zbieranica narodowości,trzon drużyny powinni stanowić Polacy,aby było zgranie,uzypelnieni 4,5 cudzoziemcami.
ktoś próbuje odwrócić uwagę ze trener tez katastrofa , ogolnie bramkarz mi sie podoba puścił 2 głupie bramki ale co robiła zespól i kozłowski z zyro albo fornalczyk to była katastrofa . albo Czyz chyba kto mu chce załatwic nowy dobry kontrakt.
Jako Stary kibic powiem tak bramkarz szmatę wpuścił prawda ale Żyro jest do wyjebania tak samo Pawłowski i ten Czech Halusek dobrze że nie grał bo by było jeszcze gorzej kasy wyjebane wyników nie ma ale jak sie ściąga gościa co strzela 3 bramki na 15 meczy to szału nie będzie
Veljko trzymaj sie !!!
Czystego konta w nastepnym meczu
Nie ma co się denerwować nowy trener wszystko ustawianie nowa. Jak przegrają w Niecieczy zwolnią asystenta i będzie Piszczek. Ma doświadczenie w znajomości z właścicielem i ostatnio oglądał już drużynę. Ostatecznie asystent przetrwa do kolejnej przerwy na reprezentację, minie mu podobne czas w nowym sezonie jak Sopiciowi
Myślę, że tu był/jest większy problem. Cała drużyna wyglądał w tym meczu tak, jakby godzinę przed meczem zjedli syty 3 daniowy obiad u babci i nie mieli chęci grać, bo poruszali sie jak muchy w smole, bez koncentracji, bez pomysłu, byle do gwizdka. Nawet fauli mieli mało. Ilic nie jest złym bramkarzem, ale tu właśnie spersonifikowało się podejście całej drużyny. Błędem będzie odsunięcie go od 1 drużyny, bo może to go załamać. Nie on jest tylko winny. Cały zespól został w szatni, a to już błąd bardziej trenera.
Bez przesady że taki koszmarny, trochę przecież wybronił,innaczej to byśmy przegrali większą ilością straconych goli.Obrońcy też Ilićowi roboty nie ułatwiali,miał co bronić.Popełnił błędy,to fakt,ale im bardziej dziurawa obrona ,tym więcej przeciwnik oddaje celnych strzałów,i prawdopodobieństwo błędów ze strony bramkarza wzrasta.Trzeba poprawić cały blok defensywny,a właściwie to starać się bronić większą ilością zawodników z pola ,bo widać, że sami nominalni obrońcy rady raczej nie dadzą.Trochę mi zabrakło właśnie tego elementu w niedzielnym spotkaniu.
Lodu na głowy. To jest dobry bramkarz, któremu po prostu trafił się gorszy mecz. Nie wolno zapominać że dopiero przyszedł i że ma Żyrę przed sobą. Bije mocne długie piłki, ma refleks i warunki, będą z niego ludzie tylko niech trenerzy nie czytają za dużo głupich komentarzy w necie.
To tylko jeden mecz a już wszyscy go skreślają . Każdy piłkarz popełnia błędy .Na spokojnie Panowie.